Początkowa praca z młodym koniem - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: Początkowa praca z młodym koniem (/showthread.php?tid=486) |
Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 12-14-2010 Wczoraj była już tradycyjna przerwa treningowa. W jej trakcie zaopatrzyłem się o dodatkowe ciepłe rzeczy i będąc w pełnej gotowości ruszam dalej drogą treningową. A dzisiaj normalny dzień treningowy, czyli po prostu ujeżdżenie, w trakcie którego wykonam wszystkie dotychczasowe elementy. I oczywiście dokonam pomiaru tętna przed, po i 10' po zakończeniu. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 12-15-2010 Wczorajszy trening odbył się w zupełnie innej formie i był to też dla mnie nielada wysiłek. Z uwagi na zamieć i chłód oraz fatalne podłoże poszliśmy na spacer w ręku. Po powrocie oświadczyłem z kamienną twarzą właścicielom stajni - "Mam złe wieści w sprawie tętna". Popatrzyki na mnie nieco wystraszeni i padło pytanie co się stało. No to odpowiedziałem, że tętno bardzo mi poszło w górę. A co do Adiutanta to w normie. Ostatecznie Adiutant się nie wysilił (30-34-30), a Babcia kolejny raz nas zadziwiła - tętno spoczynkowe 28 ud/min., po "wysiłku" 29, a 10 minut później znowu 29. Aż zadzwoniliśmy do doktora, który uznał te parametry za doskonałe. Reasumując - Adiutant miał wysiłek o niskiej intensywności, a ja o krańcowej. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Karolina Jaskulska - 12-15-2010 To teraz musisz się skupić na tym ,żeby nadgonic Adiutanta Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 12-15-2010 Już niedługo - jedyne 26 lat. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 12-16-2010 Wczorajszy trening odbył się zgodnie z planem, tzn. trwał 60 minut w trakcie których po rozprężeniu wykonałem kilka ćwiczeń (chody boczne) oraz wykonałem jeden galop dodany. Adiutant "szedł jak burza" wywołując u mnie prawdziwą radość. Tętno: Przed 38, po 45, 10 minut później 39. Zobaczymy jak dokłądne będą pomiary z monitorem jak już będzie oczywiście. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 12-17-2010 O wczorajszym treningu mogę powiedzieć to samo co o przedwczorajszym. Odbył się i w zasadzie była to przyjemna jazda rekreacyjna. Owszem, były ćwiczenia, ale wszystko to było zabawą i rozrywką; koń z zadowolennia prychał sobie po przejściu do stępa, a ja zgodnie z tradycją na każde takowe odpowiadałem "zdrów" i klepałem. Fajna zabawa, która ewidentnie sprawia nam przyjemność. Tętno: 33, 45 i 36 Ps. Dla dodania sobie otuchy w mroźne jazdy rozmawiam z koniem i wyjaśniam, że jesienna pogoda jest kapryśna, a wrażenie zimy to tylko złudzenia. 8) Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 12-17-2010 Jakiś czas temu pisałem, że wprowadzam komendy z legionów rzymskich, których będę uczył Adiutanta. Ponieważ efekty przechodzą moje oczekiwanie, przedstawiam więc pełną listę komend w następującym porządku - komenda łacińska, znaczenie, komenda łacińska dla Adiutanta i jej znaczenie: Mandata captate - wysłuchaj rozkazu (baczność) - Mandata - Uwaga! Consiste (State) - stój - ... - stój Ad gladium, clina - front w prawo - gladium - w prawo zwrot Ad scutum, clina - front w lewo - scutum - w lewo zwrot Transforma - front w tył - transforma - zwrot w tył Muta locum - marsz w tył - muta - cofnij Ad signa - zbiórka - adsigna - do mnie Porro - szarża - porro - galop Dimitto - odmaszeruj - dimitto - koniec Expectate - czekaj - expecta - czekaj Move - ruszaj - move - naprzód Accelera - przyspiesz - acce - szybciej Tarda - zwolnij - tarda - wolniej Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 12-17-2010 I jeszcze wyjaśnienie co do wykonania. Komendę wydaję głosem możliwie neutralnym, bezz ładunku emocjonalnego. W momencie wykonania wydaję okrzyk zadowolenia, chwalę konia i w tym samym momecie klikam klikerem. Niezwłocznie podchodzę/schylam się z siodła i klikając daję nagrodę - coś co daję wyłącznie ja. Ćwiczenia trwają krótko do 5 maksymalnie 7 minut, ale za to codziennie. Przejście do kolejnego może nastąpić po zupełnym opanowaniu poprzedniego. Mówić krótko i troszeczkę tylko przesadzając - Adiutant uczy się łaciny. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Bronze - 12-19-2010 Ja też uczę mojego konia komend - tylko ...po angielsku. Wybieram krótsze słowa i np. cofnij - back, stój - stay, chodź- come. Do tego każda komenda jest poprzedzona słowną półparadą 8) , długim OK. Podpisuję się pod uwagami Spahisa - bardzo to ułatwia zycie i szkolenie z siodła. Jak pamietasz Spahisie, pisałam jakiś czas temu (kilka miesięcy temu)że kawaleryjskie metody baaardzo mi pomogły w zajazdce. Mam spokojnego, rozluźnionego konia, posłusznego i karnego a co najważniejsze prawdziwego przyjaciela, który mi bezgranicznie ufa. Niestety nasze "treningi" w okresie zimowym to są radosne wypady w teren, gdzie szlifujemy starocie 8) aktualnie wyjeżdżam już bez eskorty i w pełni rozluźnieni zwiedzamy świat. Byle do wiosny.... Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 12-19-2010 Bronze Jak pamietasz Spahisie, pisałam jakiś czas temu (kilka miesięcy temu)że kawaleryjskie metody baaardzo mi pomogły w zajazdce. Mam spokojnego, rozluźnionego konia, posłusznego i karnego a co najważniejsze prawdziwego przyjaciela, który mi bezgranicznie ufa....strzeliły korki od szamapana, wybuchły fajerwerki, a moja radość jest niezmierzona :!: Cieszę się bardzo i gratuluję :!: Re: Początkowa praca z młodym koniem - Bronze - 12-19-2010 Też się cieszę,że trafiłam na tą stronkę forum. U mnie systematyczna praca niestety kuleje nad czym mocno boleje ale stawiam na rozlużnienie a czy jest lepsza metoda niż wypady w nieznane ? Program treningowy potrwa u nas na pewno więcej niż u Ciebie i Adiutanta, ale co tam...nigdzie się nam nie śpieszy. Oto dowód - pierwszy raz wsiadłam pod koniec lipca, a teraz...phi koń bojowy jak się patrzy. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 12-20-2010 Nadrabiam zaległości w relacji z trzech dni. Piątek oraz sobota jazdy odbyły się zgodnie z planem. No może niezupełnie, gdyż z uwagi na śnieg zrezygnowałem ze skoków. Ale Adiutant jest bez wątpienia coraz lepszy, ćwiczenia wykonuje coraz bardziej precyzyjnie i bezproblemowo. Cały czas szlifuję ćwiczenia, a jednym z nich jest wolta w galopie. Przyznaję się bez bicia, że trochę z zaskoczenia "przebiłem" kolejną barierę, gdyż wykonałem woltę w galopie o średnicy 5 metrów. Ciaśniejszych robić na razie nie będę, a obecne chcę wykonywać niezbyt często, z uwagi na obciążenia. Niestety niedziela była laba. Z niewiadomych przyczyn byłem zupełnie wykończony i nie chcąc ryzykować błędów w wykonaniu zrezygnowałem z treningu. Adiutant jest obecnie tak wrażliwy, że moje zachwianie równowagi lub nieuwaga mogą spowodować łatwo upadek. Wystarczy przykład - pewnego razu chwyciłem wytok, próbując w locie uchwycić spadający zegarek, a Adiutant zgodnie z poleceniem dociążyłem jedną stronę) wykonał natychmiastowy zwrot pod kątek prostym. A było to w galopie. Tętno w normie. W każdym z treningów było to 35 spoczynkowe, 45 po treningu i 38 po dziesięciu minutach. Komendy łacińskie ćwiczymy. Powoli Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 12-20-2010 Ten tydzień jak każdy przedświąteczny tylko zniechęca do Świąt, bo wszystko przyspiesza. Będzie więc mnóstwo wyjazdów i obowiązków, więc nie wiadomo jak będzie z jazdami. Jedno jest jednak pewne - każda wolna chwila będzie wykorzystana dla wyjazdu do koni. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Karolina Jaskulska - 12-20-2010 naprawdę zazdroszczę możliwości jazdy... ja niestety musze posiłkować się spacerami w ręku oraz krótkimi wypadami do lasu ze względu na to , iż mamy do dyspozycji tereny poligonu, pełne dziur niebezpiecznie ukrytych pod wartwą śniegu i lodu Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 12-22-2010 Wczoraj jazdy nie było. Niestety musiałem być na obowiązkówym szkoleniu, a po jego zakończeniu zostało mi tylko pojechać do stajenki i wyczyścić koniki. Może dzisiaj będzie lepiej... |