Hacele (+ buty dla koni) - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Chów koni - i wszystko, co z nim związane (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=5) +--- Wątek: Hacele (+ buty dla koni) (/showthread.php?tid=314) |
Re: Hacele (+ buty dla koni) - tomira - 08-04-2011 Alusia każdy widzi co widzi :mrgreen: o wykorzystaniu butów w rajdach rozmawiałam z trenerem tych koni, ale może on się myli, masz może jakieś fotki rajdowych koni ale nie z rajdów amatorskich. Jak się ma waga buta do wagi podkowy? Zastanawia mnie dlaczego jeżeli to takie dobre rozwiązanie tak mało koni chodzi w butach? Czy to tylko kwestia finansowa? Re: Hacele (+ buty dla koni) - Jacob Spahis - 08-04-2011 tomira Zastanawia mnie dlaczego jeżeli to takie dobre rozwiązanie tak mało koni chodzi w butach?To ciekawe, że mnie też to zastanawia. I ciekawi, że zastanawia się nad tym również tomira. Podaję rozmiar kopyt Adiutanta, według pomiarów zrobionych metodą wskazaną na stronie z butami. Wymiary są identyczne na wszystkich czterech nogach, ale tylne kopyta są wizualnie bardziej smukłe. Zdjęć chwilowo nie będzie. Czekam na propozycje. Wymiary kopyt Adiutanta: Długość - 151 mm Szerokość - 146 mm Re: Hacele (+ buty dla koni) - Ailusia - 08-04-2011 Problemy (z wykorzystaniem butów w rajdach) chyba są podobne do tych, co Spahis ma teraz - trudniej dobrać, więcej zachodu z zakładaniem i zdejmowaniem, ogólnie inna "procedura" związana z tym, że generalnie koń jest bosy. Nie mam własnych zdjęć, ale jest ich sporo w sieci - wystarczy wpisać np. "hoof boots endurance": Re: Hacele (+ buty dla koni) - tomira - 08-05-2011 Spahis, nie rozumię dlaczego się dziwisz, :wink: podobnie jak ty niezależnie od poglądów lubię wiedzieć. Ciekawa jestem Twojej opinii o butach w praktyce. Tak jak pisałam swego czasu też zastanawiałam się nad ich wykorzystaniem, bo teren mamy trudny np. kamienie ale postawiłam na wzmocnienie rogu i klacze śmigają bez problemu po każdym podłożu. Zrezygnowałam z pomysłu z butami po rozmowach ich użytkownikówtz właścicieli koni 8) , którym zabrakło determinacji w ich użytkowaniu. Cena też jest jaka jest. Tak jak pisze Ailusia-najtrudniej dopasować ale czy dopasowanie wiosną to te same buty jesienią? kopyta też się zmieniają -pogoda, wilgotność, zmiana paszy, choroby itd. czy rozwiązuja to rózne wkładki i "skarpety? Re: Hacele (+ buty dla koni) - Jacob Spahis - 08-05-2011 Tomira, dziwię się bo podejrzewałem Cię o bezwzględną opcję "pro". Ale nie miałem racji, co bardzo mnie zresztą ucieszyły. Jak zwykle problemy zaczynają się kiedy wchodzimy w szczegóły. Ja jednak decyzję podjąłem. Podałem także wymiary kopyt, buty zakupię i niezwłocznie sprawdzę. Co więcej, wyznaczam datę zamówienia kompletu - nie później niż we wrześniu. A po zakupie i próbach zaraportuję. Zapewniam, że napiszę jak jest - blaski i cienie. Mój sceptycyzm jest obecnie spory, ale wypróbować muszę. Re: Hacele (+ buty dla koni) - tomira - 08-05-2011 Spahis, nawet nie podejrzewasz w jak wielu końskich kwestiach mamy podobne poglądy :twisted: tu jest link do strony, i o ile inne tematy mogą być różnie przez różnych ludzi odbierane (też się do nich zaliczam) o tyle dyskusję o butach prześledziłam i jest obiektywna http://www.parelli-info.waw.pl/forum/viewthread.php?thread_id=283&rowstart=0 Re: Hacele (+ buty dla koni) - Jacob Spahis - 08-08-2011 Czy jakieś propozycje już się wykrystalizowały :?: Napisałem nawet do sklepu - też milczy. :roll: Re: Hacele (+ buty dla koni) - Dagmara Matuszak - 08-08-2011 Z tego co czytam na niemieckich forach, Easy Boot Glove + 2-4 hacele dobrze sprawdzają się w warunkach wukakawistycznych . Niektórzy dla pewności przyklejają je na czas zawodów, inni nie. Nie wiem, do jakiego sklepu wysłałeś zapytanie, ale wydaje mi się, że wybór butów do tego rodzaju zastosowań wymaga konsultacji z kimś, kto ma doświadczenie w temacie. Na Twoim miejscu poszłabym za radą Ailusi i skontaktowała się z Nic ( http://www.rockleyfarm.co.uk/RockleyFarm/Blog,_articles,_links.html ) albo zapytała na przykład tutaj: http://www.hoofboot.com/about-us.htm . (na marginesie, polecam zamawianie butów w Niemczech. ja na swoje czekałam zaledwie 5 dni, otrzymałam też wyczerpującą pomoc w doborze odpowiedniego modelu.) Re: Hacele (+ buty dla koni) - Jacob Spahis - 08-08-2011 Dziękuję za odpowiedź - jesteśmy krok do przodu. Ps. Pewnie zamówię w Niemczech. Re: Hacele (+ buty dla koni) - Dagmara Matuszak - 08-15-2011 pozwolę sobie tu zacytować linka od Bronze z innego wątku: Bronze Może takie innowacyjne butki : http://www.swedishhoofschool.com/ Re: Hacele (+ buty dla koni) - branka - 08-15-2011 Ja bym pomyślała o butach Cavallo (np model sport), kilka koni które w nich chodzą znam i wszędzie się sprawdzają, wymiary kopyt powinny pozwolić na dobre ich dopasowanie. Choć znam jednego konia, którego te buty obtarły na jednym kopycie, ale ten koń ma 2 kopyta stosunkowo różne, to co zostało obtarte jest problematyczne, poza tym prawdopodobnie były źle założone. Ale tak to tych co znam jeżdza i skaczą w Cavallo, plus dosyc łatwo sie je zakłada i nieźle wyglądają wizualnie. A grunt to naprawdę dopasowac buty, przydałby się odrys kształtu tych kopyt albo zdjęcie od strony podeszwy, same wymiary mogą jednak byc mylące... Re: Hacele (+ buty dla koni) - Ola Wewiórska - 08-16-2011 A orientujesz sie może jak jest z trwałościa i niezawodnościa zapięc w tych butach z cavallo? Bo wygląda ze zdjęć ze to rzepy, tak? Zmieniłam ostatnio stajnię, konina ma do dyspozycji duze trawiaste padoki przez caly dzien wiec nie widze powodu by nie chodzila boso (niestety przez ostatnich kilka miesięcy trzeba było podkuć.... ale chce znów zdjąc żelastwo). Na trawie da sobie radę, nawet gdyby trzeszki znowu troche sie odzywały ( odpukać uspokoiło się zupełnie!!). tylko, że z wyjazdami na spacery może być kłopot bo trzeba w wielu miejscach przechodzic po kamieniach, asfalcie, bruku itp... no i w lesie tez wysypali wiele ściezek kamieniami, a ostatnie deszcze skutecznie wypłukały z pomiędzy nich wszystko co było miekkie... Pomyślałam że może buty zakłądane w zależności od potrzeby byłyby dobrym rozwiązaniem. Jestem na etapie robienia rozeznania i poszukiwań wszelkich informacji. W kolezanka ma jakies Old mac'ki, z tyłu sa zapinane na skórzany pasem i sprzączke i jest zadowolona, mowi ze nei zdarzyło sie jej zgubic czy poluzowac buta nawet w ciężkim terenie Re: Hacele (+ buty dla koni) - Jacob Spahis - 08-17-2011 Pomiary zostały wysłane do sklepu i obejmują trzy wielkości na jednym kopycie - szerokość, długość bez piętek i długość z piętkami. Teraz czekam na ofertę. Przy okazji - zaopatrzyłem się w książkę "Bez kopyt nie ma konia". Książka jest bardzo ciekawa, niestety poważniejsza niż dra Gołąba i zawiera wiele ciekawych uwag. Jestem w trakcie lektury, więc jeszcze się nie wypowiadam. Na razie mogę tylko powiedzieć, że pisanie, że Autorki jeżdżą wkkw jest nieco przesadzone (w opisach mowa o max. klasie L). I jeszcze jedno. Troszkę mnie bawi, a troszkę drażni, że w "zaangażowanych" publikacjach kopyta podkute są zawsze brudne, a bose wyczyszczone "na glanc". Łaj się pytam :?: :roll: Re: Hacele (+ buty dla koni) - Jacob Spahis - 08-18-2011 Otrzymałem już odpowiedź i wstępną propozycję - Old Mac's rozmiar 7 lub Epic rozmiar 3 albo 4. To może teraz jakieś propozycje? Re: Hacele (+ buty dla koni) - Ola Wewiórska - 08-30-2011 Miałam okazję przymierzyć i przetestować dziś buty Old Mac's. Wrażenia bardzo pozytywne jeśli chodzi o sposób i łatwośc zakładania, solidne zapięcia zapobiegające zsuwaniu się /obracaniu itp buta. W zeszłym tygodniu rozkułam Grecję. Dzień wolnego i tylko padok, potem dwa dni padok + lekka lonża na piasku. Dzień wolnego i wsiadłam na jazdę na piaskowej ujeżdżalni. Koń niby nie kulawy ale jeśli chodzi o pewność i swobodę ruchów trochę jednak pozostawało do życzenia... Wczoraj pojechałam na spokojny spacer w teren- ścierniska i łaki, w tym podmokłe. No i konina niby chętna i dośc fajnie idąca ale jednak "czegoś" brakowało... Dziś dostałam propozycje- "sprawdź te buty". Założyłyśmy i pierwsze kroki takie "nieśmiałe" i strasznie "na palcach". PO chwili stęp bardzo przyzwoity i konina zaczęła szukać duchów zamiast myśleć o nogach Pojechałam znów na ścierniska i łaki. Pierwszy kłus taki dość ostrożny, drugi lepszy. Pierwszy galop podobnie, do tego strasznie "pod górkę" i z wymachiwaniem łapami jak na pokazie jakimś ;p Jak już kobyła zobaczyła że jest fajnie i wygodnie to "odpaliła" wrotki i przez chwilę zastanawiałam się czy ten model ma sprawne hamulce... W kłusach wyciągała tak, że zaczęła sie ścigać i musiałam ja przytrzymywać, w galopie aż kipiała energią i siłą. Na koniec "potaplałyśmy" się trochę w blotku i wodzie na zalanej łące - buty zostały na swoim miejscu, nie "wciągnęło" ich, czego przez moment sie obawiałam. Po jeździe chwila prawdy - czy koń sie obtarł, bo jednak było mokro, ciepło itp a konina potrafi sie obetrzeć od byle czego. Kolejny egzamin zdany na 5- pietki, pęciny itp w stanie idealnym Podsumowując : wrażenia z "testu" jak najbardziej pozytywne i nieśmiało zacznę się jednak rozgladać za okazją... |