"Zakład naprawczy" - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: "Zakład naprawczy" (/showthread.php?tid=1095) |
Re: "Zakład naprawczy" - Magda Pawlowicz - 04-03-2013 Witaj w klubie:-) Mi też się nie chce, tyle że ja muszę! Ale przynajmniej ziemia mi porozmarzała i już w miarę miękko jest, coś tam się daje zrobić... Re: "Zakład naprawczy" - Ania Czerwik - 04-03-2013 hehe na szczęście ja nie muszę... i żałuję że hali nie mam ale...coś za coś jak to mówią... dla mnie praca w padającym ostrym śniegu wpadającym do oczu wcale nie jest przyjemna... już mineły te lata kiedy jeździłam nawet przy -20 w zawieje śnieżne hehe... chyba się starzeje obecnie modlę się o wiosnę :wink: i optymistyczne słoneczko.. a Pat wszedł w nowe stado i po raz kolejny bez walki przyjął pozycję na szarym końcu.. nie wiem czy to taki temperament olewczy czy jakiś cichy cel w tym bo jak na araba to on w zasadzie spokojny jest Re: "Zakład naprawczy" - Karolina Jaskulska - 04-04-2013 Ja się zbuntowałam! Całą zime jeździłam, ale wiosną w śniegu nie będę i koniec. Regularnie się lonżujemy i ćwiczymy gibkość z ziemi, a efekty są niesamowite. Może nie tyle w muskulaturze, co w zachowaniu, a wiadomo, że luz psychiczny potem bardzo fajnie procentuje na jeździe Re: "Zakład naprawczy" - Ania Czerwik - 04-12-2013 w ramach relaksu i dla zaspokojenia mojej wewnętrznej ciekawości bo mam chwilową przerwę w treningach a jako, że definitywnie zerwałam już z poprzednią stajnią i w związku z tym drążyłam temat pochodzenia mojego konia..i będę was zanudzać internet jednak to fajna rzecz... posiadam paszport w którym nie ma pełnego rodowodu,tylko imiona rodziców i tyle a więc mój koń Pat od matki Patrycji (o.Czyżyk, m.Petunia) miał za ojca niejakiego ogiera imieniem Daoud.. jedyna informacja w bazie koni była o takim urodzonym w 1899 roku, a więc to nie mógł być on. czyli akcja poszukiwawcza "kropla drąży skałę" rozpoczęta... i tu muszę podziękować hodowcy klaczy o udzielenie mi informacji...mimo że nie jest właścicielką. i okazało się że tatusiem był mało znany Daoud ur.1995r. z SK Janów Podlaski(o. Engar, m. Dulcynea)i oto tym sposobem mój mały gniady arabek wyszedł z skojarzenia skarogniadej klaczy z siwym ogierem... lubię genetykę u nas wreszcie wiosna.. a ja czekam aż pan z tartaku uszykuje mi ładne 20 szt okrągłych prościutkich drągów aby skończyć moje cavaletki edit.. a wczoraj byliśmy na spacerku: Re: "Zakład naprawczy" - Krystyna Kukawska - 04-12-2013 Istnieje niepisane prawo, iż arabom nie wolno obcinać ani grzyw ani ogonów. Ogon ma być zakończony w szpic. Ale ponieważ Twój "arabek" nie jest od matki arabki, więc ... wybaczam Ci ten ogon :wink: Jest jednak mocno arabowaty, więc dobrze by było, gdybyś pozostawiła Go w typie Re: "Zakład naprawczy" - Ania Czerwik - 04-12-2013 co masz na myśli że nie jest od matki arabki? z moich informacji wynika iż Patrycja to klacz czystej krwi: http://www.bazakoni.pl/horse_111468.html , jej drugi syn Prestish startował w konkurencjach hodowlanych w Białce a co do ogona..taki już miał... ale odrośnie Re: "Zakład naprawczy" - Krystyna Kukawska - 04-13-2013 Przepraszam, z rozpędu m. przed nazwą odczytałam jako m-małopolska. Tym bardziej ogon powinien pozostać naturalny :wink: Wcześniej jednak nie miał takiego https://lh4.googleusercontent.com/-jy9yTvqyUXg/UQlPqMcvqFI/AAAAAAAAC2o/xJ2QeyNSrtY/s735/Pat+009.jpg Ale i tak jest fajny Re: "Zakład naprawczy" - Ania Czerwik - 04-13-2013 ale i tak miał na prosto- on ogólnie jak przyszedł był w średnim stanie, włosy z grzywy i ogona wypadały i ten ogon ogólnie jakiś taki rzadki, nawet jak na araba... sierść matowa... ech.. ale co tam ja tylko cierpliwie czekam aż mu te żeberka troche zginą... bo nie mogę patrzeć a co do obcinania- jako że ja człowiek przyzwyczajony do krótkich- zachciało mi się araba - obiecałam sobie że nie obetnę- kompromis z własnym ja=zapleciona grzywa tyle że wszyscy mi mówią ze w warkoczach wygląda jak panienka Re: "Zakład naprawczy" - Bartosz Marchwica - 04-13-2013 Ale rozpleciesz kiedy pojawią się owady? Proszę w imieniu Twojego nieparzystokopytnego... :? Re: "Zakład naprawczy" - Ania Czerwik - 04-13-2013 to napewno!!! na razie owadów brak "jeszcze" więc o to się nie martwie Re: "Zakład naprawczy" - Ania Czerwik - 04-19-2013 post pod postem, ale co tam... przedstawiam wam nowe towarzystwo Patyczka... od lewej, Mirek(Miraklit) kuc feliński 15 letni- ale dalej ma power- świadczyć może fakt że skontuzjował mi konia tak że kulał opuchł i skończyło sie na lekach przeciwzapalno-przeciwbólowych, wcierkach... i kombinacjach jak leki przemycic w jedzeniu od prawej Czester angloarab, pełnoletni 18 troszkę już po nim widać wiek.. grzbiet się zapadł, czasem pojawiają się niezidentyfikowane chwilowe kulawizny, no i w środku moj Pat... i... w związku ze zmianą naszła mnie refleksja... na temat relacji między-końskich i miejsca bytowania konia... w starej stajni koń ciągnął do boksu, nie chciał spedzać czasu z innymi końmi na padoku- tylko stał przy wrotach do stajni czekajac aż zlituje się ktoś i go wpuści... jeżdżąc w tereny nie robiło mu różnicy czy jedziemy od czy do stajni... nie ciągnął w kierunku domu... teraz konie idą na pastwisko a on do pracy- rozpacz rżenie i inne objawy niezadowolenia...odwrotnie tak samo... wyjazd w teren koń niechętnie oddala się do stajni.. a w drodze powrotnej najchętniej poszedł by szaleńczym cwałem gdyby mógł i pytanie do was może się ktoś wypowie czy miał już do czynienia z taką sytuacją ?? Re: "Zakład naprawczy" - Krystyna Kukawska - 04-19-2013 Tak jak wśród ludzi, tak i wśród zwierząt bywają sympatie i antypatie. Widocznie nie miał w tamtym stadzie kumpla. P.S. Zmniejszaj zdjęcia przed wstawieniem, bo za chwilę wyczerpiesz swój limit :wink: Re: "Zakład naprawczy" - Ania Czerwik - 04-19-2013 jaki jest limit? bo chyba nie doczytałam na forum?? :? :roll: wstawiam zdjecia z linku zewnętrznego tak jak na większości forów czynię... ale będę wdzięczna za oświecenie mnie lub.. skierowanie do tematu gdzie jest to wyjaśnione Re: "Zakład naprawczy" - Krystyna Kukawska - 04-19-2013 Na temat limitu wypowie się chyba Cezary. Wiem, że kilka osób swój limit już wyczerpało (ja też ) Re: "Zakład naprawczy" - Ania Czerwik - 04-19-2013 no to pora sie przestawić na wstawianie samych linków do obrazków :mrgreen: |