Hipologia
Zima ziębi, zima gnębi... - Wersja do druku

+- Hipologia (https://forum.hipologia.pl)
+-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Wątek: Zima ziębi, zima gnębi... (/showthread.php?tid=119)

Strony: 1 2 3 4 5


- Guli - 01-23-2008

sznurka konie sie wiatru nie boją :wink:

Jasne, że wiatru nie boją się Big Grin

Ale są podniecone, pobudzone.
Rzeczy, które są normalne i znane w czasie bezwietrznej pogody, przeobrażają się w diabły wszelakiego rodzaju.
Zaczynaja się szalone gonitwy, uskoki , wręcz tańce.
Musiałam je wczoraj wcześniej zamknąć, bo nawet na mój samochód zaczęły patrzeć dziwnie :twisted:


- Lutejaxx - 01-23-2008

moje na wiatr też reagują podnieceniem...ale po kilku godzinach uspokajają się.

Teraz nie mogę jeździć, dlatego chodzę z LUnką na spacery w ręku starannie omijając wsie...bo ludzie stukają się w czoło.

Mironek poszedł do zajeżdżenia, ale mam go blisko 11 km!


- Anna Skalik - 01-23-2008

Dzisiaj wreszcie ciut lepiej.
Błoto się lekko zmroziło , ale bez grudy , wiatr przycichł , więc mały spacer sobie uskuteczniliśmy.
Fajnie było!
Sarenki przecięły nam drogę kilkakrotnie , ale widocznie jest to już tak znany widok , że krów tylko się za nimi tęsknie obejrzał. Przeraził się za to człowieka - joggingujacego i głośno sapiącego. :lol:
marzy mi się , by tak jak dzisiaj juz zostało...aż do wiosny. :wink: Ale pewnie tak dobrze nie będzie. :?


- Guli - 01-26-2008

A u mnie akurat burza Confusedhock:

26 styczeń a grzmi, błyska się, wieje i leje.

Niewiarygodne Confusedhock:


- Anna Skalik - 01-26-2008

U mnie też. Tylko, że wieje to tak delikatnie powiedziane. :twisted:


- Guli - 01-26-2008

Prawda, że delikatnie. Sad

Okropnie boję sie takich wiatrów.
Całą długą ścianę domu mam na zachód, a z tej strony szaleje wiatr.
Cos się wszędzie tłucze na zewnatrz, na górze


- branka - 01-26-2008

U nas wiało i się cieszyłam, że ujeżdżalnia doschnie - ale niestety zaczęło lać(ale nie grzmi). Jest bardzo wiosennie, bo ciepło i powietrze rześkie.
Mam nadzieję, że nie będzie burzy, bo ostatnim razem mi wyrwało świerk sprzed domu(a miał 50 lat).
Stajnia na szczęście ma mocny dach i jest osłonieta od wiatru hangarami, w których jest dojrzewalnia bananów - ale na zewnątrz mamy trociny przykryte folią...jak zwieje folie(niby jest przygnieciona, ale wiar może poprzesuwać te przedmioty), to zwieje i ściółke :?
Dobrze, że jakby co jest słoma.


- Guli - 01-26-2008

Uff.

Przynajmniej burza ucichła.

A chciałysmy jutro pojechał w górki , ale jak tak bedzie wiało, to może nawet zdmuchac nas z koniem :lol:


- Shadowy.Horse - 01-27-2008

Wróciłam 8)
Chciałabym napisać coś twórczego, ale nie mam weny do pisania.
Nic mi się nie chce. Wczoraj wiatr strasznie hulał, ale my byliśmy taaacy odważni! :lol: A teraz sypie śnieg.

Ale ja twórcza jestem.

PS. W sumie to nie mam wyrzutów sumienia, w końcu to dział do pleplania :lol:


- branka - 01-27-2008

U mnie wysiadł prąd ok 11 wieczorem wczoraj.
Całe rano sypał śnieg, ale teraz się topi - chyba dziś zrezygnuję z jazdy, tylko odwiedzę konika - nie chce mi się tonąć w błocie znowu. A miałam nadzieje, że poskaczemy coś więcej :evil:


- Guli - 01-27-2008

U mnie nie ma sniegu, ani deszczu.
Ale nadal wieje , jest zimno.
Konie maja wolne, bo Kuba niedomaga , jest po zatrzykach , a ja muszę sprzatac wybieg - drugi dzień :roll:

Te chodzące fabryki nawozów naturalnych :twisted:


- branka - 01-27-2008

A jakie miał zastrzyki?

u nas jest błoto że hej, ale co zrobić..
Może jutro pojade na spacer, pole na górce powinno byc w miarę suche.


- Trusia - 01-27-2008

Ha, ha, a u nas pada deszcz, pada śnieg, a błota nie ma!


- Anna Skalik - 01-27-2008

U nas wiało aż do rana. Co jakiś czas wyjeżdżały wozy strażackie z interwencją. A przed południem zaczęło "zamiatać " deszczem ze śniegiem.Okropieństwo.Brrrr.


- Gaga - 01-28-2008

U mnie w weekend wiatr do 130 km/h :-(
konie "przeszczęśliwe" - próbowałam jakiejkolwiek pracy z ziemi - niestety były ogromne problemy z koncentracją, wszak wszystko fruwało i było straaszne - trzeba było się za mnie schować Undecided


Rozmowę o tym, co właściciel konia powinien potrafić zrobić przy nim sam przeniosłam do osobnego wątku - TU. Teolinek