Konie..nasze konie :) - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=6) +--- Wątek: Konie..nasze konie :) (/showthread.php?tid=145) |
Re: Konie..nasze konie :) - Gaga - 04-04-2009 Moja duma , czyli Darco w 4te urodziny :-) Re: Konie..nasze konie :) - Krystyna Kukawska - 04-04-2009 Wszystkie konie nasze są. To u mojego serdecznego kolegi. Re: Konie..nasze konie :) - branka - 04-04-2009 Piękne macie te konie i te zdjęcia. Najbardziej zazdroszczę spokojnego leżenia koni przy was, do mojej musze sie cichutko i powoli skradać jak leży i ją delikatnie gładzić po pysku, ale nie pozwala mi się zbliżyć do grzbietu - moge koło niej usiąść i będzi grzeczna, ale jak zaczę ją głaskać po całym ciele to raczej wstanie, nie da sie tak dotykać... W ogóle dzisiaj mój koń pędził z prędkością światła, hehe. Dawno nie skakałyśmy. Dzisiaj np jak jechałam na okser wysokości 80 cm, to ona fruęła nad nim jak nad jakimś 120 momentami. Musiałam zatrzymywac ją na przeciw przeszkody, zagalopowywac z miejsca i skakać przeszkódkę i za nią znowu zatrzymywać - początkowo nie było łatwo nawet zwolnić, bo nie chciałam się z nią szarpać, ale koła pomogły i szybko załapała że ma wychamowywac spokojnie i byc czujna co ja zechcę zrobić. W końcu udawało mi sie galopwac bardzo krótko, ale dopóki nie byłyśmy na wprost przeszkody - wtedy sie do niej nakręcała i "atakowała" i musiałam znowu zatrzymywać albo robić półparady cały czas, bo te ataki były za ostre. Masakra ona zawsze była do przodu, ale aż tak to rzadko kiedy. W końcu położyłam wskazówki przed przeszkodami to ją troche wychamowywało. Ale mimo wszytsko nie szarpałam się z nią, nie musiałam denerwować, choć pędziła i musiałam cały czas ją "napominać" to jednak pozostawała w ręku, "słuchała" moich napomnień(choć niechętnie), nie ścinała nawet zakrętów jak ją przypilnowałam i ogólnie nie miałam dziś ani jednego nie pasującego odskoku czy przypadkowego, poza pierwszym skokiem który był bardziej w dal jak w wzyż (gorzej z moim dosiadem w skoku, bo to lekka masakra, musze sie podczepiac czasem pod jazdy rekreacji, to może instruktorka coś czasem mi podpowie ) W kazdym razie... tak właśnie działa przerwa od skakania i wiosna na mojego konia.. Wasze też są do przodu, czy tylko u mnie taki brak dyscypliny?? 8) Re: Konie..nasze konie :) - Joanna Misztela - 04-05-2009 piekne !!zdjecie ze zrebolem poprostu sliczne. teraz chyba taka pogoda leniwa ze i konie leniwe 8) Nooo Darko jaki mlodzieniec urodzinowy . ucaluj mordke bo cos nie moge do was dojechac. :wink: Re: Konie..nasze konie :) - branka - 04-05-2009 Hehe Darco to jak dla mnie największy przystojniak na forum A zrebaczek to właściwie został zaimprintingowany hehe Re: Konie..nasze konie :) - Krystyna Kukawska - 04-05-2009 A to już mój źrebaczek, urodził się dzisiaj w nocy. Mały fryz. Re: Konie..nasze konie :) - Ewa Polak - 04-05-2009 Fryziorki są piękne Kocham je za wspaniały charakter i ustosunkowanie do ludzi. Będąc na mazurach u znajomych gdzie hodują te piękne konie zachwyciło mnie piękno tego konia i spokój - kryjący ogier fryzyjski a niuniuś taki że dziecku krzywdy by nie zrobił (dla mnie zawsze bojącej się ogierów to był szok) Poza tym chyba nigdy nie będzie mnie stać na fryza.. nawet źrebaczka Tylko pozazdrościć i pogratulować A jak ma na imię?? Re: Konie..nasze konie :) - Ela Rapta - 04-05-2009 Piękny jest Co do fryzyjskich ogierów to Ewa ma rację. Rok temu brałam udział w rajdzie w którym również brał udział fryzyjski ogier. Zachowywał się bardzo grzecznie mimo że wokół było pełno klaczy. I piękny był Re: Konie..nasze konie :) - branka - 04-05-2009 Gratulacje!! Piekny! Re: Konie..nasze konie :) - roman42z - 04-05-2009 Krystyna Kukawska A to już mój źrebaczek, urodził się dzisiaj w nocy.Piękny. Gratulacje dla mamy taty i dla Ciebie Krysiu Roman :lol: Re: Konie..nasze konie :) - Joanna Misztela - 04-05-2009 fryzek cudny. bardzo zazdroszcze sama ostatnio Malgosi mowilam ze choruje nieuleczalnie na klaczke fryzyjczyka takze moja zazdrosc jak spojrzalam na twojego maluszka siegnela zenitu- oczywiscie jak najbardziej ta pozytywna koniecznie nie szczedz fotek malego i duzo zdrowka dla niego :lol: a wogole czy jest ktos na forum kto posiada doroslego? jak w kwestii zdrowotnosci, utrzymania, wytrzymalosci?> tylko takiej z praktyki a nie teoretycznej? chetnie bym posluchala doswiadczen bo kiedys musze na ta swoja chorobe lekarstwo kupic :wink: Re: Konie..nasze konie :) - Krystyna Kukawska - 04-05-2009 Dzięki wszystkim za miłe słowa!!! Mały nazywa się Don Karlos. Fryzy rzeczywiście są wspaniałe. Karima, mama Don Karlosa, to chodzący spokój. Kaszmir, jej pierwszy syn,nie ma jeszcze roku, więc ma prawo być wisusem, ale mam porównanie z innymi źrebakami półkrwi i on jako młody ogierek jest aniołem. Asiek, chętnie napiszę Ci więcej o fryzach, ale dzisiaj już padam po nieprzespanej nocy. Postaram się nadrobić to przy najbliższej okazji. Jeszcze tylko puszczę fotki małego. Re: Konie..nasze konie :) - Lutejaxx - 04-05-2009 ja tez chce o fryzach, glownie czy to prawda ze maja niewygodne chody i ze ciezko siodlo dopasowac. jak zachowuja sie w terenie....i do ilu cm rosna. Re: Konie..nasze konie :) - Ewa Polak - 04-05-2009 Ja jeździłam na klaczy fryzyjskiej i moje wrażenia były pozytywne Może w kłusie trochę wybija ale za to galop na fryzach to poezja Z siodłem to fakt że ciężko dobrać bo fryzy wykorzystywane były do zaprzęgów i raczej masywne są i szerokich siodeł wymagają. A co do wzrostu to się nie orientuję i odsyłam do Państwa Daniela i Moniki Kozacz którzy prowadzą hodowle tych pięknych koni http://www.czarnowka.republika.pl/konie/konie.html Re: Konie..nasze konie :) - Guli - 04-06-2009 Niesamowity maluch- krecie futerko A jaki niezgrabiasz :lol: Koniecznie nowy wątek o fryzach!! Bo aż wstyd pokazywać moje brzydale :wink: |