O ludziach, którzy nie zasługują na psa. - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=6) +--- Wątek: O ludziach, którzy nie zasługują na psa. (/showthread.php?tid=813) |
Re: O ludziach, którzy nie zasługują na psa. - Jacob Spahis - 12-15-2010 No tak, była o tym mowa. Ale ja już nie wracałem do tematu, tylko czekałem na nowe wieści. A te są jak słyszę bardzo dobre. Re: O ludziach, którzy nie zasługują na psa. - Bartosz Marchwica - 12-20-2010 Dziś kolejny malutki przełom. Ystvan zaliczył kontakt pierwszego stopnia z kocicą, którą onegdaj (na szczęście jeszcze w kagańcu) powitał dociśnięciem do ziemi w chęci konsumpcji. Dziś bez kagańca powąchał ją i nie znać było po nim złych zamiarów. A ona (Birma) jest jedynym kotem na podwórku, cieszącym się pełnym immunitetem pośród psiego stada - potrafi przejść pod pyskiem lub nawet po misce jedzącego właśnie psa. Ystvan jest coraz karniejszy na spacerach, zaczyna rozumieć co to "noga" i "nie ciągnij". I pomyśleć ile radości stracili ci, za przeproszeniem, właściciele z obcowania z tak wspaniałym towarzyszem! Dwa zmarnotrawione lata... Re: O ludziach, którzy nie zasługują na psa. - Jacob Spahis - 12-20-2010 Lubię takie historie :!: Re: O ludziach, którzy nie zasługują na psa. - Jacob Spahis - 01-14-2011 Bartelu, czy historia Ystvana znalazła swoje szczęśliwe zakończenie, ma już nowy dom :?: Re: O ludziach, którzy nie zasługują na psa. - Bartosz Marchwica - 01-14-2011 Czekałem, nie chcąc uprzedzać faktów. W najbliższy weekend najprawdopodobniej odbędzie się ostatnia (miejmy nadzieję) przeprowadzka psiaka do nowego domu. Miałem zamiar napisać po weekendzie - czego zresztą nie omieszkam uczynić. Psisko jest zwykłym kochanym wariatem, galopującym w kółko po podwórku podczas wieczornej "głupawki", i pilnym studentem w trakcie spacerów. Przypomniał mi się dowcip uczelnianych pracowników naukowych. Czym się różni pies od studenta? Niczym. Oboje tak mądrze patrzą kiedy się do nich mówi... Re: O ludziach, którzy nie zasługują na psa. - Bartosz Marchwica - 01-16-2011 Ystvan pojechał. Smutno mi, Boże. A jednocześnie radośnie Re: O ludziach, którzy nie zasługują na psa. - Jacob Spahis - 01-16-2011 Bartelu :!: Jak Ty nam tu Słowackim, to widzę, że sporo emocji u Ciebie w domu. Wierz mi - doskonale to rozumiem i cieszę się, że psiut jest już w docelowym domu. Trzymam kciuki :!: Dobrego słowa nigdy dość, więc podkreśla raz jeszcze - podziwima Twoją determinację w ratowaniu psa :!: Re: O ludziach, którzy nie zasługują na psa. - Bartosz Marchwica - 01-17-2011 Cóż - człowiek się przyzwyczaja. Niemniej osoba, która wzięła Ystvana, ma fantastyczne intuicyjne podejście do zwierząt no i doświadczenie w ratowaniu takich życiowych rozbitków. Wierzymy więc mocno, że będzie wszystko ok. Za jakiś czas wspomnę tu jeszcze o ich wspólnych postępach. Re: O ludziach, którzy nie zasługują na psa. - Krystyna Kukawska - 01-17-2011 Bartelu-jedziemy na tym samym wózku. Ystvan na pewno będzie tam szczęśliwy I Ty, mając tego świadomość. A rozstania zawsze są smutne Re: O ludziach, którzy nie zasługują na psa. - Marek Wiśniewski - 01-18-2011 Ja też się cieszę ; wolałbym, zeby był troszkę bliżej- ale cóż...nie będę wybrzydzał. Jest wysoce prawdopodobne, że bedę blisko nowego domu sierściucha w połowie lutego. Liczę na zgodę na odwiedziny i na to, że mnie nie ugryzie :wink: Re: O ludziach, którzy nie zasługują na psa. - Bartosz Marchwica - 01-19-2011 Krystyno - zawsze powtarzamy z żoną, że cieszymy się, iż na świecie jest więcej takich wariatów jak my! Planktonie - kogo jak kogo, ale Ciebie to Ystvan z pewnością pamięta i przywita Cię z radością. Wszak jesteście kumplami, czyż nie? Re: O ludziach, którzy nie zasługują na psa. - Bartosz Marchwica - 02-23-2011 Obiecałem dać głos w sprawie losów Ystvana - otóż i on. Jako się rzekło, psisko znalazło fantastyczny dom. Pani, która go wzięła, podczas pierwszego wspólnego spaceru, jeszcze u nas, miała okazję przekonać się o jego podejściu do obcych. Miał kaganiec, więc było to tylko uderzenie pyskiem. Ale już nazajutrz po śniadaniu położył jej mordę na ramieniu i pozwolił się wyczochrać. Byliśmy zdumieni i uradowani! Po południu, gdy nadszedł czas odjazdu, wesoło wskoczył do bagażnika kombi, jakby czekał na ten transport od zawsze. Oczywiście na początku pozostał w kagańcu, czekało go bowiem spotkanie z mężem właścicielki, a po kilku dniach z powracającym z zimowiska synkiem. Nowa właścicielka już po dwóch dniach ufała mu w pełni, z małżonkiem szło trudniej; było nieco wątpliwości oraz długie "telemosty" z nami. Zapoznanie z dzieckiem, drugim psem i kotem zakończyło się sukcesem. Koniec końców Ystvan stał się "ich psem", choć ciągle pracują nad jego wychowaniem. Pies nigdy niczego nie uczony jest, w wieku 2 lat, trudnym partnerem. Jednak radosne usposobienie i chęci kontaktu z człowiekiem powodują, że chce się pracować z tym "wariatuńciem" - wiem coś o tym! :mrgreen: Re: O ludziach, którzy nie zasługują na psa. - Krystyna Kukawska - 02-23-2011 Super!!! Takie opowieści bardzo cieszą Re: O ludziach, którzy nie zasługują na psa. - Jacob Spahis - 02-23-2011 Rozwijamy transparenty i głośno skandujemy "BARTEL! BARTEL!" Re: O ludziach, którzy nie zasługują na psa. - Dorota Hałaburda - 02-23-2011 jakaś fotka z domu nowych włascicieli ? Gratuluję |