Utrzymanie tempa - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: Utrzymanie tempa (/showthread.php?tid=501) |
Re: Utrzymanie tempa - Iwona Gasparewicz - 11-03-2009 W piątek pojechałam w teren i nie dałam jej iść jako 1. Podejmowała próby wyprzedzenia konia prowadzącego nie pozwoliłam jej, szła takim kłusem nie wiem jak to opisać bardzo wybijającym po 2-3 min się uspokoiła i szła już grzecznie oczywiście po 20 min chciał wyprzedzić go jeszcze raz nie dałam i szła już spokojnie do końca trasy. Terem w poniedziałek – szła podminowała od początku (wiał silny wiatr może robił też swoje). Nie dałam jej iść jako 1 ale nie było już tak fajnie jak w piątek czułam wyraźnie, że jest zła. Po jakiś 40 min postanowiła, ze nie będzie szła jako 2 i wyprzedziła galopem konia, za którym szła (dała się wyhamować od razu jak go wyprzedziła). Znowu ustawiłam ją jako 2 szła wściekła i szukała luki gdzie by tu wyprzedzić. Zrobiło się niefajnie Koleżanka poprosiła mnie abyśmy się zamieniły na konie i wsiadła na moją Basie i pojechała jako 1. Kobyła jako 1 szła spokojnie jakby nigdy nic się nie działo To był dzień odkryć bo - szła grzecznie, bo w końcu była 1? - bo ma mnie w….poszanowaniu? - wsiadłam na konia muła i do dziś bolą mnie łydki od siły, jaką trzeba włożyć w jazde na nim aby nie zasnął - i uwaga!!!!!!!!! Mój koń bilarduje!!!!!!!! Byłam w szoku jechałyśmy w galopie Ewa odwraca się do mnie i widząc moją minę aż woła co się dzieje a ja szok szok. Moja klacz jak idzie galopem to tylnią prawą noga tak śmiesznie wyrzuca na zewnątrz. Google podaje, ze koń bilardujący na 1 nogę często miekko nosi (zgadza się) i teraz już wiem, dlaczego w galopie tak, jakos ściąga mnie na prawo i kopytka ścierają rożnie. Ufffffffff ale naskrobałam Re: Utrzymanie tempa - Magda Pawlowicz - 11-04-2009 Myślę że pozwolenie na to by szła pierwsza było błędem.... Jeśli koleżanka jeździ lepiej to powinna być w stanie zapanować nad koniem i wyegzekwować żeby szła druga. Jeśli nie jeździ lepiej-po co się było przesiadać.... Jeśli nie masz pewnosci że zapanujesz nad koniem w terenie-nie jedź w teren! Zwłaszcza kiedy koń wyp[oczęty albo inne niesprzyjające czynniki mogą ci utrudnić jazdę...Pozwalając jej wyjść na czoło po twojej z koniem porażce koleżanka jeszcze utwierdzi konia w oporze.... Ustal z koniem hierarchię z ziemi i posłuszeństwo pod jeźdźcem-jeżdżąc po placu.... Czasem zdażają się konie o wysokiej pozycji w stadzie które nie chcą chodzić z tyłu bo uważają że mają prawo iść na czoło. Z takim koniem dojście do tego żeby spokojnie szedł za innymi końmi jest trudniejsze, ale możliwe. Czy jeśli jeździsz na placu z drugim koniem to masz ten sam problem? Czy jesteś w stanie BEZ PRZYTRZYMYWANIA konia co chwilę jechać np 5 metrów za koniem który idzie przed tobą? Jeśli nie to trzeba to zrobić na placu! Ja robię tak-jadę kawałek za koniem jak mój koń zaczyna się rozpędzać/gonić to wychodzę zza konia robiąc np półwoltę, jadę chwilę sama-aż koń zacznie trzymać tempo. I znowu próbuję jechać za innym koniem-i tak do skutku.... Tylko koń musi sie przekonać że jeśli będzie przyspieszać to i tak nie uda mu sie konia idącego przed nim wyprzedzić.... Jeśli nie masz możliwości/nie chcesz zrobić tego na placu to pozostaje ci jeździć w teren na czoło.... Ewentualnie w sytuacjach mało prowokujących starać się jechać obok siebie. Jeszcze jedno-jeśli ten drugi koń z którym jeździsz nie kopie to możesz spróbować "przykleić się" do ogona-tzn nie przytrzymywać swojego konia tylko cały czas konsekwentnie kierować jej nos w ogon poprzednika. Wtedy działasz ręką tylko na boki i łatwiej jest zachować kontrolę.... Re: Utrzymanie tempa - Iwona Gasparewicz - 11-04-2009 Magda - masz racje niepotrzebnie puściłyśmy ja przodem też tak sobie później pomyslałam. Obok siebie moga jechać w stepie i jej to nie przeszkadza. Kłus i galop musi być 1. Już poprosiłam Cejloniare w nastepny wekend spotkamy się i pokaże mi jak pracować z ziemi Moja ogromną bolaczką jest właśnie brak placyku mam jedynie poza pastwiskiem mały padoczek na którym chodzą inne konie. Re: Utrzymanie tempa - Nirwana - 11-05-2009 Taka refleksja mnie naszła, w związku z Twoją klaczą, panterko (to nie rada dla Ciebie, tylko ogólna refleksja) ... że warto mieć na uwadze końskie predyspozycje, tzn. odróżniać coś, co jest do wypracowania w koniu dla dobra jego i jeźdźca, od czegoś, co jest niezbywalną częścią charakteru tego konia... I to coś można skanalizować w sensowne zachowania, natomiast mi jest bliższe myślenie - że nie każdy koń musi odpowiadać dokładnie moim jeździeckim potrzebom. Czasem warto odpuścić swoje zamysły, a dopasować się jak najlepiej do naturalnych predyspozycji konia. Tak swego czasu odpuściłam pewnemu koniowi chodzenie na lonży pod początkującymi. Gadał do mnie, że serdecznie tego nie znosi, i użyje wszystkiego, żeby mnie zniechęcić. A że okazał się za to doskonałym koniem terenowo-rajdowym, to i odpuściłam mu te lonże :wink: Re: Utrzymanie tempa - Magda Pawlowicz - 11-05-2009 Ale to nie musi być jako taka ujeżdżalnia-można w terenie znaleźć sobie ściernisko/nieużytek/łąkę (taką po której nas chłop z widłami nie będzie ganiał) i jeździć tam tak jak na ujeżdżalni.... Ja np stale korzystam z okolicznych ściernisk.... I oczywiście konieczna jest współpraca drugiej osoby która swoją jazdę podporządkuje twojej pracy z koniem-tzn będzie tak długo kręcić się z tobą w kółko aż uzyskasz od swojego konia to co chcesz. A i jeszcze jedno-nie spiesz się-dopóki koń nie kłusuje zupełnie spokojonie nie próbuj galopu. Tzn galopuj ale zróbcie np tak-planujecie sobie duże koło, ustawiacie się na tym kole "naprzeciwko siebie" i wtedy galopujecie. Wtedy twój koń ma drugiego konia jednocześnie i przed sobą i za sobą-a generalnie widzi go cały czas z boku... I galop po kole znacznie łatwiej pozwala zapanować nad tempem. Jeśli tak będzie żle to jeszcze można spróbować w taki sposób że ten drugi koń stoi lub stępuje po malutkim kółeczku a ty jeździsz wokól niego-aż do uspokojenia się twojego konia. Dopiero kiedy przy takiej pracy koń będzie chodził zupełnie spokojnie to wtedy można spróbować wyjść na prostą i też lepiej to robić tak by w każdej chwili mieć możliwość zejścia na koło. Re: Utrzymanie tempa - Cejloniara - 11-05-2009 Panterko, wszystkie Twoje klopoty biorą się z tego, że przeskakujesz pewne etapy wspólnego z koniem szkolenia. Bierzesz się za rozwiązywanie równań z dwoma niewiadomymi a jeszcze nie opanowałyście tabliczki mnożenia. Nie da się tak niestety i teraz, w terenie, w pracy w galopie, wychodzą wszystkie te niedociągnięcia. Można to wszytsko ćwiczyć w terenie ale osoba, która z Tobą jedzie musi mieć to na względzie i Ci pomagać a nie jechać sobie dzida do przodu a Ty się tam sama bujasz i bardziej jesteś dla konia pasażerem tak naprawdę lub przeszkadzaczem jak nie pozwalasz jej iść tak energicznie jak ma na to ochotę niż partnerem wiodącym w tym tańcu. Oczywiście i pasażerem sobie można być ale to nie jest odpowiedni koń do tego. Re: Utrzymanie tempa - Iwona Gasparewicz - 11-06-2009 dzieki Magda za rady No tak z matematyki zawsze byłam noga Kurde jaka jak ja bym chciała wszystko tak odrazu - szybko a sie nie da buuu jestem beznadziejnaaaaaaa Re: Utrzymanie tempa - Nora Borodziej - 11-06-2009 Panterko, droga nie przez samoobwinianie się. Czytaj, konsultuj, eksperymentuj (w granicach rozsądku!). Szczerze mówiąc w kwestii mentalnego podejścia do pracy z koniem polecam Ci blog naszej Klary (teolinek.blog.pl - swego czasu był tu link, więc wnioskuję, że mogę podac adres). Niezależnie od tego, czy interesuje Cię PNH czy nie - można tam dużo bardzo mądrych rzeczy wyczytac - i przymiotnika "mądry" używam tutaj zupełnie poważnie. Re: Utrzymanie tempa - Magda Pawlowicz - 11-06-2009 http://wwr.com.pl/artykuly/trening/Moj_kon_nie_chce_zwolnic_pomocy.html http://wwr.com.pl/artykuly/trening/Kontrola_szybkosci.html Linkuję dwa artykuły na temat kontroli tempa z wwr. Jak widać jest to "popularny" problem..... Szczególnie ten drugi artykuł traktuje sprawę od podstaw. Re: Utrzymanie tempa - JoannaDębina - 11-07-2009 W ciągu kilku minut nie zmieni się konia z pędzącego w podporządkowanego czworonoga..Niektóre konie same z siebie chcą biec.. ale Jeźdźcy tez pozwalając sobie często na "oddanie wodzy i biegnij kochany" lubią to lecz w pewnym momencie staje się to problemem. Aby cokolwiek zrobić z koniem trzeba wczuć się w jego klimat i emocje, posłuchać co chce nam powiedzieć i stopniowo zaczynać zabawę Re: Utrzymanie tempa - Iwona Gasparewicz - 11-09-2009 Magda- dzieki za art. W środę ma przyjechać do mnie Cejloniara no i zobaczymy jakie zadania dostaniemy Już sie nie mogę doczekać. Teraz jeźdzę tylko w wekendy i postawiłam zrobić 1 dzień jazdy i 1 pracy z ziemi. będzie dobrze, będzie dobrze!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: Re: Utrzymanie tempa - Lutejaxx - 11-10-2009 Czasem, gdy jeździ się w teren stałą trasą, w dodatku tworzącą jakąśtam pętlę, koń przyspiesza bo czemu nie, wie, ze ma zadanie do odbębnienia, i je wykonuje. Na dróżce A myśli już o B i że po tamtej górce to skuśki przez łakę i jeszcze tam i tam i doma Dobrze jest jesli nie zmieniać trase, bo to i nie zawsze możliwe i może konia na poczatku wcale nie uspokoić, to dodawać do podstawowej pętli "ścieżki donikąd" i rózne dodatkowe zadania. czyli z naszej pętli skręcamy na łączke zrobić tam parę ćwiczeń ujeżdżeniowych, jak to już było pisane. albo na inna ścieżke zagalopować i wrócić stępem. Na inną zakłusować, poćwiczyć przejścia. wjechać na górke i sobie zejśc z niej. W każdym razie rozbić schemat gonienia od A do B ob B do C etc. Łączki i ścieżki na których ćwiczymy zmieniać, żeby koń nie jeździł na pamięć. W każdym razie mój folbluciasty dzięki takim sposobom już się tak nie zapamiętuje w galopie, w końcu im dalej poniesie tym dłużej wracania;D i okazało się, że jednak można powoli Ale jak piszesz, ze jeździsz tylko w weekendy, to trochę kiepsko może poza tym wszystkim, ktoś inny wsiadłby na konia skoro cały tydzień nie możesz? dla jego zdrowia i kondycji. Re: Utrzymanie tempa - Iwona Gasparewicz - 11-10-2009 Mazazel - no tylko w wekendy ze względu na to, że ciemno sie szybko robi. W tyg jeździ na niej jak już pisałam dziewczyna u której stoi mój koń. Re: Utrzymanie tempa - Magda Pawlowicz - 11-11-2009 Ale w tym momencie ta dziewczyna pracuje z nią znacznie więcej niż ty. Więc wpływ tego co ona robi na zachowanie konia będzie bardzo duży! Musisz z nią ustalić jakiś plan pracy, żebyście nie robiły koniowi "wody z mózgu". Inaczej sama nic nie uzyskasz..... Re: Utrzymanie tempa - Iwona Gasparewicz - 11-11-2009 No wiem właśnie Dziś była u mnie Cejloniara - wyszły na jaw błedy jakie popełniam no i dobrze. Teraz troszke popracujemy z ziemi a Cejloniara nas za jakiś czas sprawdzi (mam nadzieje Nie mogłam się doczekać dzisiejszej wizyty a zarazem bardzo się bałam bo chyba nie doceniłam mojego konika snułam czarne wizje z odejściem od stada a tu panna mnie zaskoczyła była powiedzmy spokojna i bezproblemowa |