Myśląc o koniu - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: Myśląc o koniu (/showthread.php?tid=911) |
Re: Myśląc o koniu - Ola Wewiórska - 05-09-2011 Impreza coraz bliżej, a ja cały czas nie wiem czy bedę w piatek- a bardzo bym chciała- czy tylko w weekend... A wy wiecie już coś konkretnego? Kto się melduje w Zbrosach? Z racji kłopotów ze zdrowiem mam ostatnio trochę wolnego czasu i baaardzo sie nudzę, więc- mimo że zwykle takich rzeczy nie robię- wysłałam krótki tekścik na konkurs (ostatni raz zdarzyło mi się coś takiego gdy miałam jakieś 16 lat ;p) http://www.myslacokoniu.pl/1/post/2011/05/konkurs-literacki-aleksandra-wiewirska-zaufa-wiedmie.html Re: Myśląc o koniu - Marek Wiśniewski - 05-13-2011 Ja będę bankowo. Już się umówiłem z moim nowym bossem na urlop w piątek- obiecał, że da- tak, że na 99% jestem trzy dni. Re: Myśląc o koniu - Ola Wewiórska - 05-30-2011 HA! Ogłaszam wszem i wobec - będę na imprezie! Cieszę się, bo jest szansa, że wreszcie przytrafi mi się coś pozytywnego a nie tak jak ostatnio ciągle pod górkę..... Mam nadzieję, że nic się nie "skopie" - tfu! tfu! Może uda się spotkać z innymi osobami z forum? Mogłoby być fajnie Do zobaczenia w Zbrosach! Re: Myśląc o koniu - Marek Wiśniewski - 05-31-2011 Mam urlop!! Jestem przez wszystkie 3 dni. Poznacie mnie po łysinie :wink: :lol: Jakby co to można mnie namierzyć 792075072. Do zobaczenia w Zbro! Re: Myśląc o koniu - karesowa - 06-02-2011 A ja zostaje w domu, a właściwie w stajni z moim kontuzjowanym koniem który to przed wczoraj bardzo poważnie zrani się w nogę. Mamy wizyty weta, trzeba Kares obserwować, zapewniać rozrywki żeby nie popadł w depresję podczas zakazu wychodzenia na padok itp. Wszystkim wybierającym się życzę dobrej zabawy i czekam na relację. Re: Myśląc o koniu - tomira - 06-02-2011 też będę, Re: Myśląc o koniu - Ola Wewiórska - 06-02-2011 Wszystko zapięte na ostatni guzik, cały dzien trwały ostatnie przugotowania i poprawki. Wieczorem montowało sie nagłośnienie na hali itp. Jutro wszystko powinno byc juz ok Do zobaczonka! Re: Myśląc o koniu - Ola Wewiórska - 06-04-2011 Hejka! Kto jeszcze wybrał się do Zbrosów?? Jak na razie wydaje mi się, że impreze można uznać za dośc udaną, choć nie jestem na wszystkich wykładach i pokazach. Mam troszkę innych obowiązków ale staram się oglądnąć to co najciekawsze i najważniejsze. Niestety nie dysponuję dobrym aparatem więc i fotek nadających sie do wrzucenia w zasadzie nie mam ale sądzę, że jak Marek wróci do domu to podzieli się nie tyko wrażeniami Z dziś ma super fotki z pokazu Chrisa Coxa- pracował z surową młodą kobyłką i chyba wszyscy byliśmy pod ogromnym wrażeniem tego ile i w jak krótkim czasie osiągnął nie robiąc jej najmniejszej krzywdy. Ja mam tylko parę średniej jakości fotek z dzisiejszego pokazu cuttingu jaki zrobił Jerzy Pokój ( zwróćcie uwagę na "jałówki" :p) więcej : http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=870545&type=album&add1=sumka Re: Myśląc o koniu - Ola Wewiórska - 06-05-2011 No i juz po imprezie.... Warto było wpaść, zobaczyć i przemyśleć parę spraw Spotkałam parę na prawdę fajnych osób i mam nadzieję, że kontakty nie zakończą sie na jednym spotkaniu Chris Cox to bardzo sympatyczny facet. Brak w nim gwiazdrostwa i zadufania. Chetnie rozmawia z każdym. W pracy z końmi najbardziej zaimponował mi szybkościa reakcji i tym jak "czyta" i czuje konie. Tu na młodej, surowej kobyłce- od pierwszego kontaktu do pierwszego dotyku minęlo z 10 minut ale potem po ok 30 galopował już na spokojnej i skupionej kobyłce. Osiągnął co chciał i podziekował koniowi za współpracę KOŃCZĄC i dając zupełny luz A tu na 4 latku, którego niedawno sprzedał do Polski - pokazał nam dziś jak na koniu szkolonym do westu można wykonać elementy "typowe" dla klasycznego ujeżdżenia. Od siebie powiem tylko tyle- chciałabym częściej widziec 4 -latki z taką równowagą, pewnością siebie i umiejętnościami oraz pełnym zaufaniem do człowieka.... Fotki w większości pstrykane przez Marka ale mam nadzieję, że się nie pogniewa za wstawienie :p No a przy okazji, po raz pierwszy od dawna " uruchomiłam" dziś moją koninę a Marek zrobił nam sesję zdjęciową jakiej jeszcze nigdy nie miałyśmy Re: Myśląc o koniu - Marek Wiśniewski - 06-06-2011 Ola szybka jak promyk słońca Impreza super- przeraziła mnie jedynie frekwencja zarówno forumowiczów jak i wogóle. Przyjeżdża taki mistrz, a środowisko totalnie olało sprawę- dla mnie to jakiś armagedon. Myślałem, że wystarczą trzy nazwiska (oprócz Cox'a): Krzysztof Skorupski, Monika Damec, Magdalena Szarszewska, żeby uczynić niemożliwym zakup biletu w dniu otwarcia- a u proszę, jaka "miła" niespodzianka... hock: no coż- nie znam się, więc błądzę. Przesunąłem dwa egzaminy, żeby tam być i nie żałuję; oddałbym po trzy paluchy z każdej ręki, żeby potrwało to jeszcze kilka dni (bo okazuje się, że do jazdy wystarczą tylko dwa ). Nie mam chwilowo czasu, żeby wklejać cokolwiek- ale jak się ogarnę to pewnie coś wrzucę. Już się cieszę na następną edycję. Re: Myśląc o koniu - tomira - 06-06-2011 Wróciłam wczoraj z trzydniowej imprezy "Myśląc o koniu" na którą każdy myślący o koniu powinien być obowiazkowo.(ludzie zjechali się z całej Polski) jak nie był to znaczy, że nie myśli o koniu tylko o sobie ) nie opiszę co się działo, bo trzeba było przyjechać po nauki )) Taniej niż kursy, a wiecej do przyswojenia z różnych źródeł np. wykłady, pokazy. Chris po ok.45 min. pracy z ziemi z surową klaczą, zasiodłał ją i jeździł na spokojnym koniu trzema chodami. jego odpowiedź na pytania co jest dla niego najtrudniejsze w pracy z końmi?- "pozbycie się emocji" -absolutnie nie wsiadać na konia nie przygotowanego z ziemi do momentu, aż nie zaufa i nie zdobędzie się w jego oczach przywództwa. - szkoda, że tak mało jeszcze wiemy na temat koni -stara się nieustająco pracować nie nad koniem tylko nad sobą, żeby nie stanowić dla konia problemu - mniej znaczy więcej -nagradzać najdrobniejszy dostrzegalny postęp, a nie jest to łatwe, bo trzeba umieć czytać najmniejszy sygnał wysyłany, a konie gadają i gadają nawet oddechem -najlepsza nagroda za postęp, podziękować i zejść z konia. Kto był ten widział jak w niedzielę w czasie kliniki klasyk-natural, a elementy ujeżdżenia koń chodził za Chrisem i "parkował" np. pod ogrodzeniem roupenu na którym Chris siedział. Widok bezcenny Koń klasyczny stojący obok w pełnym rynsztunku pod amazonką z zazdrościa patrzył na luz swego pobratyńca pod Chrisem i dreptającego za nim. :lol: itd, itd. Przy nim nasi najlepsi "Krzyczeli" mową ciała, chociaż ich konkursowa praca z końmi była świetną lekcją pokory, wiedzy i myśleniu o koniu, a dla wnikliwych obserwatorów informacją czego unikać, żeby nie popełniać ich błędów 8) Klacze wchodziły do przyczepy po kilku godzinach kontaktu z człowiekiem, tor przeszkód hock: mam nadzieję, że za rok impreza sie odbędzie chociaż Andrzej nie był takim optymista. Przydałby się poważny sponsor. Monika Damiec nie dojechała. Re: Myśląc o koniu - Marek Wiśniewski - 06-06-2011 Czemu się nie ujawniłaś łobuzie?? Na chłodno- impreza przypomniała mi pierwszy koncert Metalliki w Polsce. Przyjechali normalni chłpcy w zwykłych jeansach i T-shirtach, pokazali przebierańcom jak się gra i pojechali do domu. Tu było podobnie. Zszokowała mnie "normalność" i wręcz niezwykła "zwykłość" Chrisa. Już po imprezie rozmawiał z każdym, kto poprosił o chwilę rozmowy. Cierpliwy, skromny i niezwykle pokorny. Szacunek do konia, do wykonanej przez niego pracy... Kopalnia wiedzy i doświadczenia, z której mógł czerpać dosłownie każdy kto chciał. Wystarczyło być. Program ujeżdżeniowy- bajka. Pokazał jak "naturalnie" przygotować konia do "klasycznej" konkurencji. Szkoda gadać- nie da się "opowiedzieć" koncertu Beatlesów. P.S. Tomira- jakbyś chciała jakieś foty to wal do mnie, albo do Oli Wiewiórskiej- bo wszystko wgraliśmy na jej lapka. Jest tego trochę (jakieś 800 z hakiem)- samego Chrisa będzie ok 400 :wink: Jak masz coś swojego- to się podziel :wink: Re: Myśląc o koniu - tomira - 06-06-2011 Marku sam wiesz jakie było tempo imprezy w tym upale hock: , ja się ujawniłam zapowiadajac przejazd Anki Izdebskiej 8) . Niestety w tym roku postanowiłam skupić się na oglądaniu i habituacji swojego umysłu, żeby mi się wdrukowało na całe życie, dlatego nie focilam-coś za coś ale byłobym ogromnie wdzieczna za zdjęcia. :mrgreen: a ...i pokaz Joanny Szczygłowskiej -konnej łuczniczki dla mnie osobiście wkroczenie w inny wymiar mentalny. Ponoć organizatorzy przygotują materiał z imprezy na płytce. Re: Myśląc o koniu - Marek Wiśniewski - 06-06-2011 To wrzuć mi na priva adres i telefon i określ się co Ci wysłać- czy wszystko- czy tylko wybiórczo. Inna forma odpada Wysyłanie zdjęć mailem zajęłoby mi jakiś miesiąc hock: Płytka będzie- sam czekam na informację jak pies na michę. Re: Myśląc o koniu - tomira - 06-06-2011 jesteś Wielki !!! Jak słyszałeś Crisowi się w Polsce podobało więc miejmy nadzieję na kolejne odwiedziny :wink: |