Hipologia
Hackamore. - Wersja do druku

+- Hipologia (https://forum.hipologia.pl)
+-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Chów koni - i wszystko, co z nim związane (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Wątek: Hackamore. (/showthread.php?tid=908)

Strony: 1 2


Re: Hackamore. - Lutejaxx - 04-07-2011

Na zdjeciu widac nachrapnik i czanki hackamore, ktore nie jest kielznem, jako ze nie do kielznania konia sluzy (aczkolwiek do okielznywania sluzyc moze!) i w pysku mu nie lezy. A oglowie, moze miec kielzno (jak oglowie wedzidlowe czy munsztukowe), moze nie miec (jak kantar czy hackamore).

Kazde hackamore jest oglowiem, zadne nie jest kielznem, tj. czescia oglowia lezaca w pysku konia.

Kielzno to czesc lezaca w pysku. To, ze czanki hackamore sa podobne do czanek mumsztuka, nie czyni z niego oglowia! Tak jak nachrapnik jest podobny naczolkowi, a jednak to nie to samo. A uzda uprzezy, to i to ze skorzanych paskow, a jednak nie to samo.

Przelozeniu/wzmocnieniu sily sluza takze wodze pomocnicze, ba, nawet najprostszy wytok- czy to czyni z nich kielzna? Czy 'kantar Montyego' to kielzno? Czy arabska prezenterka z lancuszkiem to kielzno? Mikmar moznaby uznac za 'specjalne' oglowie lub 'specjalne' kielzno (dla osob o bardzo' specjalnym' talencie jezdzieckim i podejciu do koni)- skoro zas kielzno zawiera sie w oglowiu a nie na odwrot, ta druga wersja bedzie bardziej prawidlowa.

Jeszcze raz: SKLEPY maja jedna dewize- sprzedac duzo i zyskownie, nie sa wiec rzetelnym zrodlem informacji o produktach, a juz na pewno w ich nazewnictwie dbaja tylko o przyciagniecie klienta, serwujac nazwy popularne i/lub chwytliwe a nie prawidlowe! Skoro wiec tyle ludzi nie odroznia kielzna od oglowia a oglowia od uzdy to i sklepy ten nurt akceptuja i propaguja, ale czy warto to nasladowac??? Moze niedlugo kon gniady to bedzie 'brazowy z czarnymi lapami' bo tak latwiej???