zaklinacz koni - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: zaklinacz koni (/showthread.php?tid=792) Strony:
1
2
|
Re: zaklinacz koni - santi08 - 11-06-2010 zgadzam się spokuj, opanowanie, wytrwałość i cierpliwość doprowadzą nas do porozumienia z koniem... Re: zaklinacz koni - santi08 - 11-06-2010 przez zrozumienie i miłość do tego konia chyba z wzajemnością doszłam do tego... Re: zaklinacz koni - Magdalena Jankowska - 11-06-2010 Fantastycznie... Tak wszystko to kwestia opanowania i nazewnictwa... Ja nie nazywam siebie zaklinaczem koni, choć dużo udało mi się osiągnąć z Kasią . Teraz będę miała troche czasu na przemyślenia i pewnie uda nam się osiągnąć jeszcze więcej. Nauczyłam sie obserwowac konie w hodowli kucy szetlandzkich . Niesamowite jak konie zachowują się kiedy nas nie widzą . Zupełnie tak jak tysiące lat wstecz na stepach. Uczę się dalej , i dalej odkrywa, konie na nowo. Kazdy z nas tak ma że myśli ze to koniec drogi a tu siup i nowa bramka. Ja uważam ze nie ma zaklinaczy koni.... dla mnie ludzie zajmujący sie końmi dziela sie na dwie grupy są to: - jeżdżcy- tacy którzy kochaja jazde konna a koni juz nie -koniarze- tacy którzy kochaja konie a jazda to dla nich dodatek z którego radość mogą czerpać obydwie strony. Re: zaklinacz koni - santi08 - 11-06-2010 myślę tak samo pani Magdo Nie jestem zaklinaczem koni, a udało mi się osiągnąć porozumienie z moim konikiem, kazdego dnia uczę się nowych rzeczy o koniach i obserwuję je... to fantastyczne stworzenia i wiele mozemy sie o nich dowiedzieć, a jestcze więcej nauczyć... :wink: |