Wodza wewnętrzna a wyjeżdżanie łuku - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: Wodza wewnętrzna a wyjeżdżanie łuku (/showthread.php?tid=272) Strony:
1
2
|
Re: wodza wewnętrzna a wyjeżdżanie łuku - Asia Cieślik - 07-02-2008 Dosiad górą! Re: wodza wewnętrzna a wyjeżdżanie łuku - falabela - 07-02-2008 Sowa nie chciałam,że by tak to zabrzmiało A filmik robi ogromne wrażenie! hock: Re: wodza wewnętrzna a wyjeżdżanie łuku - Maxirok - 07-02-2008 falabela 3/ przeniesienie obu wodzy w strone zakrętu, nie zmieniając ich długości i nie przenosząć To pomoc do skrętu w weście. Oczywiście z czasem wodze się wydłuża i przenosi do jednej ręki ale to nie ten temat :wink: Re: wodza wewnętrzna a wyjeżdżanie łuku - falabela - 07-02-2008 Cytat:Ooo... to nawet nie wiedziałam hock: . To na jednym z wakacyjnych obozów takie szkoły panowały. A stajnia typowo angielska. No ale tam kobyłki tak były nauczone i na takie działanie ładnie reagowały .falabela 3/ przeniesienie obu wodzy w strone zakrętu, nie zmieniając ich długości i nie przenosząć Re: wodza wewnętrzna a wyjeżdżanie łuku - Guli - 07-09-2008 tarisa Dosiad górą! Szeroko rozumiany dosiad. Może lepiej brzmi- praca ciałem. To znakomite ćwiczenie , taka jazda bez wodzy. Każdemu polecam. Dopiero widać jak przywyczajeni jesteśmy do używania rąk. Trzeba tylko nauczyć się świadomie używać ciała , pozostawiając ręce w spokoju. Na początku jest dosyć trudne przekazać koniowi ,że chcemy skręcić w daną stronę- trzeba nawet trochę przesadnie. Ale potem idzie całkiem nieźle Re: wodza wewnętrzna a wyjeżdżanie łuku - Anna Skrzypczak - 07-09-2008 ten film to całkiem fajne podsumowanie tego jak skręcać wodzą :lol: Re: wodza wewnętrzna a wyjeżdżanie łuku - Sowa - 07-10-2008 Dla mnie ten film to co najwyżej fajne podsumowanie solidnego wyszkolenia jeźdzca i konia. Bo żeby taki był efekt to _oboje_ muszą już sporo umieć, a taki chyba własnie jest cel jezdziectwa i edukacji konia w ogóle. Co do tylko skręcania bez wodzy: całkiem podstawowo, bo zaledwie do L ujeżdżony i jeżdżony, klasycznie na wędzidle koń, bez pomocy wodzy skręca, robi wolty zadanej średnicy, slalom na wyznaczonej przez jeźdzca trasie w stępie i kłusie. W galopie wolty i zmiany kierunku też. Sklalomu nie próbowałam, ale koń pewnie umie. 8) Koń nie potrzebuje żadnego douczania, przestawiania, doedukowywania bo dla niego to norma, że pierwszy sygnał idzie z dosiadu, potem ew korekta łydkami. A zaznaczam jeszcze raz - to koń ujeżdzony zaledwie do L - żaden szał. A jeździec w ogóle dopiero początkujący. Bo jeździ się dosiadem i łydkami :!: , wodze są do korekty i to nie jest żadne novum z USA. To zaden new-eko-natural i cuda na kiju, to normalna edukacja. I naprawde zaczynam się zastanawiać, co się dzieje z polskim jezdziectwem, jak nędzna jest edukacja i koni i jeżdzców, że podstawy jekiejkolwiek pracy na koniu, wzbudzają az taką ekscytację :evil: . I napisze jeszcze jedno, bo już się zaczynam denerwować - edukacja jeździecka, leży w gesti jeżdżącego, żeby sobie znalazł nauczyciela, zeby go opłacił bo sorry, ale Ci ludzie tez muszą z czegoś żyć i za coś się dokształcać, a nie "pieczone gołąbki, same wpadajcie do gombki, a braki edukacji zatkamy alternatywą i dorobioną naprędce teorią" :evil: . |