21 stycznia Najgorszy dzień roku - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=6) +--- Wątek: 21 stycznia Najgorszy dzień roku (/showthread.php?tid=152) Strony:
1
2
|
Re: 21 stycznia Najgorszy dzień roku - branka - 01-21-2009 Wszystkiego najlepszego dla Celoniary! W sumie dzisiaj impreza u babci zakończyla się rodzinną kłótnią. Mnie dodatkowo boli głowa i mam wyrzuty sumienia, że doprowadziłam konia do wyuczonej bezradności i przez pół dnia zastanawiam się nad nasza przeszłością. No i 21 to rocznica śmierci mojej drugiej babci. Aha i spóźniłam się z rezerwacja miejśc na kurs kopytowy. I Mały Kot kaszle, a że coś chudy, to chyba ma tasiemca - bo jak go wzięliśmy to też miał, może za mało został odrobaczony. Re: 21 stycznia Najgorszy dzień roku - Ailusia - 01-21-2009 Dagmara Matuszak ale czy to się liczy, skoro jest bezpośrednim efektem zdarzeń z 20 stycznia (szkiełko, film, obiektyw, pani ochroniarz?) 8) Ale wczoraj nam się bardzo fajnie robiło te nieudane odbitki, a dopiero dzisiaj się okazało że są nieudane Tzn. miałyśmy pewne podejrzenia, np. wtedy kiedy myślałyśmy że rzutnik nie działa, bo się nie chce włączyć, a on był cały czas włączony. Z babcią za to było bardzo przyjemnie, zdrowa jest, dostała kwiatki, czekoladki i w ogóle. Pokazałam jej nawet te nieudane zdjęcia (a babcia z zawodu była fotografem i nawet ma za to medal) i mówiła że są bardzo ładne, jak na pierwszy raz... a potem się okazało, że wcześniej zadzwoniła do niej moja mama, która nie widziała zdjęć, ale powiedziała babci żeby nas łagodnie potraktowała :lol: No i babcia powiedziała że wprawdzie jej uczniowie robili lepsze odbitki, ale ci co przychodzili z innych zakładów robili takie jak my, bo gdzie się mieli biedaki nauczyć... 8) Re: 21 stycznia Najgorszy dzień roku - Julia z Orla - 01-21-2009 O, na koniec dnia Matyldka wytarzała się w padlinie, to trochę chyba podchodzi pod najgorszość 20 minut wsadzałam ją pod prysznic, 20 minut szorowałam, a teraz od 20 minut mam szaloną mokrą sarenkę w pokoju, podskakującą z moja skarpetką w zębach. Re: 21 stycznia Najgorszy dzień roku - branka - 01-21-2009 Cytat:najgorszość Kocham mówić, ze coś jest najgorsze - np książka Nęcki jest najgorszaaa, albo Mały Kot to najgorszość - nikt tego nie rozumie, bo to jest tak żartobliwie mówione, a wydaje się być powaznym. Jak mam np napisać jakiś esej to mówię : najgorzeeeej. :lol: Mój pies wytarzał się kiedyś w zdechłym gołębiu, hahaha. A W Irlandii dziewczyna brata Dermotta miała takiego małego psa co sie załatwiał w boksie ukochanego konia Dermotta. I jak koń się położył to jego derka była wiadomo w czym - i Dermott zawsze wchodził i pytał co tak cuchnie, a ja umierałam ze smiechu. I nikt nie mógł nic powiedzieć, bo właścicelka psa to była jakaś szycha i wszystko jej było wolno - jej ojciec wyhodował Guidama czy cos w tym stylu, juz nie pamiętam 8) Była obrzydliwie bogata i zawsze taka przeszczęśliwa - jak ją widziałam to zawsze zastanawiałam się co ja tak cieszy - hehe nie ma to jak zazdrość :lol: Re: 21 stycznia Najgorszy dzień roku - Dagmara Matuszak - 01-21-2009 :mrgreen: fotografie, sarenka i najgorszość uratowały dzień! Re: 21 stycznia Najgorszy dzień roku - branka - 01-21-2009 A ja dodam, że babcia dostała od wnucząt lampkę nocną, gdyż jej poprzednia miała 30 lat :lol: Ale co ciekawe działa świetnie - tylko wyglądała tak, że wnuczęta poczuły silną potrzebę udania się do sklepu z lampami. Re: 21 stycznia Najgorszy dzień roku - Cejloniara - 01-22-2009 Ja bardzo, bardzo dziękuje za życzonka To niezwykle miłe jest :-) |