Żywienie koni (+ściółka w boksie) - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Chów koni - i wszystko, co z nim związane (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=5) +--- Wątek: Żywienie koni (+ściółka w boksie) (/showthread.php?tid=33) |
Re: Żywienie koni (+ściółka w boksie) - Lutejaxx - 02-13-2009 Gucia i Karina to może na mnie nakrzyczcie...bo już nie potrafię sama wyjść z narowu...karmienia swoich koni!!!!! Buuuuuuu Siana mają do woli, ale jeszcze marchewki i musli i chlebka trochę i owsa ociupinke i mesz....klacz moja gruba. A to nie zdrowo!!! Buuuuu Nawrzeszczcie na mnie porządnie....bo już nie umiem sobie z tym dać rady. A to co mnie jakoś jeszcze powstrzymuje od mniej - karmienia to to, że jak daję mało to klacz już jest gdzieś na podwórku /nie wiem jak to robi/ i ZAWSZE coś sobie znajdzie...boję się, że coś szkodliwego. ona ma syndrom głodu, bo swego czasu była głodzona....ech. Ratunkuuuu...... Re: Żywienie koni (+ściółka w boksie) - Gucia - 02-13-2009 swego czasu tez tak mialam ze to tu troszeczke kropeczce dam a to tam dam jej troszeczke i nie wiem jaka dac Ci rade mi przeszlo kiedy zobaczylam zdychajacego konia na kolke i jakos moze tak to powiem "oczy mi sie otworzyly"... Ja nie krzycze ale przyznaje Karinie racje co do osob ktore szukaja sobie wymowki;/ ja juz takich osob w stajni nie mam, bo w mojej stajni ogolnie jest malo osob. Ale kiedy w innej stajni jak bylam to wlasnie byla taka osoba co moze troche przesadnie powiem ale bylo blisko ze jak slonca nie bylo to ona nie jezdzi...ale uwazala sie za super najlepszego jezdzca hahaha smieszna byla to osoba Re: Żywienie koni (+ściółka w boksie) - Lutejaxx - 02-13-2009 ojej koń umarł z powodu kolki od grubości....serio?????????????? Cholerka, tylko tej mojej to wszelkie kolki u mnie przeszły.....jakiś inny argument poproszę! Re: Żywienie koni (+ściółka w boksie) - Gucia - 02-13-2009 nie od grubosci tylko poprostu ciagle dostawal cos do jedzenie... na mnie podzialalo...pozatym gruby kon juz nie wyglada tak jak powinien, a nadwaga u koni to chyba nie najfajniejsza rzecz... moj argument to to ze jest to ZLE!!! Re: Żywienie koni (+ściółka w boksie) - Lutejaxx - 02-13-2009 no ja wiem, że to ŹLE...kurdę. Ale , może postraszcie jakoś...że stawy są bardziej obciążone, że serce ma problem ...Że może cukrzyca być, nadciśnienie...No co jeszcze????? Re: Żywienie koni (+ściółka w boksie) - karinaa - 02-13-2009 Nie wiem do końca jak to jest z medycznej strony takiego przekarmienia ale myślę, że podobnie jak u ludzi mogą wystąpić problemy z sercem no i jeśli jest naprawdę zapasiony to może i coś ze stawami jak pisałaś. Najlepiej jest karmić konie o jakiś wyznaczonych godzinach, jeśli masz manię karmienia to 3 razy dziennie powinno być ok. Pamiętaj, że też za dużo paszy treściwej może się skończyć ochwatem. Tak jak ze wszystkim, co za dużo to nie zdrowo. Ja np. swojego konia już nie dokarmiam, dostaje w stajni owies z witaminkami, do tego marchewkę popołudniu no i siano. No chyba, że jakiegoś cuksa :] Za dużo jedzenia też może wywołać kolkę ( jak np. u konia o którym już pisałam w którymś wątku, co otworzył boks i zjadł b. dużo owsa i padł :/)- sam chleb ponoć w za dużych ilościach nie jest za dobry dla jelit, tak przynajmniej mi mówił weterynarz. Kiedyś w którymś Końskim Targu bodajże był artykuł o otyłości wśród koni ale nie pamiętam ani roku a tym bardziej numeru Re: Żywienie koni (+ściółka w boksie) - Lutejaxx - 02-13-2009 ochwat to już poważny argument,.,,, ale nie wiem czy od bez-owsowego musli jej to grozi? Owsa dostaje może 20 dkg dziennie....chleba suchego kromkę. Więcej marchewki i cukierków końskich. No i siano do woli. Gruba jest i pewnie to szkodzi podobnie jak ludziom... Dobrze, dobrze, piszcie tak jeszcze...może na mnie podziała. Ale ciężko się wyrwać ze szponów narowu... ale może jak od siana głównie jest gruba to...taka grubość sianowa jest mniej szkodliwa.... Re: Żywienie koni (+ściółka w boksie) - Gucia - 02-13-2009 hmmm moze sie mysle ale grubosc to grubosc to tak jakby powiedziec ze grubosc czlowieka od duzej ilosc weglowoadnow jest mniej szkodliwa od grubosci czlowieka od slodyczy... moja kropeczka swego czasu tez byla duza ale troche popracowalysmy nad tym i odrazu jest lepiej..... Re: Żywienie koni (+ściółka w boksie) - branka - 02-14-2009 Ochwat nie jest zależny od obecności owsa. Możesz mieć musli bez owsa, ale z innymi zbozami bogatymi z cukier i białko i doprowadzic konia do ochwatu. Jak chcesz im dawac dużo jeść, to najlepiej coś co ma włókno - wtedy nie będziesz robić koniom krzywdy nawet jak będą dostawać dużo, bo sa do tego naturalnie przystosowane. Czyli - dużo siana możesz dokładać(jak było zbierane b. młode i nie zmoczył go deszcz ani razu, to polecam moczyć przed dawaniem, bo woda wypłucze nadmiar cukrów), możesz dawać sieczke z siana, gałęzie, korę, wszelkie szare, zeschłe rzeczy które znajdziesz, a które konie chcą jeść(np teraz ja w terenie często znajduję zasuszone łąki z wielkimi badylami, moja konia kocha je jeść - ale niektóre konie pogardzą czymś takim). Musli z dużą zawartością włokna możesz też dawać, ale nie dużo - bo takie musli i tak mają proporcje nienajlepsze. W cool mixach zazwyczaj jest mało białka i cukrów, ale każdej firmy jest inny trochę, warto porównać składy. Osobiście polecam musli Spillersa Cool Mix, jest b. dobre i najzdrowsze z musli tego typu moim zdaniem. Sieczka z siana, którą daje jest tez b. dobra i wydajna(Happy Hoof Spillersa). Branka dostaje pół miarki, dwa razy dziennie i odrobinkę owsa(i teraz tez jęczmienia, ale to razem jest max 1/4 miarki tych obu zbóż) - i konia jest gruba jak beczka, wręcz bym ją odchudziła Jedna paczka sieczki(20kg) starcza mi chyba na 4-5 tygodni. Re: Żywienie koni (+ściółka w boksie) - Lutejaxx - 02-14-2009 musli też nie można za dużo? Ledwo się przekonałam do musli, a już blady strach ogarnia człowieka.,...bo ochwat.!!! Ja mam musli bez-owsowe pavo i owocowe eggersmana, dostają tak mniej więcej po 2 kg na łebka dziennie. Owsa też dostają: mała 1,5 kg dziennie, starsza - około pół kg. Kurdę w marchewce też jest cukier.....ratunku!!!!! Marchewki dostają najwięcej. Zostanę chyba przy sianie....zawsze uważałam, że dobre siano to podstawa...ale jak się człowiek robi za bardzo uczony w żywieniu to i głupoty robi czasami. Jak dobrze, że chociaż mi ochwat nie grozi od cukru, bo uwielbiam słodycze... Re: Żywienie koni (+ściółka w boksie) - jasmina - 02-14-2009 spokojnie! cukier szkodliwy nie jest, byle nie przedobrzyć! nie denerwuj się aż tak, ale ja na twoim miejscu jednak ograniczyłabym iość paszy treściowej- no ale to takis trzał, nie znam koni, ich pracy, metabolizmu itp. jednak jestem zwolenniczką dawania jaknajmniejszem z mozliwych dawki paszy treściowej Re: Żywienie koni (+ściółka w boksie) - Julia z Orla - 02-14-2009 Warto sobie wg nawet prostych tabel żywieniowych ustalić dawkę, żeby było odpowiednio dużo energii do wagi/rasy/pracy konia. Wtedy koń nam się nie zamieni w tłustego prosiaczka. Stajenni w moim obecnym pensjonacie są poza kontrolą, więc dla mnie jedyna opcja żeby moje konie nie były bombkami to je gonić do pracy Ale zalecam jednak odwrotnie - dostosowywać dawkę do traconej energii, a nie odwrotnie. I warto uwzględnić ilość białka, cukrów, minerałów i witamin w dawce, żeby konik miał z czego budować kości i masę mięśniową, i żeby wszystkie układy w organizmie miały wszystkie elementy do sprawnego funkcjonowania (pomoże to zapobiec nadpobudliwości, osłabieniu, ochwatowi i wieluuuu innym niepożądanym wątkom). Jak się nie podaje gotowej zbilansowanej paszy, gdzie wystarczy odmierzyć odpowiednią ilość, to warto sobie policzyć, czy w sianie, owsie i marchewce jest wszystko czego koń potrzebuje. Koń pracujący lekko może wcale nie potrzebować owsa i doskonale dawać sobie radę na sianie z ewentualnym dodatkiem witamin i minerałów. Również wychodzę z założenia, że im mniej paszy treściwej tym lepiej, szczególnie tej bogatej w skrobię (owies) a ubogiej we włókno. Jak brak energii to lepiej stosować pasze z dużą zawartością olejów, jak nie brak a bebzon się powiększa to trzeba jeszcze raz przemyśleć dawkę żywieniową. Owies ogólnie uważam za dobry... dodatek. I musli generalnie podobno jest bardziej kaloryczne (energetyczne) niż granulat. Jeśli chodzi o cukry, to szkodzi tylko znaczny nadmiar, kiedy układ pokarmowy nie nadąży z trawieniem. Nie wiem ile koń musiałby pożreć marchwi, żeby nastąpiły jakieś zaburzenia 'cukrowe' Guciu, ja myślę, że dużo milej będzie na forum jak nie będziesz się tak okropnie pieklić, wiesz? To samo można powiedzieć dobierając uważniej słowa, wszyscy chętnie posłuchają twoich rad i doświadczeń, nawet jak nie będziesz 'krzyczeć' I w sumie mamy chyba pierwszą i jedyną przeciwniczkę padoków na forum Re: Żywienie koni (+ściółka w boksie) - Gucia - 02-14-2009 Jakbys mogla byc tak mila i przytoczyc mi fragment mojej wypowiedzi gdzie wedlug Ciebie "krzyczala" z gory dziekuje... Jesli na forum jest cos z czym sie nie zgadzam to pozwol mi sie wypowiadac na ten temat w takiej formie jak zawsze to robie... Nie robie nic zlego, poniewaz nie uzywam wulgaryzmow ani nie obrazam ani jednego czlonka naszego forum, wiec nie wiem dokonca o co Ci chodzi... Re: Żywienie koni (+ściółka w boksie) - branka - 02-14-2009 Duchowa Przygodo - chodzi o to by nie przedobrzyć. Jak koń marchwi je dużo, to radziłabym ograniczyć musli/owies. Więcej siana, mniej paszy treściwej, bo twoja klacz nie chodzi przecież jakoś bardzo intenswynie. Owszem potrzebuje energii na inne rzeczy, jak zmiana sierści, wytwarzanie ciepła, itp - ale koń jest przystosowany do tego, że zuzywa dużo energii a mało jej pobiera. Mój koń dziennie jak sie wyliczy ile dostaje pasz treściwych to jest to max pół miarki(takiej 0.5 kg). I za zdjęciach jakie wstawiam chyba widać, ze koń wygląda świetnie. Ma zdrową sierść, coraz lepsze kopyta, dużo energii(dzisiaj jeździłam godzine dośc intensywnie, a koń wciąż był chętny, szedł do przodu, itp). A Branka jest w 7/8 folblutem i miewała w przeszłosci problemy z niedowagą. Ale odkąd daje więcej siana na rzecz pasz treściwych naprawde wygląda lepiej!(jak zacznę skakac czy jeździć jeszcze intensywniej, to dokupie samej lucerny, albo musli cool właśnie ze Spillersa i będę jej dodawać troszkę, ale nie zmienię diety nagle jakoś radykalnie i nie bedę sypać po miarce musli). Pół kilo pasz treściwych dziennie Brance w zupełności wystarcza! Aha, jeszcze obalę jeden mit, że koń musi jeść owies albo pasze treściwe w dużej ilości by chodzić GP, co słyszy sie często(i że niby trzeba dawać pasze treściwe jak koń dużo chodzi) - u Dermotta kilka z młodych koni dostawało granulat tez jakis z tych dla koni pobudliwych i miał on 8 MJ energii strawnej - chyba najmniej ze wszystkich pasz jakie znam. Było tam dużo włokna i bardzo mało cukru. Dostawały tego po miarce(0,75 kg) 3 razy dziennie(czyli trochę ponad 2 kilo) plus bardzo dużo siana. I naprawdę dobrze wyglądały! Aha jeszcze jedno - każdy koń jest inny więc nie twierdzę, że każdemu zaszkodzi tak jak Brance dawanie jabłek czy marchwi. Ale dlatego lubie przezorność PS Ja codziennie uwaznie przyglądam się kopytom Branki od jakiechś 4 mięsiecy(czy tam ilu). Jak zaczełam ją strugac i zmieniłam dietę, zauważyłam że zaczynają wyrastać od góry ściany ładnie połączone z kością kopytową - tzn w sensie że te blaszki co są w środku były połączone. Kóregoś dnia stajenny wsypał po wiaderku jabłek każdemu koniowi - pierścionek zrobił sie od razu, nawet go widać na zdjęciach jak sobie patrzę, teraz schodzi w dół i jest tak w połowie kopyta. Od tego czasu mój koń ma ograniczone spozywanie pokarmów z dużą ilością skrobii i stajenny absolutny zakaz dawania jabłek albo marchwi. Dostaje max jedną-dwie marchewki dziennie jako smakołyki, ale częściej daje jej ziołowe cukierki, bo je kocha. Mama jak zawsze przyjeżdza ją odwiedzić to jej da jakies jabłko czy dwa, ale nie więcej. I pilnuje tego stanowczo, bo naprawdę widzę jak pół kopyta jest piękne, odkąd to stosuję, a pół(ta dolna część co jest bliżej ziemii)powałdowane z ochwatowymi pierścionkami. Re: Żywienie koni (+ściółka w boksie) - karinaa - 02-14-2009 Jeśli chodzi o zimę, błoto to raczej jestem przeciwniczką padoków, nie widzę sensu, żeby mój koń stał przy bramce w błocie, czy też wcinał jakąś podmarzłą trawę i potem kolkował ( nie ma jakoś mocno wyrobionego zmysłu "selekcji" pożywienia )- Dużo więcej moim zdaniem daje mu jazda, spacerki, bo wiadomo, że dla kogoś bez hali, zima to i tak okres "roztrenowania". Jeśli chodzi o wiosnę i lato to jestem jak najbardziej za, tym bardziej jeśli chodzi o padoki trawiaste, bo tych piaszczystych generalnie nie lubię- nawet w lato. Kurzy się, koń się nudzi i na siłę szuka jakiś głupich zabaw- typu: włożę nogę tu albo tam, albo może wyskoczę, albo będzie tkał przy bramce chociaż tego nigdzie indziej i w innych sytuacjach nie robi. |