Własna stajnia - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Chów koni - i wszystko, co z nim związane (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=5) +--- Wątek: Własna stajnia (/showthread.php?tid=540) |
Re: Własna stajnia - Lutejaxx - 01-26-2010 a u mnie zadnego mieszkanca, tylko puszcza, tranfsormator i ja..... buuuuuu /sasiad nalezy do innej wsi/ jak pech to pech.....jade do Ciebie Julia!!!!!!!Tylko juz teraz to potrzebuje duuuzego pastwiska...z 4 ha Re: Własna stajnia - Julia z Orla - 01-26-2010 Wiem, że warto Najbardziej martwi mnie ta wysokość, ale jeszcze nie panikuję, bo nie mierzyłam dokładnie. Mój chłopak dziś tam był i mówi, że jest dużo wyżej niż myślał, ale ja to muszę obadać własnymi oczami (i miarką). Bardzo byłabym szczęśliwa gdyby udało się ten budynek zaadaptować na porządną stajenkę. Wewnątrz nie jest tak źle - jest czysto, tylko sporo gratów. Poprzedni właściciele na szczęście w miarę możliwości dbali o to gospodarstwo. Pracowałam w stajni przerobionej z obory gdzie stłuczono i obniżono posadzkę - może coś w tym kierunku...? Tam był problem z wentylacją - tu będą boksy angielskie więc taki problem odpada. Przygodo! Wysadź to ustrojstwo w powietrze i już! 8) Re: Własna stajnia - Lutejaxx - 01-26-2010 w sumie to mam 7 tych ustrojstw...bo jakies slupy przepieciowe...chce do lasu czystego!!!!!!!!!!!! tylko dla mnie to trzeba maciupkiego domku, ja lubie takie do 90 m....najlepiej proste i skromne. Ale Twoje to faktycznie maja klimat....tylko duuze, pracy trzeba tez duzo i kasy. Ale za to jaka frajda Re: Własna stajnia - Monika Szumert - 01-26-2010 Julio, dziękuję za życzenia Postaram się dorwać kilka fotek jak to u mnie wygląda. Twoje siedlisko jest absolutnie urocze. Fakt, remont takiego starego budynku to problem..często latwiej i taniej postawić nowy niż remontować. Ale w tym przypadku, oprócz pęknięć, budynek wygląda "zdrowo". Trochę pracy Was czeka..ale już z niecierpliwością czekamy na efekty. Ile boksów planujesz tam zrobić? I jak możesz, to przedstaw swoją koncepcję, jak to ma wyglądać , jakie materiały, boksy, podłoga? Re: Własna stajnia - Julia z Orla - 01-27-2010 Drzwi do boksów planuję takie o. Okna prawdopodobnie będą za małe, a więc do przeróbki. Ile boksów będzie na dzień dobry będę wiedzieć jak wszystko pomierzę . Chciałabym żeby na początek zmieściły się 4. Jest jeszcze taki myk, że z tyłu, za obórką jest dobre 10 metrów trawnika - chcę to jakoś wykorzystać - zadaszyć, zrobić taki korytarz-werandę, może myjkę? Tylko to by się wiązało z tym, że każdy boks musiałby mieć drzwi po jednej i drugiej stronie (od przodu i od tyłu), bo bardzo chcemy, żeby konie wystawiały nam głowy od podwórka Nigdy się z czymś takim nie spotkałam, więc nie wiem jak to się sprawdza. Ale przy szczelnych drzwiach to chyba żaden problem, nie będzie przeciągów. Pogoda głupia, już byśmy się za to zabierali! Re: Własna stajnia - Klara Naszarkowska - 01-27-2010 Nie mam własnej stajni, więc tylko tutaj łypię i czytam. Ale a propos drzwi do boksów mi się przypomniało - odkąd spotkałam takie dolne zamknięcia do boksów, jestem ich dużą fanką. To dodatkowe zamknięcie przy koniach samootwierających No i otwiera się i zamyka toto stopą - wygodnie. Na górne zasuwki tejże firmy też nie narzekam. Re: Własna stajnia - Lutejaxx - 01-27-2010 Oj bardzo wazne, jak tylko odbuduje drzwi w szopach to od razu kupie cos takiego. A jak Klaro jest z dostepnoscia tych zamkow??? I jeszcze dodam, ze przy takich mrozach moja wiatka, ktora jest na zdjeciu w tym temacie, okazala sie wg.. mnie za slaba /ale u nas - 38 st/ oddalam szopy koniom, nie zamykane, ale za to zabudowane bardziej i tam sie chowaly jednak. Re: Własna stajnia - Klara Naszarkowska - 01-27-2010 Linkowałam do tego sklepu: http://sklep.horses.pl/product-pol-1091-Shires-zamkniecie-do-boksu.html - piszą, że wysyłka w ciągu 21 dni. Nie wiem, czy ktoś je jeszcze sprowadza. Ja się z nimi (nie wiem, czy tej samej firmy, to chyba nie ma znaczenia, mechanizm prościutki, grunt żeby działał) spotykam tutaj w UK, więc mam "przetestowane" że to wygodne Re: Własna stajnia - Lutejaxx - 01-27-2010 ach, szkoda, ze nie wiedzialam o czyms takim kilka lat wczesniej, ilez ja sie nameczylam z zamkami.... a i Luna specjalista w otwieraniu, nawet jak jest klodka , a w klodce kluczyk.... ale w sumie teraz tez sie mecze czasami , wiec zamowie...!!! super, dwa patenty , smalec i zamki ...forum duuuuzo daje dzieki! Re: Własna stajnia - Julia z Orla - 01-27-2010 O, bardzo sprytne, ja mam samootwierające się konie! Dzięki :) Re: Własna stajnia - Lutejaxx - 01-27-2010 nie, sorki.....dorobilam sie 3 patentow dzieki forum: przeciez umiem zapinac derke!!!!!!!!!!!!I to derke, ktora znalazlam dzieki Julii, i bardzo jestem zadowolona. Re: Własna stajnia - Joanna Dobrzyńska - 01-28-2010 Ze strony "Hodowca i Jeździec": Ewa Jodkowska Coraz większe zainteresowanie końmi w naszym kraju przejawia się również w potrzebach zapewnienia warunków dogodnych dla prowadzenia działalności hodowlanej lub sportowej. Warto sobie uzmysłowić, że realizacja tych zamierzeń w większej mierze potrzebna jest ludziom niż koniom. LOKALIZACJA Ośrodek dla hodowli koni lub sportu jeździeckiego powinien powstać w terenie o przepuszczalnych glebach, gdzie poziom wód podskórnych jest 1,5 m poniżej terenu. W naszej szerokości geograficznej stajnie należy budować osią długą w kierunku północno-południowym, co zapewnia równomierne oświetlenie. Jeżeli w danej okolicy wieją silne wiatry, stajnie powinny stać od strony podwietrznej, a jeżeli teren jest pagórkowaty, to niżej od budynków mieszkalnych, a wyżej niż miejsce na nawóz. Pomieszczenia inwentarskie muszą być oddalone od dróg szybkiego ruchu o 25 m, od kolei o 50 m, od lecznic weterynaryjnych od strony nawietrznej o 100 m. W pobliżu stajni znajduje się płyta gnojowa, która powinna być w odległości co najmniej: 30 m od budynków mieszkalnych na sąsiedniej działce, 4 m od granicy działki, 50 m od budynków przetwórstwa rolno-spożywczego i magazynów środków spożywczych, 15 m od studni, 10 m od magazynów na paszę i ziarna oraz silosów na kiszonkę, 5 m od silosów na zboża i pasze. Pod uwagę należy też brać łatwość dojazdu do obiektów i komunikację wewnętrzną. Szczególnie ważne jest zapewnienie bezpiecznych przepędów na pastwisko, nie przez drogi szybkiego ruchu. Istotnym, niestety często zapominanym, aspektem w planowaniu budownictwa inwentarskiego jest zieleń. Sadzenie pasów roślinności ochronnej powinno rozpocząć się wraz z budową stajni. Nie tylko ze względów estetycznych, lecz i praktycznych. Na przykład szybko rosnące topole lub żywopłot z czarnego bzu czy dzikie wino tłumią hałas, janowiec niszczy Bacterium coli i działa antybiotycznie, czarna morwa oraz przytulica (lepczyca) mają znaczenie bakteriobójcze i odstraszają muchy. PASTWISKO Żadnym zwierzętom pastwisko nie jest tak bardzo potrzebne jak koniom. Zarówno jako pasza, jak i miejsce prawidłowego wychowu, wzrostu i rozwoju. Planując wypasanie koni, należy przewidzieć obszar około 0,8-1,0 ha pastwisk na jednego konia. Zazwyczaj konie są wypasane od kwietnia-maja do października. Do przebywania na pastwisku należy je przyzwyczajać, zadając im wcześniej zielonkę do żłobów. Pierwszy raz po zimie powinny być wypuszczone na pastwisko wtedy, gdy trawy osiągną wysokość ok. 20 cm, początkowo na godzinę w ciągu dnia, następnie stopniowo wydłużając okres pasienia. Źrebięta po raz pierwszy wychodzą poza stajnię w trzecim dniu swego życia na 10-15 min. Po pierwszym tygodniu życia mogą już iść z matką na pastwisko. Konie dorosłe, przebywając na pastwisku przez całą dobę, ok. 70% czasu poświęcają na pasienie, 23% na stanie, 3,5% leżenie i 3,5% ruch. Źrebięta krócej się pasą − ok. 55,5%, dłużej stoją − 19,5%, leżą − 7% i więcej biegają − 18%. W poszukiwaniu smakowitych roślin konie pokonują wiele kilometrów. Najchętniej zrywają: życicę trwałą, wiechlinę łąkową, kostrzewę łąkową, mietlicę białawą, kupkówkę pospolitą, stokłosę bezostną, tymotkę łąkową. Podczas całodobowego przebywania na pastwisku konie zjadają kilkanaście do kilkudziesięciu, nawet do 30 kg runi pastwiskowej. Bezpośrednio pobierane przez nie rośliny mają większą wartość odżywczą niż dostarczane im w postaci skoszonej zielonki. Uzupełnieniem żywienia pastwiskowego powinno być podawanie soli w postaci lizawek. Koniom należy umożliwić stały dostęp do wody lub co najmniej trzy razy w ciągu dnia ją dowozić. Nieodpowiednia jest woda ze zbiorników stojących. Pastwiska obsiewa się jesienią lub na wiosnę, pamiętając o roślinach preferowanych przez konie. Zalecana na 1000 m2 mieszanka zawiera: 1,5 kg wiechliny łąkowej, 1,0 kg kostrzewy, 0,6 kg rajgrasu, 0,5 kg tymotki, 0,4 kg lucerny chmielowej w mieszance z koniczyną. Dobrze jest dodać ok. 0,5 kg ziół, np. krwawnika, dzikiej marchwi, kminku. Pastwiska powinny być pielęgnowane. Należy zbierać odchody koni, aby zapobiegać rozprzestrzenianiu się pasożytów. Kwaterę po każdorazowym wypasieniu lub wykoszeniu nawozi się saletrą wapienno-amonową w ilości 5 kg na1000 m2 i dodatkowo w marcu w ilości 10 kg. Każdego roku od października do lutego pastwiska nawozi się też superfosfatem − 25 kg i nawozami potasowymi − 20 kg. Dla poprawy wydajności pastwiska można też stosować kompost przed wapnowaniem. Po nawożeniu ponownie można wpuścić tam konie po 4 tygodniach. Lepiej jest jednak, gdy następny pokos jest wykorzystywany jako łąka i wykaszany mechanicznie. W ramach pielęgnacji pastwisk należy usuwać mchy oraz kretowiska, rozgrabiając je. W okresie suszy pastwiska powinny być nawadniane. Na źle pielęgnowanych, niewapnowanych pastwiskach występują rośliny szkodliwe dla koni. Najpopularniejszy jest jaskier, który jest trujący tylko w stanie surowym. Trujące są też: konwalia, zimowit, hiacynt. Niepożądane są pokrzywy, osty, podbiał. Przy ogrodzeniach pastwisk nie powinny rosnąć następujące krzewy: cis, bukszpan, akacja, wilcza jagoda, liguster, złotokap, tuja, oleander, rododendron. W organizacji utrzymywania pastwiskowego koni najlepszy jest wypas kwaterowy o wymiarach poszczególnych pastwisk 400-600 m2. Na jednej kwaterze powinny one przebywać tak długo, aż w miarę równo wykorzystają ruń, nie wygryzając jej jednak zupełnie. Grodzenie pastwisk jest kosztowne, zatem należy rozpatrzyć różne możliwości. Drewniane ogrodzenie jest odpowiednie wtedy, gdy jest okorowane, impregnowane i smołowane. Często jest obgryzane przez konie lub łamane. Mocniejsze jest ogrodzenie wykonane z rur metalowych przymocowanych do betonowych słupków. Wysokość ogrodzenia wynosi około 1-1,5 m, poniżej na wys. 0,5-1,0 m znajduje się druga żerdź. Podtrzymujące słupki powinny być wkopane w ziemię na głębokość około 1 m, rozstawione w odległości ok. 3-4 m od siebie. Należy pamiętać o tym, że żerdzie zawsze przybija się od strony pastwiska. Coraz większą popularnością wśród hodowców cieszą się inne ogrodzenia, tzw. elektryczne pastuchy, często zabezpieczające dodatkowe ogrodzenie siatkowe. W celu ochrony koni przed nadmiernym nasłonecznieniem pożądana jest choćby mała kępa drzew (wierzby, olchy), które na pastwisku powinny być ogrodzone, aby konie nie mogły ich obgryzać. Dobrym rozwiązaniem jest też wiata. Przy całorocznym utrzymywaniu koni na pastwisku należy postawić najprostszą, najlepiej drewnianą stajnię, w której jedna ze ścian, najlepiej od strony południowej, może być otwarta, stąd też i nazwa stajni. Przy dużej ilości słomy i siana konie w takich warunkach mogą przetrzymać nawet srogą zimę. Trzeba przewidzieć odpowiednią powierzchnię przypadającą na jednego konia dużego (9-12 m2) lub kuca (9 m2). Stajnia otwarta powinna stać na najwyższym miejscu terenu, aby nie była wilgotna z powodu rosy czy opadów atmosferycznych. Jej dach od strony bez ściany powinien kilkadziesiąt cm wystawać dla ochrony przed nasłonecznieniem. Z tego też powodu powinien być on dobrze izolowany, tzn. oprócz desek, papy czy blachy powinna znajdować się dodatkowa warstwa np. wełny mineralnej lub styropianu. Podłoga w takiej stajni powinna być kilka centymetrów wyżej niż reszta terenu, wysypana żwirem lub piaskiem, dopiero na tym ułożony jest "materac", tzn. 25-centymetrowa warstwa mchu, igliwia i sieczki. Dopiero na taki podkład daje się ściółkę ze słomy, którą częściowo, w miarę zabrudzenia, wymienia się na świeżą. Raz do roku wymienia się całe podłoże. Konie przebywające cały rok na pastwisku jesienią porastają gęstą sierścią, która chroni je przed niekorzystnymi warunkami zewnętrznymi. Atakowane są przez muchy, gzy, komary. Przy szczególnym ich natężeniu należy stosować dostępne środki niszczące, pamiętając, że nie mogą one szkodzić zdrowiu koni. Pastwiskowanie koni jest najtańszym sposobem utrzymania tych zwierząt. Nie wymaga częstej opieki ze strony człowieka. Należy jednak pamiętać, że kontakt z nimi i obłaskawianie są ważne dla późniejszego ich użytkowania. Konie powinny być nauczone przychodzenia na głos człowieka. Będą to zawsze robiły, jeżeli takie zachowanie będzie kojarzyło się im z przyjemnością, na przykład otrzymaniem jabłka czy kawałka chleba. Swobodne poruszanie się na pastwisku korzystnie wpływa na stan zdrowia koni, szczególnie źrebiąt. Sprzyja prawidłowemu rozwojowi układów oddechowego, mięśniowego oraz kostnego i w najszerszym pojęciu powłokowego, zarówno odnośnie do jakości kopyt, jak i sierści oraz stanu skóry. Promieniowanie słoneczne poprzez ultrafiolet wpływa na syntetyzowanie w skórze witaminy D, wzrasta poziom hemoglobiny i erytrocytów. Przebywanie na otwartej przestrzeni podczas różnej pogody hartuje zwierzęta. Przebywanie na pastwisku wyzwala w koniach naturalne wzorce zachowania się, co dla użytkowników koni ma kapitalne znaczenie w prawidłowym organizowaniu stadniny lub ośrodka jeździeckiego. Zwłaszcza dla źrebiąt pastwisko jest najlepszym czynnikiem wychowawczym i pierwszym placem treningowym. Oczywiste jest, że wraz z intensyfikacją użytkowania koni w znacznym stopniu odbiegającego od warunków życia w naturze utrzymywanie ich tylko na pastwisku nie dawałoby szans na współzawodnictwo w zawodach lub wyścigach, a nawet zagrażałoby ich życiu. Dla zapewnienia dobrostanu koni należy uwzględniać ich potrzeby wynikające ze stanu zdrowia, fizjologii organizmu, wzorców behawioralnych i zasad życia w stadzie. STAJNIE Przed budową stajni należy wziąć pod uwagę konieczność zapewnienia poniższych warunków. 1. Temperatura otoczenia. Konie w zależności od stopnia aklimatyzacji mogą żyć w szerokim spektrum temperaturowym. Dobrze znoszą temperatury poniżej 0oC, a także ponad 20oC. Zdrowsze są temperatury niższe, ale wówczas konie wymagają więcej paszy do utrzymania stałej temperatury ciała. Z kolei temperatury zbyt wysokie, zwłaszcza w połączeniu z wysoką wilgotnością, sprzyjają rozwojowi drobnoustrojów chorobotwórczych. Optimum temperaturowe w stajni wynosi 8-10oC. 2. Wilgotność względna. Wysoki poziom wilgotności powietrza sprawia, że nawet w ciepłej stajni odczuwany jest chłód, zwierzęta mogą mieć trudności z oddychaniem, a skraplająca się para wodna powoduje niszczenie przegród konstrukcyjnych i rdzewienie metalowych przedmiotów. Optymalna wilgotność względna w stajniach wynosi od 30-70%. 3. Stężenie gazów szkodliwych. Stężenie dwutlenku węgla nie powinno przekraczać 3000 ppm i siarkowodoru do 5 ppm, a koncentracja amoniaku nie powinna przekraczać 20 ppm. 4. Ruch powietrza. Przeciągi w stajni, zwłaszcza przy dużej wilgotności powietrza, stanowią prawdziwe zagrożenie dla zdrowia koni. W celu utrzymania odpowiedniego ruchu powietrza, tzn. w granicach 0,2-0,5 m/sek, należy stosować odpowiednią wentylację. W stajniach z poddaszem użytkowym wystarczająca jest wentylacja grawitacyjna przy wielkości otworów nawiewnych 0,1m2/konia, a wyciągowych 0,3m2/konia. 5. Oświetlenie. Konie są zwierzętami dnia długiego, co oznacza, że w okresie dni wiosennych i letnich, gdy zmrok zapada dopiero późnym wieczorem, najintensywniej rosną i się rozwijają. Światło potrzebne jest też do uaktywnienia funkcji rozrodczych. Właściwe oświetlenie w stajni określa się stosunkiem powierzchni szyb w oknach do powierzchni podłogi. Iloraz ten powinien wynosić od 1:10 (dla koni hodowlanych, wyczynowych i młodzieży) do 1:15 (dla pozostałych). Okna o kształcie prostokąta leżącego należy umieszczać na wysokości 2,5 m nad podłogą. 6. Wentylacja. Najczęściej spotykana i na ogół wystarczająca jest wentylacja grawitacyjna. Warunkiem jej sprawnego działania jest różnica temperatury pomiędzy stajnią a środowiskiem zewnętrznym wynosząca co najmniej 5°C, stosunek powierzchni otworów wywiewnych do nawiewnych: 1:0,7, szczelna i gładka powierzchnia ścian kanałów wyciągowych i sprawny wywietrznik, znajdujący się nad kalenicą dachu. 7. Zaopatrzenie w wodę i paszę. Konie wypijają przeciętnie od 10 do 30 l wody, a w upalne dni dużo więcej. Powinny mieć poidła samoczynne. Normowanie paszy uzależnia się od bardzo wielu czynników, ale dla celów organizacji stadniny należy przyjąć, że na jednego konia potrzeba około 5 kg owsa lub innej paszy treściwej, 5 kg siana i 5 kg słomy. W zależności od tego należy planować wielkość paszarni. 8. Kanalizacja. W ciągu doby koń wydala 5-12 razy mocz w ilości 5-10 l i kał w ilości 9-10 kg. Dla utrzymania czystości w stajni i zapobiegania nadmiernemu stężeniu gazów (zwłaszcza amoniaku) stałe odchody powinny być regularnie usuwane, a ciekłe powinny mieć odpływ, chociaż należy podkreślić, że odchody koni nie powodują nadmiernego zawilgocenia podłoża. Należy przewidzieć zbiornik na gnojówkę o wielkości 1 m3/konia. Najczęściej spotykane stajnie mają szerokość 11 m i wysokość od 3,5 do 4 m. Długość stajni ustala się w zależności od liczby boksów, których ściany wzdłuż korytarza mają długość 3-4 m. Szerokość korytarza wynosi co najmniej 2 m w stajni jednorzędowej i 3 m w dwurzędowej. W stajni wszystkie wrota muszą być otwierane na zewnątrz i w połowie dzielone poziomo. W ten sposób możliwe jest otwieranie górnej połowy, niezależnie od dolnej. Dwie górne połowy drzwi powinny być prawie cały czas otwarte. Szerokość wrót głównych to 300 cm, a wysokość 270 cm. Najlepszym materiałem budowlanym jest drewno. Podłoga w stajni musi być trwała, wytrzymała i odporna na działanie czynników mechanicznych oraz chemicznych, pozbawiona wszelkich dziur, zagłębień czy źle zamocowanych, luźnych elementów konstrukcyjnych. Ma być wykonana z materiału zapobiegającego przesiąkaniu wody. Powinna być łatwa w czyszczeniu. Nie może być śliska. Jej podstawę stanowi utwardzone podłoże, bez humusu, następnie 15-20 cm żużlu, żwiru lub tłucznia i 10-15 cm szlichty betonowej, następnie warstwa zatrzymująca wilgoć, np. papy lub folii i dalej beton lub cegła klinkierowa. Podłoga w boksach powinna mieć 1-2% spadek w stronę rowków ściekowych na korytarzu. Rowki powinny prowadzić do studzienek przepływowych i poprzez syfon do szczelnego zbiornika na gnojówkę, odległego od stajni o ok. 15 m. Ze względu na sposób umieszczania koni istnieje podział na stajnie: stanowiskowe (najgorsze), boksowe (najlepsze) i biegalnie (najtańsze). Stanowisko ma na ogół szerokość od 1,60 m i dwie ściany o długości 3 m. Koń większą część doby spędza przywiązany do ściany w pobliżu żłobu. Jest to niezgodne z naturą tego zwierzęcia. W wielu krajach taki sposób utrzymania koni jest już zabroniony. Obliczając wymiary stanowisk, najlepiej wyliczyć je dla każdej rasy oddzielnie, biorąc pod uwagę następujące parametry: − długość stanowiska, która równa się dwa razy skośna długość ciała minus 10%; − szerokość stanowiska, która równa się wysokość w kłębie plus 10 cm; Na ogół minimalne wielkości stanowisk wraz ze żłobem powinny wynosić: − dla koni dorosłych o wys. w kłębie do 147 cm − 210 cm na 160 cm; − dla koni dorosłych o wys. w kłębie powyżej 147 cm − 310 cm na 180 cm Boks jest wygodniejszy i bardziej uniwersalny od stanowiska. W boksie o wymiarach od 3,0 x 3,0 m2 do 4,0 x 4,0 m2 koń jest wiązany jedynie podczas zadawania paszy, a poza tym może swobodnie chodzić. Jeżeli konie przebywają w boksach, to ich wielkość powinna być następująca: − dla konia dorosłego - 9 m2; − dla klaczy ze źrebięciem - 12 m2; − dla konia dorosłego lub odsadzonego źrebaka 10 m2 (w systemie grupowym); Biegalnia jako pomieszczenie dla większej grupy zwierząt nie ma przegród konstrukcyjnych. Nie powinno w niej być słupów, a gdy nie jest to możliwe, wokół słupów powinien być materiał chroniący konie przed urazami, np. gumowe opony. Biegalnie są najodpowiedniejsze dla końskiej młodzieży oraz dla stada matek ze źrebiętami. Dla źrebiąt odsadzonych należy przewidzieć powierzchnię 6 m2/sztukę, a dla klaczy z sysakami 9 m2/2 sztuki. Urządzenia wewnątrz stajni powinny być funkcjonalne i konstruowane zgodnie z zasadami ergonomii, czyli przystosowane dla koni, z uwzględnieniem wzorców behawioralnych i czynności fizjologicznych tych zwierząt. Na przykład wspomniane wyżej minimalne wymiary boksów podyktowane są potrzebą powierzchni, która wystarcza, aby koń mógł swobodnie się położyć. Należy też mocno podkreślić sprawę bezpieczeństwa. W pobliżu koni nie mogą znajdować się przedmioty szklane, ostre krawędzie, gwoździe, druty, sznurki, wystające drągi, a urządzenia wewnętrzne nie powinny stwarzać zagrożenia dla zdrowia i życia koni. Przegrody konstrukcyjne o wysokości 2,2 m pomiędzy końmi powinny być częściowo ażurowe, powyżej 1,4 m od podłogi. Metalowe pręty muszą być mocne i oddalone od siebie o około 6 -7 cm, aby koń nie mógł włożyć pomiędzy nie kopyta. Jeżeli boczne ściany w boksach dadzą się przesuwać na korytarz, to zużyta ściółka będzie łatwo usuwana ze wszystkich boksów równocześnie. Drzwi do boksów powinny być szerokości 120-140 cm i wysokości nie niższej niż 220 cm, otwierane na zewnątrz o 180 stopni. Pomiędzy korytarzem a boksem powinien być próg. Mniejsze jest wtedy zagrożenie wepchnięcia nogi konia pod drzwi. Drzwi mogą być całe ażurowe. Jeżeli nie są, to na dole litej części należy zrobić otwór i umieścić metalową kratę w celu wymiany powietrza (chodzi o usunięcie amoniaku gromadzącego się przy podłodze w boksie, co jest szczególnie szkodliwe dla źrebiąt). Konie powinny być utrzymywane na ściółce. Boksy ściele się słomą lub trocinami. Nie powinno się trzymać koni na tzw. ściółce głębokiej (wyjątkowo w biegalniach). Jest to nieekonomiczne (duże zużycie słomy) i niehigieniczne, gdy słomy jest za mało (konie łatwo zapadają na grudę lub gnicie strzałki). Żłób i poidło (najlepiej automatyczne) umieszcza się z dala od siebie, aby koń nie zanieczyszczał wody paszą. Zazwyczaj znajdują się na wysokości 0,8-1,0 m od podłogi − wymiar ten należy wyznaczać według obliczenia: 1/3 x wysokość konia. Na stanowiskach długość żłobu najczęściej równa jest szerokości stanowiska, a głębokość powinna wynosić 25-35 cm. W boksach żłób umieszcza się najlepiej w rogu, aby w ten sposób uniknąć skaleczeń i urazów. Na pasze objętościowe można przewidzieć zamontowanie "drabiny" przymocowanej poziomo do ściany w odległości ok. 30 cm na wysokości głowy konia (nie wyżej). Automatyczne poidło powinno być podłączone do odstojnika, w którym woda z wodociągu ociepla się. Jeśli brak poideł, to wtedy pojenie koni odbywa się z wiader przynajmniej trzy razy na dobę. POMIESZCZENIA POMOCNICZE Przy budowie stajni należy uwzględnić konieczność istnienia następujących pomieszczeń pomocniczych: izolatki, porodówki, miejsca zabiegowego z poskromem, szorowni, siodlarni, wozowni, magazynów na pasze objętościowe, treściwe oraz ścioły, dyżurki, przebieralni, natrysków, WC. Wszystkie te pomieszczenia mogą być osobnymi budynkami, ale przy małej liczbie koni mogą stanowić część stajni. Ich ilość i wielkość ustala się w zależności od liczby koni i celu, jakiemu służy dany ośrodek utrzymujący konie. URZĄDZENIA DODATKOWE Urządzenia dodatkowe są poza stajnią i buduje się je przede wszystkim w celu podnoszenia sprawności koni. Należą do nich: kryta ujeżdżalnia, maneż, okólniki, bieżnie. Jeżeli jest to możliwe, ośrodek utrzymujący konie powinien mieć krytą ujeżdżalnię (halę). Wiąże się to ze sporymi kosztami, ale umożliwia użytkowanie koni przez cały rok, niezależnie od pogody. Dużą dogodnością jest to jeżeli kryta ujeżdżalnia przylega bezpośrednio do stajni lub łączy się z nią korytarzem. Drzwi do ujeżdżalni powinny mieć co najmniej 3 m szerokości i 3,5 m wysokości. Hala powinna mieć wymiary co najmniej 60 m x 20 m, aby w razie potrzeby odbywały się tam zawody jeździeckie. Trzeba też przewidzieć dodatkowe miejsce dla komisji sędziowskiej i widzów. To jest bezwzględna podstawa. Trybuny muszą mieć cichą podłogę, a bandy oddzielające publiczność od koni tak skonstruowane, aby były bezpieczne dla koni i nie przeszkadzały przy przygotowywaniu podłoża do jazdy konnej. Podłoże powinno być dość twarde i niepyliste, przykryte warstwą mieszanki wiórów, piasku i specjalnej glinki. Nieodpowiedni jest piasek zbyt drobny, torf lub trociny. Wysokość krytej ujeżdżalni powinna wynosić co najmniej 4,10 m (w najniższym punkcie przy ścianie.) Okna w krytej ujeżdżalni umieszczone są zazwyczaj wzdłuż ścian bocznych. Spotyka się przeszklone dachy, ale przy planowaniu takiego rozwiązania należy wziąć pod uwagę wysokość hali. Jeżeli jest ona niska, to przy silnym nasłonecznieniu szyby w dachu wywołują efekt cieplarniany i wysoka temperatura uniemożliwia użytkowanie hali. Przy budowie tego typu budynku nie można zapominać o odpowiedniej wentylacji. Maneż jest pomieszczeniem podobnym do hali, ale dużo mniejszym, o wymiarach 20 m x 20 m. Służy do treningu koni na lonży lub do stanówki. Okólniki znajdują się przy stajni, często jednym bokiem przylegając do jej ściany. Podłoże okólnika powinno być suche, przepuszczalne (zdrenowane). Konieczne jest częściowe zacienienie drzewami, krzewami lub ścianą stajni albo wiaty i zaopatrzenie w wodopój. Wysokość ogrodzenia powinna wynosić 1,2 m, a dla ogierów 2-2,2 m. Powierzchnia − co najmniej 800 m2. W przypadku braku pastwisk pewnym półśrodkiem mogą być okólniki o wielkości od 20 do 50 m2 na sztukę. W wychowie koni (zwłaszcza ras wyścigowych) oprócz pastwisk i okólników stosuje się bieżnie. Mogą mieć różne kształty, ale zawsze powinny być ogrodzone z obu stron i tworzyć obwód zamknięty o szerokości 3-6 m i długości 200-400 m. Powierzchnia ich nie może być ani zbyt twarda, ani zbyt miękka. Na bieżni przeprowadza się treningi oraz stosuje się regulowany ruch źrebiąt. Dla wymuszenia ruchu koni można stosować maszynę do treningu, tzw. karuzelę. Jeżeli w danym ośrodku planuje się organizowanie zawodów jeździeckich, to trzeba przeznaczyć miejsce na parkur o powierzchni minimum 4000 m2 (krótszy bok min. 50 m), na czworobok ujeżdżeniowy 20 m x 60 m, a dla zawodów w powożeniu 40 m x 100 m oraz na rozprężalnię ok. 3000 m2 , która powinna być stosunkowo blisko, z dogodnym przejazdem dla koni. Dodatkowo potrzebne są tereny dla publiczności. Należy też przewidzieć miejsce do parkowania koniowozów i samochodów. Re: Własna stajnia - Monika Szumert - 01-28-2010 http://www.allegro.pl/item822059647_budynki_gospodarskie_adaptacja_pwril_1953.html Jak ktoś ma możliwość zdobycia takiej książki, to może warto? Zapewne są już lepsze rozwiązania, ale może biorąc pod uwagę, że przerabiamy bardzo stary budynek gospodarczy, warto zajrzeć do równie starych publikacji. Edit. Jakby ktoś dopiero rozważał budowę własnej stajni, to polecam również zapoznać się z tym opracowaniem i odpowiedzieć na pytania, które pojawiają się na samym jego początku. http://stajniatrot.pl/texts/mondre/oprac.html Re: Własna stajnia - branka - 01-28-2010 Są przydatne rzeczy w tym co pisze pani doktor, ale pragę zwrócić uwagę na to, że jest to osoba, która o koniach w praktyce wie tyle co przeciętny rekrant, a może mniej. Dlatego zalecam podchodzenie do tego co pisze z umiarkowanym zaufaniem. Nie wątpie, że kocha konie i wie o nich sporo w teorii, ale nie samą teorią człowiek żyje, poza tym podjeścia teoretyczne też mozna miec różne - np dla mnie wymienione przez nią trawy sa dobre dla bydła, dla koni już mniej. Co do tych zamknięć co Klara podlinkowała, to sa one fajne, rzeczywiście masa ich w UK, ale nie polecam ich w stajni rekreacyjnej, gdzie macie dzieciaki, które pomagaja przy koniach - z doświadczenia wiem, że jak drzwi boksu mają takie rozwiązanie, że można nogą zamknąc drzwi u dołu, to dzieciaki "zapominają" o zamknieciu ich także u góry(a wtedy koń jednym kopnięciem w drzwi może sie sobie otworzyć) albo zamykają te drzwi z lekką nonszalancją, nie patrząc czy dały radę tą nogą je domknąć9i zazwyczaj okazuje się, że ich nie domknęły...). Re: Własna stajnia - Julia z Orla - 01-28-2010 Ok, obórka pomierzona! Natrafiliśmy na wielki problem natury technicznej (jak wielki będziemy ustalać z kimś kto się zna), mianowicie strop jest na wysokości 2,50m. U góry, na strychu, jest jeszcze sporo przestrzeni, ale czy to się da jakoś podnieść? Nie wiadomo. W poprzek obórki, na samym środku biegnie gruby teownik - też nieszczęśliwie. No i dużo poprzecznych, chudszych, trzymających ceglany strop - też nam nie na rękę No cóż - liczymy na to, że to się jednak da jakoś przerobić, a czy się da czy nie, to się okaże po konsultacjach ze specjalistą. A może ktoś z Was miał podobny problem i się z nim uporał? |