Apel! (petycja do FEI przeciw rollkurowi) - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: Apel! (petycja do FEI przeciw rollkurowi) (/showthread.php?tid=20) |
Re: Apel! (petycja do FEI przeciw rollkurowi) - pasiak92 - 03-06-2010 ja do tej pory nie bardzo zdawałam sobie sprawy z tego co to naprawdę jest. Dzisiaj poświęciłąm ponad godzinę by przeczytać mnóstwo artykułów, które pokazują się gdy kliknie sięna postać konia na tej stronie i jestem zdecydowanie przeciw rollkurowi! Ja sama osobiście nie chciałabym by mnie ktoś smuszał do trzymania głowy tuz przy klatce piersiowej! tak bym nic nie widziałą! chore!! Z tego co czytałam to już chyba jest to zabronione oficjalnie Re: Apel! (petycja do FEI przeciw rollkurowi) - Julia z Orla - 04-17-2010 Z magazynu Horses for Life: Cytat:FEI Says YES to Extreme Flexion/Rollkur - It is now in the rules Re: Apel! (petycja do FEI przeciw rollkurowi) - branka - 04-19-2010 Coraz mniej ciekawie cała rollkurowa sprawa wygląda niestety. Re: Apel! (petycja do FEI przeciw rollkurowi) - Maria Masaz - 05-14-2010 a oto odp. pewnej grupy ludzi: http://www.youtube.com/watch?v=tBLPX8cAdeI nazwane komedią The Dressage Steward Comedy pozdrawiam Re: Apel! (petycja do FEI przeciw rollkurowi) - Martha - 05-26-2010 jestem 1930-sta, podpisałam się! Re: Apel! (petycja do FEI przeciw rollkurowi) - branka - 08-14-2010 Przerazila mnie ilosc aplikowanego rollkuru przez skoczkow w czasie Dublin Horse Show... Szczegolnie Steve Gerdaut wywarl na mnie negatywne wrazenie, wygladalo to gorzej niz jazda Anky czy innych dresazystow. Owszem, wciaz sporo jezdzcow nie jezdzi w ten sposob wcale, ale mimo wszystko porownujac z poprzednimi latami, jest ich coraz wiecej. Widzialam tez ze sporo osob komentowalo sposob jazdy Geurdata i filmowalo go na rozprezalni, z tego co slyszalam po minach i komentarzach byly mocno negatywne w jego strone... Re: Apel! (petycja do FEI przeciw rollkurowi) - Hella - 02-05-2011 9 lutego 2010 roku FEI wydała oświadczenie prasowe, podsumowujące konferencję przy okrągłym stole w Lozannie. Brzmi ono jak następuje: „Po debacie prowadzonej w konstruktywnej atmosferze podczas konferencji przy okrągłym stole, która odbyła się w dniu dzisiejszym (9 lutego) w siedzibie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w Lozannie, grupa uzgodniła, że nieakceptowana jest żadna pozycja głowy i szyi konia uzyskana agresywnie i siłowo. Grupa zmieniła definicję hiperfleksji/ rollkuru na następującą: wygięcie szyi konia uzyskane z wykorzystaniem agresywnej siły – i w związku z tym nie do przyjęcia. Technika znana jako LDR (Low, Deep and Round – nisko, głęboko i w zaokrągleniu), dzięki której uzyskuje się zgięcie bez zastosowania nadmiernej siły, jest dopuszczalna. Grupa jednogłośnie stwierdziła, że każda postać agresji w jeździectwie musi spotkać się z konsekwencjami. FEI utworzy grupę roboczą, na której czele stał będzie Frank Kemperman, Przewodniczący Komitetu ds. Ujeżdżenia. Grupa ta ma rozszerzyć aktualne wytyczne dla stewardów, co ma ułatwić wprowadzenie niniejszej polityki w życie. Uczestnicy spotkania ustalili, że aktualne przepisy FEI nie ulegną zmianie. Uczestnicy spotkania pokreślili również, że największy ciężar odpowiedzialności za dobrostan konia spoczywa w rękach jeźdźca. Przewodnicząca FEI, księżniczka Haya, przyjęła petycję przeciw rollkurowi, podpisaną przez 41000 sygnatariuszy, a przedstawioną przez dr. Gerda Heuschmanna.” To z Wikipedii. Zastanawiam się czy to cokolwiek dało bo nie obserwuję różnego typu zawodów na tyle żeby to wiedzieć. Re: Apel! (petycja do FEI przeciw rollkurowi) - Berk - 02-17-2011 http://www.hipologia.pl/news/show/id/573 oto link do ogłoszenia o warsztatach z Małgorzatą Morsztyn pt "Jeździectwo przyjazne koniowi" (4-6 marca, Kuźnia Nowowiejska) Można powiedzieć, że obecność tam będzie jak demonstracja antyrollkurowa, zważywszy, że tydzień później w tym samym miejscu będzie szkolenie z Anky van Grunsven, zapewne przy pełnej widowni. Jeżeli chcecie czynem poprzeć JEŹDZIECTWO PRZYJAZNE KONIOWI to obecność na szkoleniu Małgorzaty Morsztyn jest do tego najlepszą okazją. Pokażmy, że przeciwnicy rollkuru też są liczni! Do zobaczenia! Re: Apel! (petycja do FEI przeciw rollkurowi) - rozbrykany kucyk - 03-11-2011 Nie wiem czy już było... http://demotywatory.pl/2323936/Rollkur Re: Apel! (petycja do FEI przeciw rollkurowi) - Magdalena Jankowska - 08-01-2011 Zadziwiający i bardzo smutny jest fakt ... że jeżdżcy nie wiedzą co to jest rollkur. Na znaczek na koszulce reakcja wszystkicg prawie identyczna - co to jest ten Rollkur? Zdjęcia z zawodów w Sierakowie z lipca Smutne jest to że na rozprężalniach nikt na to nie reaguje... a konie mówią , a raczej już w tych wypadkach krzyczą ... Moim zdaniem powinno się ppokazywać takie zdjęcia z jeżdżcami . Posiadam i takie ... Oczy konia krzyczą a jeżdziec głuchy na wołania siedzi uśmiechniety i zadowolony ... żal Re: Apel! (petycja do FEI przeciw rollkurowi) - Małgorzata Rokicka - 03-27-2012 Witajcie! Jestem tu nowa, przeglądałam sobie Wasze wypowiedzi i macie rację - nie przekonamy zawodników/trenerów, którzy chcą stosować roll kur, a na pewno nie siłą czy brnięciem w kolejne konflikty. Ale można działać "od dołu", uświadamiać ludzi. Tłum ma moc, on decyduje, tak jak w czasach rzymskiego koloseum :wink: . To na nim, tak uważam, powinny się skupić wszystkie dizałania. Większość z widzów to zwykli "zjadacze chleba", nie znają się na tym sporcie, przychodzą, żeby się odprężyć i zapomnieć o stresach dnia codziennego. Patrzą i nie mają świadomości co się dzieje. Może i widzą na plakatach czy banerach hasła protestujące przeciwko krzywdzeniu zwierząt, ale w dzisiejszych czasach jest tyle protestów i organizacji, fundacji, że zaczynają się ze sobą zlewać i wzbudzają jedynie niechęć. A przyczyna jest prosta - zaczynamy prosić o pomoc OD KOŃCA. Ja też bym była raczej niechętna do pomocy i dziwnie bym patrzyła, gdyby ktoś mi mówił: "Trzeba chronić Apis! To nasz obowiązek! Ratuj Apis!". Dlaczego trzeba? Kto tak zadecydował? I co to jest Apis? Nie mam pojęcia, nic mnie z Apis nie łączy 8) , nie czuję się w obowiązku pomagać, a jeszcze wokół tyle informacji, plakatów, czuję się naciskana, a niby dlaczego mam ulegać presji? Niech się odczepią, nie pomagam! Tak myśli wielu ludzi. Tyko dlatego, że NIE ROZUMIEJĄ. Natomiast jak mi ktoś powie, że Apis to pszczoła, że mam dzięki niej tyle wspaniałych rzeczy, korzyści, a jak wyginie, to to i to stracę, to mam cel. Już rozumiem, mogę świadomie podjąć decyzję, samodzielnie, co więcej - jestem zaangażowana w pomoc, gdyż wiem jaka jest między nami zależność. I to wystarczyło, żebym pomogła Dlatego myślę, że należy uświadamiać ludzi, ale nie mówić od razu, że roll kur jest zły, tylko pozwolić, aby sami doszli do tego wniosku i sami zdecydowali, że chcą pomóc. To wg mnie jest klucz do sukcesu. I to dotyczy zarówno osób "zielonych", jak i jeźdźców. Wbrew pozorom, dotarcie do tych drugich wcale nie jest prostsze, bo przywykli oni już do tego obrazka roll kuru, więc trzeba na nowo poruszyć ich "emocjonalną strunę". Jeśli miałabym coś zaproponować, to dodałabym, oprócz sztandarowych symboli typu "Stop roll kurowi" (które są bardzo dobre! i absolutnie nie mam nic przeciwko nim ), jako taki dodatek zdjęcie/szkic zrolowanego konia, tylko w miejscu tego okropnego zgięcia ukazałabym te rozwarstwiające się kręgi (i ból) w postaci rysunku lub takiego obrazu rentgenowskiego tej części szyi (zdj 3). Dodatkowo pokazywałabym oczy konia (to zadziałałoby dobrze na emocje) oraz pyszczek, w zestawieniu z tymi u konia rozluźnionego i zadowolonego, normalnie traktowanego (zdj 1). Ponadto podkreślałabym i sugerowała (z czym się całkowicie zgadzam), że im gorsze umiejętności jeździeckie, tym więcej sprzętu potrzeba, by opanować konia (jak ja to nazywam: maksimum sprzętu, zero talentu ) (zdj 2). Poniżej wrzucam zdjęcia, dzięki którym łatwiej będzie zrozumieć co miałam na myśli Re: Apel! (petycja do FEI przeciw rollkurowi) - Maria Masaz - 03-30-2012 http://www.youtube.com/watch?v=fRcq5r9qpVg&feature=player_embedded - czy można te gry tak zmodyfikować, żeby były przyjazne dla koni i ludzi w jednym czasie ? http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2010/09/03/article-1308528-0B03729C000005DC-963_468x677_popup.jpg http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2010/09/02/article-1308528-0B037927000005DC-692_468x286.jpg cały artykuł: http://www.dailymail.co.uk/news/article-1308528/Prince-Harry-faces-animal-cruelty-claim-polo-ponys-stab-wound-spur.html - lubię zabawę, kocham sporty, uwielbiam wyścigi i wychodzę z założenia, że wszystko można zmodyfikować w taki sposób, aby nie szkodzić zwierzęciu , minimalizować jego kontuzje, a przy tym zabawa ludzi nie musi być pomniejszona, a wręcz nakłada na nich/na nas ludzi trochę więcej wysiłku, uwagi i wiedzy, każda wygrana staje się spotęgowana przez pracę włożoną w przygotowanie (wiem coś o tym ), a nie jest tylko liczbą, numerkiem w klasyfikacji sportowców przełożona jedynie na zyski, numer pozycji w tabelce. Tak sobie myślę, że gdyby przeciętny widz wiedział co się kryje za poszczególnym zabawami, konkurencjami to może sam zacząłby oceniać poszczególne konkurencje, gry innymi kategoriami niż wygrana lub przegrana pieniężna...a jeżeli nie...to nadal nic nie staje na przeszkodzie, żeby modyfikować te wszystkie gry, sporty, zabawy ze zwierzętami chociażby zależałoby to tylko tym , którzy naprawdę lubią te zwierzęta. Dla zwykłego uczestnika-widza, który czeka jedynie na emocje związane z hazardem nie zmieni się nic, nadal będzie mógł wybierać najlepszego konia wg jego uznania, no może ominą go dodatkowe widoki z wypadków. |