W poszukiwaniu stajni-perełek - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: W poszukiwaniu stajni-perełek (/showthread.php?tid=92) Strony:
1
2
|
W poszukiwaniu stajni-perełek - Cejloniara - 12-16-2007 Zaczynamy znany motyw raz jeszcze, pozytywnie :-) Z pewnością byliście w nie jednej zagrodzie i na 100% znacie kilka takich, o których chcielibyście powiedzieć, że są warte polecenia, że są takimi perełkami wśród innych, a nie zawsze przez innych znanymi i docenianymi. Podzielcie się swoim pozytywnym doświadczeniem. Może wskażecie komuś drogę do wymarzonego końskiego miejsca. Koniecznie też napiszcie, na co zwracacie uwagę przy wystawieniu takiej opinii i uzasadnijcie ją. Uwaga! Nie powinno się wystawiać opinii swojej stajni, ale oczywiście, jeśli ktoś ma ochotę to prosimy :-) - szaman - 12-16-2007 jestem z Rzeszowa zcyli podkarpacia (dla slabych z gegry), wiec mam sporo kontatktu ze stajniami ,zagrodami itp. z Bieszczad i okolic Rzeszowa. Z godnych polecenia ale z rodzaju Klasycznych ciekawie dzieje sie w : http://www.kjdwor.pl - instruktor sportu, czule konie własciwe podejscie. wiele dobrego slyszałam o kwiatkonie.republika.pl - to juz cos na modle naturalsow. jesli ktos wie cos o ciekawych stajniach z podkarpacia to piszcie!!! - Guli - 12-16-2007 szaman . wiele dobrego slyszałam o kwiatkonie.republika.pl - to juz cos na modle naturalsow. Kwiatkonie , to nie jest typowy naturalizm w sensie "szkoły " - ale by sie usmiał To klasyk w najlepszym tego słowa rozumieniu To moja ulubiona stajnia i człowiek, od którego nauczyłam się najwięcej Ma ogromna wiedzę o koniach, o jeździectwie również Poniewaz trudno odjechac z domu , jak sie ma konie, więc jezdżę tam tylko raz w roku na wiosenny rajd. Atutem tego miejsca.. spokojne i dobrze wyszkolone konie ., wspaniałe bieszczadzkie tereny 8) I oczywiście miejsce dla tych, którzy chca nauczyc się prawidłowo działać pomocami , czy poprawic własna równowagę na koniu Najllepiej poczytać sobie na stronie: http://www.kwiatkonie.pl - szaman - 12-16-2007 Guli, ja nigdy tam nie byłam . Napisałam ze na modle naturalsów ponieważ wycztytałam ze jezdza na samych kantarach czyli pierwsze skojarzenie powedrowalao do naturalsów. bardzo chcialabym odiwedziec to mijesce zwlaszcza ze nie jest daleko (napewno blizej niz urokliwe swietokrzyskie) musze sie pochwalic ze mam w planach kupno konia, myslalam ze moze wlasnie z tamtad , idzialmz e maja ciekwe propozycje koni-profesowrow do sprzedania a takiego lwasnie chce ale zanim go kupie pewnie ktos je juz kupi, no nic(mzoe beda inne). w kazdym razie na pewno kiedy tam pojade. mozesz mi powiedziec cos wiecej o stajni , koniach i wszystkim? - Guli - 12-17-2007 Ja tam faktycznie jeżdżę na samym kantarze , czy nachrapniku ,ale dlatego, że kilka koni jest do tego przyzwyczajonych, no i ja też. Nie wszystkie koni tak chodzą i nie każdy jeździec tak jeździ. Większośc konie jest własnej hodowli , dlatego są dobrze wychowane i wyszkolone. Znakomicie pracują grzbietem ( jazda po górach) więc są bardzo przyjemne w jeździe Całe dnie , a często i noce ( jak im się uda wydostac z ogrodzenia) spędzają na dworzu To nie sa konie-miśki, tylko konie biorące udział w zawodach wkkw-bieszczadzkich, oczywiście amatorskich Natomiast tereny sę naprawde trudne, zwłaszcza dla jeźdźców poruszających się głównie po ujeżdżalni, czy terenach płaskich. Trzeba pamiętać , że to góry, na dodatek dzikie , bez wyznaczonych szlaków z jarami, potokami, czy wiatrołomami, które konie skaczą bez najmniejszego wysiłku, o ile im nie bardzo nie przeszkadza. Wjeżdża się na wysokości ok 1000 m.n.p.m , a potem oczywiscie z nich trzeba zjechać. Choć nie są aż tak trudne, skoro mnie zauroczyły na dobre i potrafię spędzić 8-10 dzienne na rajdzie 8) Jest tam ujeżdżalnia , na której można szlifowac własne umiejętności i instruktor , który tłumaczy w sposób bardzo przystepny i zrozumiały. Bez słynnych "pięta w dół" :wink: Ja tam nauczyłam się wysiadywać kłus- wystarczyła jedna podpowiedź. Nauczyłam się równiez, jak powinny działać ręce Jak się chce mozna jeździc tez na oklep - sam właściciel preferuje zresztą taką jazdę , no ale on jeździ po prostu rewelacyjnie - szaman - 12-17-2007 co mialas na mysli mowiac "To nie sa konie-miśki" ? nie wiem czy sprostalabym takim koniom , to znaczy potrzebuje takiego srednego skoczka, bez zadnych wybitnosci, tylko do potrzeb wlasnie czysto terenowych a jak jest z czułościa koni, jak sa wrazliwe, aha i jeszcze jedno, jest wiele szkół jazdy jak juz sobie to powiedzielismy jak tam ucza, tzn. na jakie pomoce reaguja konie? - Guli - 12-17-2007 szaman co mialas na mysli mowiac "To nie sa konie-miśki" ? No nie apatycznie snujące sie w zastępie, tylko z temperamentem Cytat:nie wiem czy sprostalabym takim koniom , to znaczy potrzebuje takiego srednego skoczka, bez zadnych wybitnosci, tylko do potrzeb wlasnie czysto terenowych Nie przypuszczam, żeby ktos z "ulicy" dostał konia do skoków na ujezdżalni. Tam konia są szanowane, a skaczą przeszkody terenowe, kłody , rowy , takie tam.. Cytat:a jak jest z czułościa koni, jak sa wrazliwe, aha i jeszcze jedno, jest wiele szkół jazdy jak juz sobie to powiedzielismy jak tam ucza, tzn. na jakie pomoce reaguja konie? Każdy kon jest inny , ale wszystkie reagują na normalne , lekkie pomoce. Znakomita większosć,to końscy profesorowie. Ale oczywiście są wyszkolone głównie na jazde dosiadem , więc na ujeżdżalni mozna miec problemy , zwłaszcza jak pracuje sie głównie rękami Za to w terenie idą bez żadnych problemów , oczywiście jesli im jak najmniej przeszkadza się Masz niedaleko, teraz jest minimalne obłożenie- spróbuj - Shadowy.Horse - 12-17-2007 guli, a co to była za wskazówka? :] może i mnie sie przyda? a może masz jakąś do wysiadywania galopu i zagalopowania? ja ogólnie jeżdżę w 2 stajniach, ale nie podróżuję dużo po Polsce więc nie znam zadnych innych.. zna ktoś może wspaniała stajnię na warmii/mazurach (ale raczej w poblizu warmii...)? - T.B. - 12-18-2007 Trochę deprymująco działają te wymogi "wspaniała", "perełka" - ale zaryzykuję. Nie wiem czy to jeszcze Warmia ale nie złyszałem niczego złego o Kierzbuniu. Za to z wizyty tam wynieśliśmy z rodziną jak najlepsze wrażenia. Zresztą - co tu dużo gadać: właścicielami są Poznaniacy z urodzenia. :wink: Miejsce godne polecenia: http://www.kierzbun.pl - Gaga - 12-18-2007 Jeśłi ktoś szuka miejsca do poodpoczywania z koniem - w ciszy i w pięknych lasach, chce mieć blisko do jeziora (lub dwóch), Chce aby koń mógł stać w dużym boksie, miał dobrą opiekę, ogromne pastwiska, etc... Szczerze polecam Pojezierze Drawskie - miejscowośc Strzeszyn, dworek "Stary Młyn" Może nie poćwiczy się tam techniki pod okiem super - trenerów, ale te tereny łapią za serce - ja "zachorowałam" na to miejsce - niedaleko są największe wrzosowiska w Polsce - polecam szczególnie we wrześniu. Za stajnią jezioro (jakieś 20 m), kolejne jezioro 100m dalej, a przede wszystkim nadal dzikie lasy, w których spotkanie człowieka (nie na koniu)graniczy z cudem - spokój, cisza... a co ciekawsze są tam świetnie oznakowane szlaki konne :-) http://www.e-agro.pl/starymlyn/ - Guli - 12-18-2007 Gaga ... a co ciekawsze są tam świetnie oznakowane szlaki konne :-)Hihi.. ale nuda.. zgubić się nie mozna :lol: - Gaga - 12-18-2007 Guli można siezgubić, wystarczy a) nie mieć mapy b) nie znać terenu c) zejść ze szlaku (i spotkać leśnika - hihihi - nie radzę ;-)) Szlaki mają ładne kilkaset km , jest gdzie jeździć i gdzie błądzić ;-) - Guli - 12-18-2007 Hihi.. ja mogę mieć i mapę i inne cuda. a i tak zgubię się :lol: Kompletny brak orientacji terenowej- nawet nie próbuję domyslać się, gdzie właściwa droga. :oops: Przyznam się, że najbardziej brakuje mi piaszczystego podłoża, lasów iglastych. A jak ktos lubi krajobraz stepowy , czy lasy ,to polecam Poleski Szlak Konny- ma ok 300 km. I można pojechac sobie nad rozlewiska Bugu - Gaga - 12-18-2007 guli Hihi.. ja mogę mieć i mapę i inne cuda. a i tak zgubię się :lol:cytat z strzeszyńskiej strony: Dojazd... "Konno: - w odległości ok. 5 kilometrów od Strzeszyna należy koniowi oddać wodze i popuścić popręg o jedną dziurkę. Dalej koń trafi sam. Jeśli koń w ciągu 4 godzin nie trafi, to znaczy że nie jest dość rozgarnięty, więc należy wysłać go w ministry, kupić nowego i spróbować ponownie." :wink: - Guli - 12-18-2007 Czytałam tę stronkę- fajna :lol: Ale ten rodzaj dojazdu może dotyczyc tylko koni z tej stajni - mój pięknie zgubiłby się razem ze mną |