Hipologia
Hacele (+ buty dla koni) - Wersja do druku

+- Hipologia (https://forum.hipologia.pl)
+-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Chów koni - i wszystko, co z nim związane (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Wątek: Hacele (+ buty dla koni) (/showthread.php?tid=314)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


Hacele (+ buty dla koni) - Ela Rapta - 11-04-2008

Co sądzicie na temat haceli? Jakie stosujecie i kiedy i czy w ogóle? Czy są bezpieczne dla konia i jeźdźca czy nie?
Na jednym z forum spotkałam się z negatywną wypowiedzią na ich stosowanie. Nawet że były przyczyną połamania się konia którego w końcu uśpiono.
Ja osobiście wkręcam hacele ale teraz mam wątpliwości czy powinnam.


Re: Hacele - Klara Naszarkowska - 11-04-2008

Zaletą haceli jest poprawa przyczepności okutego konia. I to samo może być wadą. Jeśli hacele zatrzymają nogę, która bez haceli trochę by się przesunęła, na ścięgna, stawy, kości działają b. duże siły. Czasem lepiej, żeby noga odjechała. Czasem nie. Według mnie trzeba na każdą sytuację osobno patrzeć, oceniać warunki, zadanie, stawiane koniowi.

Z wad oczywistych: koń może się hacelami podrapać chodząc (rada - ochraniacze), może kopnąć innego konia (rady nie znam), jeśli stoi w nich długo, a ma hacele wkręcone tylko z tyłu podków to cały czas stoi "na obcasach", co nienaturalnie ustawia mu nogę (rada - wykręcać, jak wraca do stajni, czy kończy pracę). Jeśli w hacelach nocuje, może się w łokcie podrapać (rada - j.w.).

Ja używam haceli - z butami dla konia. A butów używam tylko zimowo, przy zbitym śniegu, lodzie.


Re: Hacele - branka - 11-04-2008

No właśnie są te takie hacele na lód, nigdy ich nie wkręcałam, ale jak czasem w ziemie mamy wszędzie wkoło lód, mogły by być przydatne. Tyle, ze we Wrocławiu zimy są coraz lżejsze, a ja nie wiem czy będę dalej kuć konia - jakie ty masz te buty Klaro?
Pod żadnym porozem nie wolno konia zostawiać w hacelach na dłużej, niż go użytkujemy - konie czasem drapią sie po głowie tylnymi nogami, czasami się kładą i mają przednie kopyta pod łokciem, jak Klara napisała. Wtedy hacele mogą je poranić. Poza tym radzę zawsze zakładać o chraniacze i kalosze - mój koń kiedyś nie mając kaloszy nacisnął sobie kopytem z hacelami na drugie kopyto i przez 3 miesiące miał okropną dziurę w koronce - z początku kulała, potem się zbierała ropa itp, także warto zakładać ochraniacze, to zajmuje minutę Smile


Re: Hacele - Gaga - 11-05-2008

Aniu, jeśli zimą nie statrujesz, a koń ma zdrowe kopyta, to rzeczywiscie babę rozkuj - po co jej podkowy?? Dla lepszej przyczepności i ochrony całego kopyta - szczególnie na zmiennym podłożu polecam buty Old Mac's - już o nich pisałam na forum o tu. Dodam ponadto, że buty mam ponad rok, chodza w nich oba konie (mam 2 pary) i jestem bardzo zadowolona tak z funkcjonalności, jak i z trwałości Big Grin


Re: Hacele - branka - 11-05-2008

Tzn ona musi być kuta z wkładkami, bo inaczej się jej robią szybko nakostniaki. Ale w sumie robiły się, bo pracowała a teraz nie pracuje - tzn na razie ma przerwe a potem będzimey się bawić i edukować mniej lub bardziej nevzorovowo i nie wiem czy do tego będą jej potrzebne podkowy czy nie - tzn czy jak to będzie robić to okuleje(bo to chodzi o kat ustawienia kopyta). Poradzę się weta i może skoro nie będę na niej jeździć i nie będzie wykonywać normalnej pracy, typu godzina pod siodłem, to jej nic nie będzie.

Ktoś zna jakiegoś dobrego kowala ortopede? Albo takiego co rozczyszcza "naturalnie" tzn wg tych metody dr Strasser, czy kto to tam byl?


Re: Hacele - Ela Rapta - 11-05-2008

My do niedawna chodziłyśmy na płasko ale pewnego razu podczas jednej z przejażdżek po polnej, trawiastej drodze, lekko pochyłej tylnie nogi jej podjechały i obie znalazłyśmy się na ziemi. Na szczęście nic nam się nie stało. Od tego zdarzenia zaczęłam jej wkręcać hacele po 2 do każdej podkowy na nasze wypady czy to w siodle czy w ręku. Ochraniacze też ma zakładane a po powrocie z terenu wykręcam hacele. Powiem tak że od czasu kiedy ma je wkręcane dużo lepiej jest jej poruszać po terenie w szczególności tak różnym jak w moich okolicach gdzie jest zarówno kamienista droga wzdłuż rzeki, za chwilę asfalt a potem spory kawałek polnych dróg pod górę z których potem trzeba zejść nie koniecznie w siodle ale zejść i tak trzeba. I głównie dlatego je zaczęłam stosować. Hacele ma z widią i tak naprawdę nie wiem na jakie podłoże są przeznaczone bo takie wkręcił mi kowal na czas rajdu i tak zostało. Widziałam w sklepach że są różne i z różnym przeznaczeniem ale zawsze pisze że na twarde, kamieniste podłoże czy też lód. Różnią się wysokością i kształtem. I tak się zastanawiam nad ich zastosowaniem. Niby mają pomagać a jednak nie do końca spełniają swoje zadanie. W sumie jak tak analizuję nasze wędrówki po górach to dochodzę do wniosku że najlepiej jej było kiedy nie miała podków. Wtedy wiedziała jak ma się zachować w danym momencie. Ale to chodzenie na boso spowodowało że tak zdarła sobie kopyta a w szczególności piętki że był taki moment że nie mogła chodzić bo lekko posypanym kamykami terenie i od razu utykała i szukała miękkiego terenu. Więc ją podkułam. Kopyta powoli odrastają a w terenie bywało różnie. Były poślizgi, upadki i starała się chodzić czy biegać ostrożnie ale nie zawsze się udawało. Więc pojawiły się hacele które polepszyły przyczepność i zaczęła bardziej pewniej chodzić czy biegać w terenie. Dodam że bardzo często chodzi luzem i nie zawsze jestem w stanie przewidzieć czy sobie czegoś nie zrobi. Znajomy natomiast aby nie bawić się w wkręcanie i wykręcanie ma przyspawane do podków widie i twierdzi że dobrze spełniają swoje zadanie. A co Wy radzicie na takie tereny jak moje? Liczę na to że Sepet się wypowie bo ten temat jest mu znany Smile i coś doradzi bo wie jak sprawa wygląda w miom przypadku.

Niestety nie znam ortopedy a kowali miałam różnych i ciągle szukam tego dobrego :wink:


Re: Hacele - Julie 1 - 11-05-2008

Proszę mi wybaczyć zboczenie z tematu,
To ta sama Roksanka, którą kupiłaś nie bardzo się znając na rzeczy, potem z nią chodziłaś przez długi czas na najdłuższe spacery w ręku o jakich w życiu słyszałam?
I już na niej jeździsz? Ile ona ma w tej chwili? Jak poszło z zajeżdżaniem? Ktoś Ci pomagał, czy sama, drogi samouku? ;-)
Teraz to już jesteś ekspertem...


Re: Hacele - Ela Rapta - 11-05-2008

Tak to ta sama Big Grin Ma skończone 3,5 roku. Mamy za sobą pierwsze jazdy w teren bez wędzideł, pierwsze kucie, rajd na 20km który przeszłyśmy pieszo i mamy nowego towarzysza – to koza która też chodzi na spacery i tez luzem a ja naukę jazdy w ośrodku.Tak to mniej więcej wygląda. Zajeżdżałam ją sama ( o ile mogę to tak nazwać). Po prostu wsiadłam na nią i tyle. Jeździmy bez wędzideł ale rzadko bo raz w tygodniu a reszta to te spacery bo je lubimy i nie trzeba tego wszystkiego na siebie zakładać :wink: Poza tym przerabiamy 7 gier z których 6 jest za nami i takie tam inne. A tak wyglądamy:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f665ecc874682d84.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1f05e8a33fbf861b.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e5412e2702c24d7d.html

Super że nas pamiętasz Big Grin Na naukę jazdy przydały się Twoje artykuły za co dziękuję Big Grin
pozdrawaimy

P.S. Na zamieszczonych zdjęciach widać po jakim terenie porusza się koń i skąd moje pytania i wątpliwości na temat haceli.


Re: Hacele - Gaga - 11-05-2008

Aniu są specjalne wkładki ortopedyczne do butów, są i buty z przeznaczeniem dla koni z problemami (Boa) ... wybór zatem duży :-)
Podkuwacza mam dobrego (Mistrz Polski -a co Big Grin ), ale do Was raczej nie jeździ :-(
Poza tym on był butom przeciwny, twierdząc, że się rozpadną i to wyrzuconie pieniądze - a butki trzymają się świetnie, pomimo jazdy w błocie, po kamykach, etc... ale w sumie mój podkuwacz tej firmy nie znał... Moze poleci Ci kogoś któryś z Waszych "klinicznych" weterynarzy?
Dodam jeszcze Aniu, że buty poza tym, że świetnie się sprawdzają - porządnie oszczędziają "kieszeń" właściciela konia :-) Policz sobie przekuwanie co 5-6 tygodni przez rok i zestaw z tym cenę butów (ok 430 zł / para)...

Roksa tu masz przeznaczenie róznych rodzajów haceli:
http://www.arpav.pl/hqs/hqs.php


Re: Hacele - Klara Naszarkowska - 11-05-2008

Aniu, Teo ma takie butki:

[Obrazek: bare-front-thumb.jpg]
Easyboots Bare

Roksa, jak tak kobyłka ścierała kopyta, to się nie dziwię, że trzeba chronić...Chociaż może u Was właśnie butki by miały sens? Żeby tylko na spacery po drogach zakładać?


Re: Hacele - Julia z Orla - 11-06-2008

A ciekawe czy są takie buty co mają podobne działanie jak okrągła podkowa. Ja bym bardzo chętnie zamieniła kucie na okrągło na zakładanie butków tylko na jazdę. Wiecie coś na ten temat, jest coś takiego?


Re: Hacele - branka - 11-06-2008

Ja zdecydowanie chcę zamienić kucie na buty, ale nie wiem jaką wiedzę w tym temacie ma mój kowal. Przy następnej wizycie będę go męczyć. Bo ja się tak boje tych nakostniaków, one u niej tak łatwo powstają Sad Ma jakąś wybitna skłonność do tego, tylko nie ma podkó od razu się robią.


Re: Hacele - Guli - 11-07-2008

arabiatta A ciekawe czy są takie buty co mają podobne działanie jak okrągła podkowa. Ja bym bardzo chętnie zamieniła kucie na okrągło na zakładanie butków tylko na jazdę. Wiecie coś na ten temat, jest coś takiego?


Buty działają jak... buty Smile

Całe kopyto jest chronione , nie tylko podeszwa.
Zresztą one sięgają trochę powyżej pęcin - przynajmniej kucowi :wink:
Mają naprawdę grubą, twardą " traktorową" podeszwę.

Ja jestem z butów zadowolona, choć kuc zupełnie nie rozumie ich działania Big Grin

On w butach też unika kamieni i twardej nawierzchni - ale może inny koń zareaguje inaczej.
Faktem jest , że na jego malutkie kopytka buty są jednak ciut za duże, zwłaszcza, że on głęboko wkracza, więc czasem przydeptuje sobie, co go okropnie wkurza.
Myślę, że na normalnej wielkości konia łatwiej buty dopasować .
Smile


Re: Hacele (+ buty dla koni) - Klara Naszarkowska - 11-07-2008

Jak wysoko sięgają butki - zależy też od modelu. Jedne siedzą na samej puszcze kopytowej, inne kończą się dopiero powyżej koronki. Do tego część butków ma "getry", sięgające jeszcze wyżej. Różnią się też stopniem "traktorowatości" podeszwy (plus do niektórych można wkręcić hacele).

arabiatta A ciekawe czy są takie buty co mają podobne działanie jak okrągła podkowa.
Co do podobnego działania - nie. Ale spojrzałabym na to z innej strony: okrągłe podkowy koniowi się zakłada z powodu jakichś konkretnych problemów. Na ten problem różni specjaliści mogą proponować różne rozwiązania. Jedni kucie na okrągło, inni rozkucie i struganie w określony sposób. Ci drudzy mogą doradzać zakładanie butów (również z określonymi wkładkami), przynajmniej przez jakiś czas. Ale to jest wybór różnych sposobów patrzenia na dany problem konia, nie dwa różne narzędzia (but/podkowa okrągła), działające w ten sam sposób.


Re: Hacele (+ buty dla koni) - Julia z Orla - 11-07-2008

Mój koń jest kuty na okrągło, bo ma zwyrodnienie stawu koronowego i weterynarz zalecił takie kucie dla odciążenia. Głównie chodzi o odciążenie podczas pracy, więc takie butki zakładane na czas pracy tylko byłyby fajnym rozwiązaniem.

Takie ma o:
.jpg
kopytko2.jpg
Rozmiar: 106.68 KB / Pobrań: 7,472
.jpg
kopytko.jpg
Rozmiar: 104.17 KB / Pobrań: 7,481