Siodła - typy, dobieranie, dopasowywanie - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Chów koni - i wszystko, co z nim związane (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=5) +--- Wątek: Siodła - typy, dobieranie, dopasowywanie (/showthread.php?tid=169) |
Siodła - typy, dobieranie, dopasowywanie - Tania - 01-28-2008 Siodło-skokowe-nowe-dobrej marki. Mam pytanie o podkładanie gąbki "miśkowej" na etapie wysiadywania nowego siodła.Pan w sklepie się zgorszył na moje pytanie.Do własnego nie podkładałam,ale moje siodło jest z tych close contact twardych i płaskich-profil ujeżdżeniowy. A kolegi typowo skokowe z poduszkami .Powinien podkładać? - Wojciech Mickunas - 01-28-2008 Wszelkie podkładki to "ratowanie sytuacji". Właściwie dopasowane do budowy konia siodło nie wymaga żadnych podkładek. Powinno się najpierw sprawdzić czy siodło pasuje , i dopiero po upewnieniu się ,że tak jest , finalizować zakup. - Gaga - 01-28-2008 Tania Siodło-skokowe-nowe-dobrej marki.Taniu, powinien wymienić siodło (!), wszak nowe = na gwarancji, a wg Twojego opisu, albo siadły tylne poduszki (DawMag? ;-)), albo siodło od początku źle leżało na koniu :-( Podkładki pod tylny łęk niejednokrotnie powodują: a) siodło leży na kłębie - o skutkach nie ma po co pisać... b) siodło blokuje łopatki - j.w. c) źle rozkłada się ciężar jeźdźca - w skoku to już wogóle Zatem jedna tylko konkluzja, skoro siodło nowe - nie pytać, wymieniać natychmiast!! Jeśli nie zupełnie nowe - sprzedać, kupić pasujące na konia... Co do podkładek - podkładki na etapie "wyjeżdżania" siodła... a co jak siodło będzie juz wyjeżdżone - część poduszek lekko się ubije (krzywo przy założeniu podkładki pod część siodła), potem siodło bez podkładki będzie nieużyteczne Co gorsza gruba podkładka destabilizuje nowe, nieułożone siodło - zatem zwiększa się niebezpieczeństwo krzywo wisiedzianego siedziska, skutki - zły dosiad - niewygoda dla konia, równeiż kontuzje :-( oo Trener szybciej pisze ;-) - Tania - 01-28-2008 Dzięki.Rozumiem.Macie rację.Jasne. - Guli - 01-28-2008 GagaTania Siodło-skokowe-nowe-dobrej marki. Prawdziwe siodło skokowe ma prawie płaskie siedzisko, z minimalnym tylnym łękiem. Jestem w takim siodle w wątku o koniach innych ras, na Duńskim Koniu Gorącokrwistym . Na dodatek takie siodło ma mocno wysunięt do przodu poduszki kolanowe, ze względu na odmienny sposób dosiadu, a właściwie półsiadu. Na powołanym zdjęciu widać, że moje kolana nie są na poduszkach, bo musiałabym bardzo skrócic puśliska. Jesli więc ktos nie jeździ skoków, to takie siodło do niczego nie przyda mu się, a wręcz utrudni prawidłowy dosiad Odpowiedź sznurki: sznurkaCytat:Prawdziwe siodło skokowe ma prawie płaskie siedzisko, z minimalnym tylnym łękiem.to chyba jest typowe dla siodeł close contact - Tania - 01-28-2008 Siodło skokowe close contact *głębokie siedzisko *kwadratowy tylny łęk *klocki z przodu i z tyłu To z opisu producenta. - Guli - 01-28-2008 Ja próbowałam na takim. Oczywiście nie znam jego prawdziwego przeznaczenia, czy nazwy. W każdym razie miało jedna zaletę- baardzo miękkie siedzisko - sznurka - 01-28-2008 Wszystko by pieknie ładnie było gdyby nie fakt ze blokuje koniowi łopatkę - Guli - 01-28-2008 Ale przeciez nie ten temat :wink: - sznurka - 01-28-2008 dobry pomysł na wydzielenie tematu siodeł i dopasowania ich i przeniesienia do nowego wątku - Tania - 01-28-2008 guli Ja próbowałam na takim.I jak się skakało ? Wygodnie? - Trusia - 02-02-2008 Decyzja zapadła: będę kupować nowe siodło. Mam bezterlicowe, ale chcę też terlicowe, wszechstronne. Rozpoczynam badanie rynku. Proszę o podpowiedzi, które mi pozwolą zawęzić listę obiektów badań. - sznurka - 02-03-2008 Trusia myslalas o wintecu ujezdzeniowym? - Gaga - 02-03-2008 Trusia ciężko podpowiedzieć nie znając Twoich preferencji: bardziej w kierunku ujeżdżenia, bardziej skokowo, czy zupełnie wszechstronnie... no i kwota, którą chciałabyś na siodło przeznaczyć nie jest bez znaczenia... - Trusia - 02-03-2008 O Wintecu ujeżdżeniowym nie myślałam, bo w ogóle nie myślałam o ujeżdżeniowym. Myślę, że do rekreacyjnego bujania się żaden konkretny profil nie jest mi potrzebny, po prostu wszechstronne. Poza tym na ujeżdżeniowym nigdy nie siedziałam, więc nic mnie w ich kierunku nie skłania. Skokowe na pewno nie – skakać nie będę, poza jakimiś niskimi przeszkódkami. Obecnie mam skokowe (wpływ zaćmienia umysłowego). Cena owszem ma znaczenie, ale nią planuję zająć się na dalszym etapie eliminacji. Na start jestem gotowa rozważać wszystko, co nie jest najwyższą półką. Na pewno ma być lekkie. Nie jestem wysoka, więc podnosznie do góry cięzkiego siodła to dla mnie mordęga. Myślicie, że najpierw zdecydować się na firmę, a potem wybrać z tego, co ta firma ma? Czy może według jakiegoś innego klucza? |