01-14-2012, 07:33 PM
Ja teraz jestem w trakcie odchudzania konia znajomego. Koń jest bardzo dobry-ma świetny tolt (to islander oczywiście) tylko straasznie przytył i było mu okropnie ciężko toltować i galopować. Robimy mu krótkie,ale częstsze treningi,bo bardzo się męczy.
Na początek duużo stępa,potem po kółku w jedną i drugą stronę toltem (w twoim przypadku kłusem), znowu stęp, 2 kółka kłusa, stęp, kłus/tolt/kółko galopu na każdą nogę, stęp... do tego w terenie po śniegu, wodzie,górkach i samo siano dostaje. Schudł już znacznie,chociaż na jeździe nadal się tak ,,kolebie" (toczy w zasadzie),ale powoli jest lepiej. Najważniejsze to grubasa nie zamęczyć
Na początek duużo stępa,potem po kółku w jedną i drugą stronę toltem (w twoim przypadku kłusem), znowu stęp, 2 kółka kłusa, stęp, kłus/tolt/kółko galopu na każdą nogę, stęp... do tego w terenie po śniegu, wodzie,górkach i samo siano dostaje. Schudł już znacznie,chociaż na jeździe nadal się tak ,,kolebie" (toczy w zasadzie),ale powoli jest lepiej. Najważniejsze to grubasa nie zamęczyć