Hipologia

Pełna wersja: Są tu tacy na forum? ;)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
No niestety...dla Pań- bo ja tam nie narzekam :wink: i myslę, że koledzy też niebardzo...
Współczesny wizerunek mężczyzny jest (w mojej subiektywnej ocenie) tragiczny i najlepiej widać go w reklamach kremów do golenia; oni nie dotkną konia- bo brudny i śmierdzi.
Dawno nie było wojny, albo kataklizmu i faceci zapomnieli jaka ich rola w przyrodzie i co mnie martwi- teraz to częściej babki noszą spodnie...
Marek Wiśniewski napisał(a):Współczesny wizerunek mężczyzny jest (w mojej subiektywnej ocenie) tragiczny i najlepiej widać go w reklamach kremów do golenia; oni nie dotkną konia- bo brudny i śmierdzi.

oj widać, widać...sami "modele":/ ale jakoś nie trafiają w mój gust, wolę normalnych facetówBig Grin
Ku pokrzepieniu serc niewieścich. Mój facet to koniarz Big Grin Big Grin Big Grin i sama Go sobie stworzyłam, gdy się poznawaliśmy nie miał absolutnie nic wspólnego z końmi. Dziś pracuje w stajni w której mieszka nasz Rudzielec...nie ma wspanialszego uczucia niż pewność że Kares jest w dobrych rękach i że gdy ja godzinami nawijam o koniach On chce ze mną podyskutować na ten temat, a gdy przychodzi z pracy obowiązkowo dzwoni by zdać mi relacje co się działo. A co do wieku...to może nie 19, ale gówniarz z Niego, ma 24 lata Big Grin Big Grin Big Grin A w tym Jego byciu z końmi najbardziej uwielbiam gdy mówi "Fajny ten nasz koń", albo gdy przyłapuję Go na czułościach z Karesem, mizianie za uszkiem itp, choć na co dzień się do tego nie przyznaje.
Marek Wiśniewski napisał(a):No niestety...dla Pań- bo ja tam nie narzekam :wink: i myslę, że koledzy też niebardzo...
Współczesny wizerunek mężczyzny jest (w mojej subiektywnej ocenie) tragiczny i najlepiej widać go w reklamach kremów do golenia; oni nie dotkną konia- bo brudny i śmierdzi.

http://www.youtube.com/watch?v=owGykVbfgUE

:mrgreen:
karesowa napisał(a):A w tym Jego byciu z końmi najbardziej uwielbiam gdy mówi "Fajny ten nasz koń", albo gdy przyłapuję Go na czułościach z Karesem, mizianie za uszkiem itp, choć na co dzień się do tego nie przyznaje.

Ale słodkoBig Grin suuuper, mój facet też nie ma nic wspólnego z końmi, ale "uczy się", hehe dzisiaj miział mojego konia.

hahaha powalił mnie filmik :lol:
Filmikowa riposta ok- choć nie był to krem do golenia :wink: ) Chłopa Karesowej znam osobiście- ale pamiętajcie, że normą jest ogół- a nie margines :wink:
Margines, marginesem, ale ja ku pokrzepieniu serc twierdzę, że cuda się zdarzają Big Grin Big Grin Big Grin
Marek Wiśniewski napisał(a):normą jest ogół- a nie margines
norma, normą ale ja się z nią nie zgadzam;p Ci na marginesie są fajniejsi. Zresztą jakie to ma znaczenie. Mnie tylko przykro, że świat ma takie "normy". Takie sztuczne i nieprawdziwe. Gdzie się podziała norma indywidualności?
Spahis to Ty taki młody jesteś Confusedhock: nie sądziłam :mrgreen:
Spoko - na pewno artretyzm, podagra, reumatyzmy jakieś łupią... Tongue
Stron: 1 2