Z pewnością mam oczy szeroko zamknięte. Zwłaszcza, że nie widzę powiązania między tym, co napisałem, a krytyką kawalerii Tomiry. Pozwólcie jednak, że krótko odpowiem na kilka wątków które się pojawiły.
Na początek zdziwienie. Nikt nie wystąpił w obronie obrazu konia klasycznego :!: Dlaczego :?: Zapewne dlatego, że nie widzieliście naprawdę dobrze zrobionego konia metodami klasycznymi...
Kawaleria... No tak Tomiro, nikt z nas nie pamięta tych czasów i wszystko znamy z relacji. Dlatego proponuję oglądać wywiady z Panem Lesławem Kukawskim, kopalną wiedzy o tych czasach. Nie dziw się, że konie wtedy ginęły - takie były czasy i na szczęście minęły. Ale piszesz, że ginęły za regulaminy. Za regulaminy :?: :!:

hock: Piszesz też o miernym ale wiernym. Nie rozumiem co masz na myśli.
Kiedy pisałem o obrazie konia naturalnego, konia depresyjnego, miałem na myśli nie mistrzów. Miałem na myśli naszą rzeczywistość; tak jak naszą rzeczywistością są konie gnębione fizycznie przez klasyków. Nie zamykajmy oczu na to, że nauka koni metodami naturalnymi jest wypaczona. Po prostu jest, a znęcanie się fizyczne ustąpiło znęcaniu psychicznemu. I racja - tylko koni żal.
Kliker nie jest skomplikowanym urządzeniem. Jego sens polega na nagrodzeniu dokładnie w momencie dobrego wykonania zadania. I tym się różni od metod klasycznych i naturalnych, że chodzi o wzmocnienie pozytywne, o to, by zwierzę chciało zrobić coś dla własnej korzyści.
Magdo, film fajny i podobał mi się. Widzę na nim świetnie zrobionego konia, ale nie bardzo metody naturalne. No bo chyba munsztuk z takimi czankami i ostrogi to nie są metody naturalne :?:
Podtrzymuję swoje stanowisko - Adiutant ma być koniem zmotywowanym, a nie "naturalnym".