Konkrety to czasami trzeba samemu rozpracować
I czytać dużo trzeba, oglądać (w sieci jest dużo filmików) bo są różne możliwości, sytuacje, metody, na przykład:
Pytasz jak rozluźnić konia. Możesz to zrobić głaszcząc go (ale nie tylko tak), nie wymagając niczego, ale... Zaczynamy od głaskania konia i mogą pojawić się takie problemy:
1. a co jeśli on nie lubi naszego dotyku? to się nie rozluźni...
2. próbuje nas ugryźć czy kopnąć? też się nie rozluźni i my nie będziemy rozluźnieni...
3. odchodzi od nas? gonić go? niby rozluźniony jest, ale ignoruje nas...
4. czegoś się boi, kręci, nie zwraca na nas uwagi? też się nie rozluźni...
5. je trawę i olewa nas całkowicie? no rozluźniony jest, ale znowu nas ignoruje, nie zwraca uwagi, nie pracuje z nami...
6. etc...
Możesz rozluźnić konia wysyłając go na koło, ale:
1. a co jeśli koń biega w kółko, coraz bardziej się rozpędza, głowa w górze zadarta, nie patrzy pod nogi? nie rozluźni się
2. biega w kółko, bo tak, bo człowiek kazał, biega i nie myśli, zachowuje ten sam stan umysłu co wcześniej
3. nie chce biegać, buntuje się, zatrzymuje, trzeba go popędzać
4. bryka, wyrywa się, próbuje wyskoczyć za ogrodzenie
5. biega w kółko ale nawet po 20 kółkach jest sztywny...
6. etc...
Tak naprawdę rozluźnienie przychodzi z czasem. I u nas i u konia. W trakcie pracy, w trakcie zabawy. Przychodzi szacunek, pojawia się zaufanie. Powtórzę jeszcze raz, nie ma na to prostej recepty. I właśnie szczegóły są ważne, ważne jest by potrafić znaleźć rozwiązanie, wiedzieć dlaczego koń jest spięty. Może się boi bata, człowieka, dziwnych odgłosów? Może nie chce pracować, czuje się zmuszany? Może ma złe wspomnienia (np. ktoś go mocno czyścił, bił, itp. i nie lubi i długo nie polubi dotyku). Może inne konie są na trawie, w stajni, daleko gdzieś, on je widzi i chce do nich wrócić? Może wieje wiatr i koń jest rozproszony? Może coś go boli, siodło niedopasowane, źle dopięte wędzidło, brudny sztywny czaprak? Może Ty jesteś spięta, robisz za dużo hałasu, za głośno mówisz, za szybko się ruszasz?
I znowu: może się rozluźni jak będzie biegał. Może się rozluźni jak damy mu spokój, pozwolimy postać spokojnie przy nas. Może wtedy jak będziemy go głaskać. Może wtedy gdy poprosimy o opuszczenie jego głowy. Może dopiero wtedy gdy odprowadzimy go do boksu. Może dopiero jedząc trawę. Może jak inny koń będzie w pobliżu. Może jak zmienimy mu siodło.
Nikt Twoich koni nie widzi, nie wiemy co i jak dokładnie z nimi robisz, a ciężko jest doradzać via net nie widząc tych wszystkich rzeczy.
Napisałaś, że ktoś Ci pokazał co i jak robić. Możesz to opisać, co teraz robisz z tymi klaczkami?