Hipologia

Pełna wersja: Własna działalność
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Miała byś dodatkową atrakcje dla turystów no i świeże zdrowe mleko To naprawdę duży magnes w takim gospodarstwie ,zwłaszcza dla mieszczuchów
kurczę, no właśnie moje konie żyją w tak złych warunkach przez zbyt malutką powierzchnię pastwiska i WIELE osób, w tym koniarzy mi zarzuca, że są za chude, i dręczone bo chodzą jak pada i wieje i zimno bardzo, A copd leczę samą flegaminką bo mnie nie stać na więcej ....ale cóż ,od kóz wolę inne rozwiązanie.

o INTERWENCJE POPROSZĘ KRYSTYNĘ KUKAWSKA... Podróż sfinansuję! Trzeba działać, i to jak najszybciej....
p,s.Big Grin /mam dobry przepis na kartacze...pychotka/
Duchowa- ja takie same interesy potrafię robić. W teorii jestem dość, dość, ale jak przyjdzie do kasy, to pewnie chętnie dałbym na bilet powrotny jeszcze!. Dlatego nie biorę się do działalności, bo bym musiał do niej dokładać, a już nie mam z czego. Ogony mnie drenują dokładnie. :wink:
DuchowaPrzygoda napisał(a):no właśnie moje konie żyją w tak złych warunkach
...żeby wszystkie tak miały... to nie musielibyśmy istnieć jako PdZ.
Duchowa - a może zmień taktykę - to Ty mów; opowiadaj o swoich kochanych konikach, o tym, że przydałoby się większe pastwisko, nowe zadaszenie, bo wieje, a wiadra to też już przeciekają :wink: Może tym turystom żal się zrobi koników i jeszcze Ci dołożą do tych 30 zł - ja bym dołożyła. W końcu skoro chcą się przejechać na koniku to raczej lubią konie, więc ... Nie słuchaj skoro masz z tym "problem" tylko opowiadaj. W końcu wszystko dla Twoich koni. One są najważniejsze.
haha, Edi ...ja to w gadaniu biznesowym słabiutka jestem Sad ale ok, można spróbować...Dopiero zaczynam działalność, więc się uczę.

Ale z pewnością naciągać nie będę, bo mi chodzi też o satysfakcję taka wiesz , no.....wewnętrzną czy jakoś tak. Ale faktycznie łąki za mało i trzeba będzie dokarmiać, bo załatwiają mi tu, żebym nie mogla chodzić do lasu na popasy.... Sad
Duchowa - tak sobie właśnie myślałam pisząc, że tak to trochę wygląda, ale wiesz - wszystko zależy od obranego tonu. Bo jak zaczniesz opowiadać z zachwytem o swoich planach różnych remontów itd to nikomu do głowy nie przyjdzie próbować negocjować cen! Ci mówię. trzymam kciuki. a swoją drogą z innych postów, które studiuję w wolnej chwili czytam, że Ty mieszkasz w bardzo przyjemnym i malowniczym zakątku. Czasami też bym tak chciała - uciec od tego zgiełku i zaszyć się gdzieś w lesie, ale tak na prawdę to boję się lasu, więc - nic z tego nie bedzie Smile pozdrawiam
a skasowałam, bo chyba za dużo gadam i gadam.....to przez ten las, ze sama tu siedzę..... Big Grin
Duchowa, gospodarstwo agro! Fajnie. Kozie mleko polecam gorąco! Ostatnio znów zajadam się twarogiem Big Grin . Pomidory, twaróg i oliwa z oliwek, bazylia i mam śniadanie Big Grin . "Kozie" naleśniki z twarogiem z dodatkiem konfitury z płatków dzikiej róży...( nie na temat)
Chyba też przejdę na "chłopstwo. Kurcze, z tego co widzę ulg po uszy i sporo da się ukryć(...). Po wyborach może się coś zmieni.
koza odpada, TYLKO konie... Big Grin
ledwo zaczęłam, NIC NIE ZAROBIŁAM, a już mnie strasza kontrolami hahaha...z tym tez sobie poradzę! Ja to jakaś strasznie niewygodna jestem dla urzędów różnych....i SŁUSZNIE.
Duchowa czy dobrze rozumiem z postów? Prowadzisz agroturystykę??? Ja właśnie kombinuję jak zacząć.... Znalazłam kawałek raju (4ha, las, staw, stary dom poniemiecki i stodoła) ale spoooooooro mi brakuje. Szukam kredytu i pracy. Jak to się mówi? Nadzieja matką głupich??? Big Grin :lol: Mieszkam w mieście, koniki trzymam w wiecznie wilgotnej stajni na polu po kartoflach które w lato zamienia się w pustynię i mam powoli dosyć, bo nienawidzę miasta i tego że nie mogę rano mojego konika nakarmić. Chce być weterynarzem, a ten raj jest obok "budującej się kliniki dla koni". Błagam!!!!! Poradżcie mi jak wygrać w totka?????? a może gdzieś kaska na drzewie rośnie???? ktokolwiek widział, ktokolwiek wie???? :wink:
Anula napisał(a):Błagam!!!!! Poradżcie mi jak wygrać w totka??????


Też chętnie posłucham :roll: . Ciągle mnie oszukują :lol: .
w totka się nie wygrywa, to tylko taka reklama....szkoda kasy na kupony, lepiej już loda sobie fundnąć. Smile

Jak piszesz o własnym Raju to aż serce mi przystaje z żalu....ech!!!! Oby się Tobie udało, i wszystkim Innym, bo mnie się NIC nie udało....widocznie tak być MUSI, jakaś misja zapisana mi w gwiazdach czy cuś, że wracać do świata muszę bo świat mnie namierzył i nie odpuści i trzeba znowu na ring.....ale mniejsza,...

Anulko, kredyt jest niestety o wiele bardziej dostępny niż jakakolwiek szansa na wygraną w totka...ale jak kredyt spory to i spore potem obciążenie. Psychiczne również, ciągle się martwisz i szukasz jakichś dodatkowych zabezpieczeń...

Moja agro dopiero ruszyła, formalnie bardziej, bo muszę dostać jakaś dopłatę, żeby jakieś miejsca pobudować itp. itd. A nie wiem czy warto, może nie warto.....rok ten powinien dać mi jakąś odpowiedź, mam nadzieję.
Jak już idzie o własną działalność gospodarczą, to co myślicie o otwarciu sklepu jeździeckiego, ale internetowego? Plusem jest to, że można dotrzeć do większej ilości klientów (sprzedaż wysyłkowa). Ale czy to wogóle opłacalne? Tyle tych sklepów internetowych jest i wciąż powstają nowe... Jak myślicie czy rynek się jeszcze nie nasycił?
Chodzi mi taki pomysł działalności po głowie, ale chyba będę musiała go sobie wybić z głowy, bo konkurencja tu napewno jest spora, a więc trudniej pewnie zacząć i się utrzymać.
Z własną działalnością to jest u mnie tak: z jednej strony bym chciała, bo to większa niezależność, ale z drugiej boję się o tym myśleć i decydować na cokolwiek, bo jeśli mi się nie uda, to przyjdzie mi zapewne zrezygnować z marzeń.
Kiedyś też myślałam by ze swojej drugiej pasji, czyli fotografii, uczynić zawód. Ale szybko zeszłam na ziemię, duża konkurencja, dosyć drogi sprzęt. No i ciężko by mi z tego było wyżyć, bo nie myślałam raczej o własnym studiu. Jednak, nie rezygnuję z fotografii w sensie dorobienia sobie na niej trochę Smile
Magda...hm... myślę że nie warto myśleć o konkurencji, bo ta się zawsze znajdzie. Staram się wbić na rynek j. niemieckiego (nauka i tłumaczenie)- i nic. W desperacji wróciłam do moich marzen z dzieciństwa z liceum, ze studiów. Żyłam nimi, tęskniłam itd. I wiesz co? Jak w końcu postanowiłam, że od dzisiaj zaczynam zbierać na własny interes, i na realizowanie tych marzeń pomimo wszystko- pojawiła się oferta. Ta oferta w porównaniu z innymi jest tania jak barszcz. Jest .. nie wiem.... palcem Bożym. Od kilku dni szaleję by zebrać pieniądze. Już prawie osiwiałam. Ale marzenia są tego warte. Pamiętaj, dobry sklep ze sprzętem zawsze jest w cenie+ dobra strona internetowa i wiedza, no i dostawa do domu! Smile Ludzie czasem są tak zajęci że nie mają jak wyrwać się do sklepu do miasta. A może jakiś sklep z paszą dla koni?? Niektórzy nie mają dostępu do dobrego jedzonka i mieszanek mineralnych dla koników. U mnie nie ma takiego sklepu.. Chętnie bym dobrała kobyłom jakąś dietę. Tylko - gdzie kupić??

Duchowa trzymaj się twojego raju. Agroturystyka to ciężki kawałek, ale piękny. Też chcę od tego zacząć. Cieplutko pozdrawiam
Stron: 1 2 3 4