12-30-2009, 08:33 AM
mam pytanie, jak Wasze konie reaguja na fajerwerki? I co robicie, zeby jak najmniej odczuly to swieto?
wczesniej nie mialam takich obaw, ale jak wczoraj syn wystrzelil jakies cos, to hucul doslownie dostawal szalenizny...uciekal , galopowal, wpadl w taka panike, ze az mnie to przerazilo. Razem z nim biegaly i moje /ale tak spokojniej, Nahajka to sie bawila tym biegiem/ . Wczesniej nie bylo az takiego problemu, kobyly spokojniej to przyjmowaly.
Co zrobic? Syn szykuje impreze w domu, moze byc glosno. A mnie ma nie byc w tym czasie. ..kurde, chyba przed polnoca przyjade do domu jednak.
Koni nie zamkne bo nie przyzywczajone, zreszta pozjadaly wczesniej drzwi!
wczesniej nie mialam takich obaw, ale jak wczoraj syn wystrzelil jakies cos, to hucul doslownie dostawal szalenizny...uciekal , galopowal, wpadl w taka panike, ze az mnie to przerazilo. Razem z nim biegaly i moje /ale tak spokojniej, Nahajka to sie bawila tym biegiem/ . Wczesniej nie bylo az takiego problemu, kobyly spokojniej to przyjmowaly.
Co zrobic? Syn szykuje impreze w domu, moze byc glosno. A mnie ma nie byc w tym czasie. ..kurde, chyba przed polnoca przyjade do domu jednak.
Koni nie zamkne bo nie przyzywczajone, zreszta pozjadaly wczesniej drzwi!