12-28-2009, 01:15 PM
Od jakiegoś czasu bardzo dokładnie analizuję, to co się dzieje w człowieku i jak to się przekłada na kontakt z koniem. Na to, co koń odczuwa, jak odbiera przekazywane pomoce...
Przejrzałam z wielkim zainteresowaniem różne filmiki pokazowe z jednoczesnych przejazdów dwóch różnych stylów klasyka i westernowca i zauważyłam pewną zmianę w koniach po zmianie jeźdźców...
Byłam zdumiona, że koń ujeżdżeniowy toleruje pewne niedociągnięcia techniczne jeźdźca westernu i jednocześnie chłonie wewnętrzny luz tego jeźdźca...
Tak sobie pomyslałam, że fajnie byłoby gdyby koniki mając urozmaicone życie próbowały np. dwóch różnych dyscyplin - jednej "zawodowo", a drugiej w formie zabawy.
Fajnie jest też uczyć się od siebie wzajemnie różnych pozytywnych rzeczy
Ps. By urozmaicać życie naszym czworonogom dodałyśmy zabawę w polo i wyścigi po lesie w kłusie. Do spowodowało chętne wyciągnięcie nóżek (kłus pośredni) na zwykłym, nudnym placu
Przejrzałam z wielkim zainteresowaniem różne filmiki pokazowe z jednoczesnych przejazdów dwóch różnych stylów klasyka i westernowca i zauważyłam pewną zmianę w koniach po zmianie jeźdźców...
Byłam zdumiona, że koń ujeżdżeniowy toleruje pewne niedociągnięcia techniczne jeźdźca westernu i jednocześnie chłonie wewnętrzny luz tego jeźdźca...
Tak sobie pomyslałam, że fajnie byłoby gdyby koniki mając urozmaicone życie próbowały np. dwóch różnych dyscyplin - jednej "zawodowo", a drugiej w formie zabawy.
Fajnie jest też uczyć się od siebie wzajemnie różnych pozytywnych rzeczy

Ps. By urozmaicać życie naszym czworonogom dodałyśmy zabawę w polo i wyścigi po lesie w kłusie. Do spowodowało chętne wyciągnięcie nóżek (kłus pośredni) na zwykłym, nudnym placu
