Hipologia

Pełna wersja: COPD
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
a wiosna jest gorzej? Sa autoszczepionki ponoc, tez sie zastanawiam nad zainwestowaniem w huculka...ale musze wszystkie za i przeciw rozwazyc jeszcze...
.przede wszystkim sprawdzic jak kon reaguje na wiosne! Big Grin
Wiosną lub wczesnym latem. W tamtym roku kolo czerwca bylo z moim ogonkiem bardzo nie ciekawie: duszności na maxa, robienie bokami i chrapki rozdete ,liczba oddechów w spoczynku sporo ponad normę. Ciężko to znosił. Wezwaliśmy weta, zrobil co mógł, na leczenie przepisał sputolisynę i ventipulmin. Pomogło na tyle że już mógł w miarę normalnie funkcjionować( jazdy wykluczone)... dlatego znów boję się wiosny, bo będzie ciężko mu ją przetrwać.

A co do autoszczepionki, robiłam będzie ze trzy lata temu, ale pomogło na jeden sezon, potem wróciło....
a pamietasz dokladnie jaka to byla autoszczepionka????
niestety nie, Cry , opakowania też juz nie mam, pamiętam tylko że strasznie długo na nią czekałam , wysyłane to do niemiec..
Z tego co wiem, taka szczepionke robi sie indywidualnie dla kazdego konia na bazie jego krwi. My podawalismy naszym leki izopatyczne z krwia konia, ale pisalam juz o tym wczesniej. A teraz juz tylko ziola i ACC. Dzisiaj byl wet na kontrole i byl bardzo zadowolony Wink
Pokusa27 masz racje. Autoszczepionkę robi się z indywidualnie dla każdego konia z jego krwi. Jedyny minus jest tego ,że długo się na nią czeka.
u mnie tez konie maja alergie i copd
tez nie wiedział nikt jak leczyc
-n nasz wet
szkoda słow -nie bd sie wyowiadac na jego temat;]
tez konie na poczatku dostawały flegamine. lub inne syropy wyksztuśne, siano było cały czas moczone aby nie miały dostepu do kurzy
potem dostawały zastrzyki -dexaven i inne jakies
teraz konie dostawały od pol roku wziewy jak dla dzieci astmatycznychj i zaczeło pomagac
ale wiadomo juz nigdy nie wyeleminujemy copd z zycia koni, ale mozna zmniejszyc objawy
trwa mto juz od jakis 3 lat...
Witam!
Teraz najgorszy letni okres dla koni z copd (rao) się zaczyna. U mnie do tej pory wszystko było w normie, bo pogoda była deszczowa. Niestety od paru dni, gdy zaczeło sie robić gorąco i duszno i do tego zboże i trawy pylą nie jest za ciekawie. Mój wałaszek już ma powiększone chrapki i źle oddycha( tzn zaczyna robić bokami) martwię się o niego. A jak wy drodzy forumowicze (ci którzy maja koniki z copd) radzicie sobie i jak radzą sobie Wasze kopytniki?
Ta flegaminka to środek doraźny do krótko trwałego podawania :evil: a nie panaceum dla chorego zwierzęcia .Może należało by w końcu przeprowadzić testy alergiczne :?: bo to jest główna przyczyna . Przepraszam za określenie ale jest to przysłowiowe leczenie sy.....a pudrem
Stron: 1 2 3