Po przeczytaniu paru ksiazek nasunely mi sie kolejne pytania
Otoz:
1.Co to jest hyrda?
2.Co to znaczy "zrobic z konia pullero"
3.Na czym polega "chowanie sie za wedzidlo" i "lapanie za reke"? jak tego uniknac?
4.Czy konia który chodził latami w rekreacji, można "naprawić"? Czy dobrze wyszkolony jezdziec jest w stanie ponownie uwrazliwic konia na pomoce i ile czasu to moze zajac?
5.W " Psychologi treningu koni" autor dosyc obszernie rozwinal problem motywacji u koni. Bardzo ladnie jest opisane jak to powinno wygladac siedzac na koniu( odpuszczenie wodzy jako nagroda, system unikania itp.) Zastanawiam sie jak umotywowac konia z ziemi np. lonzujac. Autor podaje przyklad z marchewka na koncu tunelu, gdy kon przeskoczy przez przeszkody, nagroda jest owe warzywo
Jakie moga byc inne drogi motywacji u koni? Czy zamiast glosu mozna uzywac gwizdka, jako nieprzyjemnego dzwieku, gdy np. glos osoby loznujacej jest zbyt slaby lub niski?
6.Kiedys jezdzielam na 4-latku, konik byl bardzo spokojny, odprezony przy siodlaniu, lubil towarzystwo ludzi. Niestety zostal byle jak ujezdzony, nie reagowal na lydke, dosiad itp. jezdzilam na lonzy gdyz kon nie chodzil rok i nie znalam go( to byla nasza pierwsza jazda), postanowilam najpierw w bezpieczny sposob poznac konia i jego umiejetnosci. Gdy nie reagowal na lydke lekko dotknelam palcatem lopatki, a on stanal deba, jednoczesnie odskakujac w bok, tak jakby go ktos tam zelazem palil... ja nieprzygotowana na to stracilam rownowage i gdy odskoczyl uderzylam glowa o jego glowe, zapewne to bylo bolesne dla nas obu. Na szczescie nie spadlam, poprawilam sie w siodle i dalej jechalam. Czy takiej reakcji mogl go przypadkowo nauczyc inny jezdziec( na koniu jezdzila poprzednia wlascicielka konia i teraz obecny wlasciciel ktory nie ma pojecia o jezdzie konnej, raczej ispiruje sie tym co zobaczy w telewizji...) Moze dla konia to byl sprawdzony sposob na pozbycie sie natreta lub nieprzyjemnego bozdza palcatem. Slyszalam ze kiedys czesto to sie zdarzalo, niestety nie wiem w jakich sytuacjach. Czy bol spowodowany spotkaniem naszych glow, moze byc kara dla konia, tak jaby on sam to sobie zrobil? Do konca jazdy nie bylo juz takich incydentow, nie wiem jak to sie potoczylo dalej gdyz wyjechalam, ale mam zamiar zaopiekowac sie koniem w wakacje, stawiajac na prace z ziemi.
7.Pytanie o prace z ziemi
Kiedys w stajni widzialam jak kon na padoku byl przeganiany. Wiem ze to jest ustalanie hierarchii, ale w jaki sposob to sie odbywa i ile czasu zajmuje? Chcialabym sie dowiedziec na jakiej zasadzie to dziala, bo chyba nie chodzi o to zeby kon poprostu biegal w kolko? Jak poznac ze kon zaakceptowal fakt ze to my jestesmy przewodnikami?
8.Gdy ustalimy ta hierarchie w stajni i na padoku czy bedzie ona obowiazywac na pastwisku wsrod innych koni? Czy gdy wejde na pastwisko kon nadal bedzie uwazal mnie za przewodnika, czy klacz przewodzaca?
9.Mam wrazenie ze mam sztywna reke, a to chyba najgorsze co moze byc w jezdzie konnej. Znacie jakies cwiczenie na rozluznienie ktore moge wykonywac w domu?
10.Skoki. We wszystkich stajniach, szkolkach jezdzieckich w jakich bylam uczono mnie ze skacze sie z pieta w dol i palcami do konia. Wczoraj pewna ksiazka uswiadomila mi ze jest to blad, taka postawa jest wymagana przy ujezdzeniu, przy skokach trzeba "podwinac" stope tak aby osoba patrzaca z boku widziala jej podeszwe. Taka postawa pomaga zachowac rownowage. Co o tym myslicie?
11.Ostatnie pytanie
jakie sa plusy i minusy chambonu i wypinaczy? W ksiazce autor napisal ze wypinacze to jakies nieporozumienie, chwalil natomiast chambon. Wedlug niego wypinacze ograniczaja swobode ruchow konia, usztywniaja szyję i mięsnie lopatek.
Czekam na odpowiedzi!Z gory dziękuję