12-06-2009, 09:04 PM
Słuchajcie mam kolejne pytanie. Nie chciałam otwierać nowego tematu, postanowiłam, że tutaj będzie najwygodniej.
Jak to jest pod Waszą nieobecność u konia w stajni?
Tzn czy pozwalacie bądź prosicie kogoś by wsiadł na waszego kopytnego, kiedy nie możecie przyjechać do stajni? (bo co np kiedy nie ma danej osoby 2/3/4 dni w stajni, czy ten koń będzie miał nadmiar energii i potem się zaczną jazdy dzikim galopem itd, czy ten koń może stać i nic mu nie będzie się działo po zmniejszeniu oczywiście porcji paszy treściwej, wypuszczaniu na padok?) Chodzi o konie, które nie wymagają jakiś tam treningów, itd.
Pytanie skierowane do osób, które trzymają konie w pensjonatach.
Jak to jest pod Waszą nieobecność u konia w stajni?
Tzn czy pozwalacie bądź prosicie kogoś by wsiadł na waszego kopytnego, kiedy nie możecie przyjechać do stajni? (bo co np kiedy nie ma danej osoby 2/3/4 dni w stajni, czy ten koń będzie miał nadmiar energii i potem się zaczną jazdy dzikim galopem itd, czy ten koń może stać i nic mu nie będzie się działo po zmniejszeniu oczywiście porcji paszy treściwej, wypuszczaniu na padok?) Chodzi o konie, które nie wymagają jakiś tam treningów, itd.
Pytanie skierowane do osób, które trzymają konie w pensjonatach.