03-30-2009, 06:34 AM
Przyzwyczajacie już koniki do trawy?
Ja to robię, mimo że porządne pastwisko będzie dopiero pod koniec kwietnia- początek maja. Pół godzinki- godzinę jak mam czas, nawet na dwie (oczywiście poza tym nie stoi w stajni tylko chodzi po podwórku). Ale żeby wtedy nie było problemów trawiennych u koni- i później biadolenia jaka to trawa niebezpieczna niby dla koni- przyzwyczajanie warto zacząć już teraz.
* teraz trawa jest jeszcze niska, mała, koń pasąc się godzinkę się nią nie przeje
* pastwiska są mokre i szkoda je zadeptywać ale na krótkie pasienie w ręku można wybrać różne normalnie trudne do spasania skrawki zieleni, gdzieś przed domem, pod płotem etc
* konie są bardzo stęsknione trawy, takie pasienie to dla nich i radocha i pierwszy wiosenny zastrzyk witamin- no i zostaną powoli, naturalnie przyzwyczajone do trawy a nie rzucą się w maju na najbardziej soczystą, zieloną i wyrośniętą- co bywa niebezpieczne.
Ja to robię, mimo że porządne pastwisko będzie dopiero pod koniec kwietnia- początek maja. Pół godzinki- godzinę jak mam czas, nawet na dwie (oczywiście poza tym nie stoi w stajni tylko chodzi po podwórku). Ale żeby wtedy nie było problemów trawiennych u koni- i później biadolenia jaka to trawa niebezpieczna niby dla koni- przyzwyczajanie warto zacząć już teraz.
* teraz trawa jest jeszcze niska, mała, koń pasąc się godzinkę się nią nie przeje
* pastwiska są mokre i szkoda je zadeptywać ale na krótkie pasienie w ręku można wybrać różne normalnie trudne do spasania skrawki zieleni, gdzieś przed domem, pod płotem etc
* konie są bardzo stęsknione trawy, takie pasienie to dla nich i radocha i pierwszy wiosenny zastrzyk witamin- no i zostaną powoli, naturalnie przyzwyczajone do trawy a nie rzucą się w maju na najbardziej soczystą, zieloną i wyrośniętą- co bywa niebezpieczne.