Hipologia

Pełna wersja: Pozytywne myślenie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Moje ulubione dawne powiedzenie:
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham psy. (Autora nie pamiętam).
Moje osobiste, z którego co niektórzy się śmieją :
Najpierw praca, potem obowiązek.
Idę spać, bo bredzę :wink: .

Jutro będzie lepiej...
a jezeli nie jutro to pojutrze Big Grin glowa do gory, takie zycie.....

czlowiekowi brakuje Milosci, smutne to bardzo.
Nie mam na mysli milosci hormonalnej miedzy kobieta a mezczyzna, bo ta jest zludna i nie daje szczescia, jezeli pod nia nie urosnie cos glebszego.

Asio my tez, kazdy z nas ranimy innych......trzeba miec swiadomosc tego, ze ludzie to my tez.
Ja w kazdym razie naleze do tych gorszych ludziow co to nie umieja byc grzeczni na codzien...i pewnie niejedna osoba psa by wybrala zamiast mnie :lol:
DuchowaPrzygoda napisał(a):Ja w kazdym razie naleze do tych gorszych ludziow co to nie umieja byc grzeczni na codzien...i pewnie niejedna osoba psa by wybrala zamiast mnie :lol:

to jest dopiero pozytywne nastawienie :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
choc czytajac twoje posty mysle ze nie jest tak zle :wink:
DuchowaPrzygoda napisał(a):zbior technik Silwy? Na czym to polega?

Bo dla mnie sterowanie czestotliwoscia elektrycznych impulsow mozgu jest jedynie taka dziwna nazwa, za ktora nie wiem co sie kryje. np. stan alfa kojarzy mi sie zwyczaqjnie np, z treningiem autogennym i ewetualnie z hipnoza...ale samo funkcjonowanie w tych stanach na coidzin jest chyba malo realne.

programujesz sie jakby na uboczu zycia...a potem co, wyruszasz sobie po szczescie w codziennosc z jakimis tam myslami, ktore maja zmieniac los? Chorobe, pecha w milosci itp? To o to chodzi?


To jest trening- oczywiście Big Grin

Ale nie funkcjonuje się w tym stanie - to przecież byłoby głupie , bo wyłącza z życia realnego :lol:

Owszem to tez rodzaj programowanie, jak każdy trening , ale nie na uboczu życia.

Technik jest sporo, ja akurat zapoznałam się z Silvą.
Znakomita rzecz Big Grin

Człowiek ma wybór : albo poddaje się losowi , co mu przyniesie, albo sam stara się kształtować swoje życie.

Ja zawsze należałam do tych drugich.

Te techniki służą każdemu- i studentom , żeby lepiej opanować materiał, lepiej zdać egzaminy , uczą koncetracji.
I pomagają się rozluźnić - i naładować energią.

Pomagają zlikwidować bezsenność , czy obywać się bez budzika.

To metoda , która wyzwala , uaktywnia myślenie intuicyjne , oprócz logicznego.

I powiem wam, że jest niesamowicie skuteczna Big Grin

A przed kursem nie wierzyłam.
Teraz nie wiem, co to problem bezsenności , ból głowy przechodzi natychmiast, jeśli tego chcę.
Potrafię wreszcie rozluźnić się , mogę obudzić się, żeby zapamiętać, czy zapisać sen.




To tylko najłatwiej strawne dla ogółu przykłady :wink:
To chyba cos dla mnie bo ja cierpię na okropną bezsenność Sad Zazwyczaj nie moge zasnąć do 4-5 i potem rano jestem nieprzytomna. W ogóle tam mam, że dopiero po południu "ożywam". I wiecznie sie wszędzie spóźniam :roll: Nawet do pracy zawsze się spóźniałam 5 min - niby nie dużo i niegdy więcej, no ale jednak zawsze to spóźnienie :roll: Macie jakies techniki dla spóźnialskich?
a ja odwrotnie, zasypiam o 19, 00 od listopada..../latem mogę siedzieć dłużej/ albo i wcześniej...a budzę się przed 5...
Nawet na balu sylwestrowym u przyjaciół zasnęłam po 19 na kanapie i byłam ledwo żywa jak mnie zdjęli z niej przed północą...Chciałabym zasypiać o 22, albo ciut później kurde.

No to jak jesteś Magdo po kursach to pisz co mamy robić z tym spaniem! Big Grin
Asiek napisał(a):choc czytajac twoje posty mysle ze nie jest tak zle :wink:

Asiek dobrze nie jest hihi....
ale ja mam już świadomość wielu swoich niedoskonałości /jestem tylko ludziem jednak/ i zupełnie mi z tym dobrze.
Nad niektórymi sprawami pracuję, ale część zaakceptowałam i jak komuś to nie pasuje.....wybiera sobie psa!!! I bardzo dobrze, bo pies też powinien kogoś mieć. Big Grin
DuchowaPrzygoda napisał(a):No to jak jesteś Magdo po kursach to pisz co mamy robić z tym spaniem! Big Grin

Trzeba się zaprogramować odpowiednio Big Grin

Ale tego nie da się nauczyć przez internet - trzeba iść na kurs Smile
I na dodatek samemu być przekonanym , że jest to potrzebne.

Wydaje mi się, że Ania to sowa, a Duchowa skowronek.

Taki biorytm osobisty Smile
Ano kiedyś o skowronku i sowie nam mówiono. Musze poczytac trochę, bo o śnie duzo miałam na pierwszym roku. Tez mi wtedy wyszło, że jestem sową i w społeczeństwie jest rozkład normalny - mniej więcej tyle samo jest sów co skowronków. Czytałam też pamiętam o fajnym eksperymecie - facet nie spał ileś tam dni i cały czas był pod opieka lekarzy i miał rózne przywidzenia z czasem, wydawało mu się że lekarze mają w buziach węże i pająki itp - zbyt mała ilość snu prowadzi więc do zaburzeń postrzegania, urojeń. Za duża ilość spania też szkodzi. Zdaje sie, że optymalnie to 7-8 h na dobę.

Haha, zaraz się znowu spóźnie na zajęcia.
Stron: 1 2