Wojciech Mickunas napisał(a):Mam pytanie : jak długo trwa taki angielski kurs , czy powadzony jest systemem stacjonarnym , czy ineczej i jakie są koszty ?
Takie uprawnienia można zdobyć kończąc college jeździecki. W tym moim był to rok szkolny, ale wiem, że w niektórych w anglii robi się to samo w dwa lata.
W tym momencie nauka jest bezpłatna. Mało tego, można zdobyć zapomogę (tzw. grants) na czas nauki (tylko w Irlandii, bo to jest finansowane z UE, nie wiem czy w Anglii jest taka możliwość).
Płatne są tylko egzaminy. Łącznie w ciąu roku było to około 300 euro.
Jak pięknie by było, gdybyśmy też mieli technikum jeździeckie, a nie technikum hodowli koni...
Nie widziałam nigdy ogłoszenia "zatrudnię hodowcę koni"
Za to są "zatrudnię instruktora, stajennego, luzaka..."
Dlaczego nie można się uczyć takiego zawodu w szkole?
Mam bardzo poważne pytanie:
Skoro złotą odznakę ma 10 osób w Polsce :!: ...
(
http://pzj.pl/modules.php?op=modload&nam...t=10&abc=0 )
...to ile osób posiada uprawnienia instruktora wyszkolenia podstawowego PZJ :?:
Spahis napisał(a):U nas wbrew pozorom tez nie jest tak zle i mowie to na podstawie wlasnego doswiadczenia. Jestem po kursie instruktorow sportu na AWF. Kurs jednoroczny. Skladal sie z dwoch czesci - teorii na AWF wspolnej dla wszystkich dyscyplin oraz praktyki....
No właśnie, to był kurs instruktora sportu.
Ciekawe ile osób w Polsce posiada takie uprawnienia, a co ważniejsze ile z nich potem uczy początkujących w szkółkach jeździeckich?
Podejrzewam, że na palcach jednej ręki by można policzyć...
A ilu co roku Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu wypuszcza instruktorów rekreacji ruchowej ze specjalnością jazda konna?
CAŁE ARMIE :|
Oczywiście nie można wsadzać wszystkich do jednej szufladki, bo są kursy lepsze i gorsze, ale to nie zmienia faktu, że taki kurs uczy wyłącznie "jak jeździć" a nie "jak uczyć".