Hipologia

Pełna wersja: Co warto czytać??? (Książki niekoniecznie "końskie")
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam postanowiłem rozpocząć nowy wątek.Mamy na rynku w sprzedaży wiele książek na różne tematy związane z konmi może macie jakieś ulubione pozycje które warto polecić i które wniosły w wasze-nasze zainteresowania dużo dobrego pozdrawiam gorąco Big Grin
szczerze pocecam temat:
Warto czytać
:lol:
No tak - wątek o "koniarskich" lekturach już jest :-)

Ale może uważacie, że przydałoby się miejsce, do rozmawiania o książkach nie-końskich? O tym, co czytacie, co jest wartościowe, co się Wam podoba, co leży na waszych stolikach, podróżuje w plecakach, moczy się koło wanny... Jeśli tak, to nie zamknę tego wątku. Trochę go tylko przemodelujemy Smile
Mistrz i Małgorzata i Lord Jim - to jedne z moich powieści czasów liceum(zabrzmiało to jakbym miała conajmniej 50 latBig Grin). A obecnie to czytuję głównie artykuły psychologiczne(na dzień dzisiejszy zainteresował mnie imprinting do którego jest bogata literatura w naszych bazach, z których możemy korzystać w szkole - a z jednej i w domku;]). Także obecnie jestem w fazie naukowej, więc trudno mi polecić coś "sympatycznego".
Interesował mnie swego czasu postmodernizm, taki Vonnegut na przykład...
Kiedyś zaczytywałam się też w książkach J. Chmielewskiej - do dziś jak mam zły humor, to wystarczy że przeczytam parę stron z jakiejś z jej książek i mi od razu weselej. I Tolkiena wielbiłam(dalej lubię) i Agathe Christie - mam wrażenie, że czytałam to co rodzice :roll: Big Grin
Teraz będę czytac Moby Dicka 8) A potem Czarodziejską Górę(to z polecenia brata, zobaczymy co ja o niej powiem jak przeczytam).
Ja lubię czytać tak w ogóle, nie lubię się uczyć ale czytać jak najbardziej - dlatego psychologia mi się podoba, bo jest masa czytania Smile
Lord Jim był moją ulubioną książką w okresie tzw. dojrzewania..i miło wspominam ją do dziś.
Kiedyś też zaczytywałam się w E. Stachurze, w tej chwili smuci mnie jego depresyjność. Ładna co prawda.

Jest wiele książek , które lubię....ale wciąż aktualny jest dla mnie De Mello /np. "Przebudzenie"/
"Przygody dobrego wojaka Szwejka podczas wojny światowej" Jaroslava Haska
Na jakiekolwiek smutki jesienno-zimowe polecam podrozdział o tym jak Szwejk odbiera z domu kapelana swojego feldkurata Ottona Katza, który "potłukł pianino, jest pijany jak bela i nie chce iść do domu."
Co oni wyprawiają po drodze to przechodzi pojęcie.
Polecam "Świat Według Clarksona", ubaw po pachy
Warto przeczytać :!:
Marck Bekoff " O zakochanych psach i zazdrosnych małpach " Wydawnictwo Znak .
Olga Tokarczuk " Prowadzic swoj plug przez kosci umarlych "