05-10-2008, 04:28 PM
Jestem ciekawa, czy stosujecie tą metodę, próbowaliście kiedyś czegoś uczyć w ten sposób i z jakim skutkiem?
Dla ilustracji, film na którym widać naukę w ten sposób piafu i pasażu:
http://youtube.com/watch?v=72-FrRRLLcc
nie chciałabym tutaj dyskutować o samym filmie, ani tym bardziej o koniu, tylko na temat
Oprócz freestylujących naturalsów, stosuje to również mój jedyny klasyczny idol Bent Branderup, myślę że nawet więcej razy, niż sam to sobie uświadamia (bo zwykle człowiek sobie raczej mniej uświadamia niż bardziej). B.B. robi na przykład pół kroczku do przodu stojąc przy koniu i wtedy ten koń porusza się o pół kroczku naprzód w piafie. Albo krzyżuje nogi w chodach bocznych i koń też krzyżuje - to ostatnie ćwiczyłyśmy ostatnio z konią przy okazji baucherowania. Moja konia powiedziała że z naszą łopatką do wewnątrz możemy już wyjść na prostą (zaczęłyśmy na kole, jak kazali) i na tej prostej (długiej ścianie ujeżdżalni) patrzyła na moje nogi, a potem swoimi robiła tak jak ja robię - trzeba przyznać że wcale niełatwo jest poruszać się dwiema nogami na trzech śladach
Oprócz tego oczywiście w stępie hiszpańskim to stosowałyśmy (teraz już przestawiam na sygnał ręką) i w ukłonach - w szpagacie naśladuję właśnie B.B. i robię pół kroczku stojąc blisko konia, w bok, a ona robi pół kroczku samymi przednimi nogami.
A w tak zwanym "terenie" nadeptuję nogą coś, co chcę żeby i ona nadepnęła, a dotykam ręką jak chcę żeby dotknęła nosem (wszelkie złe Mzimu pokonujemy tą drogą).
Więcej okazji na razie sobie nie przypominam
Na pewno jak zacznę jeździć to się to jakoś też przełoży na dosiad, ale na razie nie mam pomysłu. Natomiast przypuszczam, że Karen Rohlf zapewne będzie mówić o nauce zebrania przez naśladownictwo na swoim kursie, bo już kiedyś o tym pisała i mówiła i może nawet się na niego wybiorę z tego powodu 8)
Dla ilustracji, film na którym widać naukę w ten sposób piafu i pasażu:
http://youtube.com/watch?v=72-FrRRLLcc
nie chciałabym tutaj dyskutować o samym filmie, ani tym bardziej o koniu, tylko na temat
Oprócz freestylujących naturalsów, stosuje to również mój jedyny klasyczny idol Bent Branderup, myślę że nawet więcej razy, niż sam to sobie uświadamia (bo zwykle człowiek sobie raczej mniej uświadamia niż bardziej). B.B. robi na przykład pół kroczku do przodu stojąc przy koniu i wtedy ten koń porusza się o pół kroczku naprzód w piafie. Albo krzyżuje nogi w chodach bocznych i koń też krzyżuje - to ostatnie ćwiczyłyśmy ostatnio z konią przy okazji baucherowania. Moja konia powiedziała że z naszą łopatką do wewnątrz możemy już wyjść na prostą (zaczęłyśmy na kole, jak kazali) i na tej prostej (długiej ścianie ujeżdżalni) patrzyła na moje nogi, a potem swoimi robiła tak jak ja robię - trzeba przyznać że wcale niełatwo jest poruszać się dwiema nogami na trzech śladach
Oprócz tego oczywiście w stępie hiszpańskim to stosowałyśmy (teraz już przestawiam na sygnał ręką) i w ukłonach - w szpagacie naśladuję właśnie B.B. i robię pół kroczku stojąc blisko konia, w bok, a ona robi pół kroczku samymi przednimi nogami.
A w tak zwanym "terenie" nadeptuję nogą coś, co chcę żeby i ona nadepnęła, a dotykam ręką jak chcę żeby dotknęła nosem (wszelkie złe Mzimu pokonujemy tą drogą).
Więcej okazji na razie sobie nie przypominam
Na pewno jak zacznę jeździć to się to jakoś też przełoży na dosiad, ale na razie nie mam pomysłu. Natomiast przypuszczam, że Karen Rohlf zapewne będzie mówić o nauce zebrania przez naśladownictwo na swoim kursie, bo już kiedyś o tym pisała i mówiła i może nawet się na niego wybiorę z tego powodu 8)