Hipologia

Pełna wersja: Dokumenty konia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Aniu, ale jeśli masz wbite już jakieś szczepienie w dokumentach, to nie musisz robić szczepienia podstawowego i szczepienia przypominającego. W moim pojęciu. bo przecież szczepienie podstawowe już było - było nim pierwsze szczepienie. Ale najlepiej spytaj kogoś mądrego - weta na przykład.

Zaszczep teraz normalnie a potem znów za pół roku. My zawsze szczepimy w kwietniu i w październiku, patrząc na pogodę. Teraz np. przesuwamy szczepienia, bo ledwo z zawodów wróciliśmy , a kilka koni w stajni jest osłabionych.

Pamiętaj, żeby nie szczepić 7 dni przed i kilka dni po zawodach.

poza tym, gdy minie Ci termin następnego szczepienia (czyli pół roku), jest jeszcze 21 dni karencji i w tym czasie powinnaś konia zaszczepić (nie musi być to dokładnie w ten dzień, kiedy minęło pół roku).
W przepisach PZJ jest wyraźnie napisane, że musze mieć szczepienie podstawowe - jeśli takiego nie ma w paszporcie to musze mieć zaświadcznie od weta, że szczepienie podstawowe było zrobione w przeszłości - tzn wpisuje sie to w paszporcie. Ale mi szczepienie podstawowe robił jakiś wiejski weterynarz, nie pamiętam jak on się nazywa nawet:/ Więc musze od nowa zrobić podstawowe chyba... bo mam tak: pierwsze szczepienie rok temu 4 kwietnia 2007 i następne 1 kwietnia 2008... więc ani to co pół roku, ani nie ma podstawowego...sama już nie wiem...
Aniu, wydaje mi się, że powinnaś zrobić szczepienia od początku. Jest wyraźnie powiedziane,że szczepienia przypominajace co sześć miesiecy a skoro szczepilas raz w roku, to nie dotrzymalas terminu i to tak jakby ich wogole nie bylo. A 21-dniowy okres karencji jest po to,zeby szczepienie nie kolidowało z zawodami i żebyś mogła jedno i drugie rozsądnie zaplanować. Pozdrawiam.
Nie doczytałam, że nie masz wbitego żadnego szczepienia.

Ale ja Ci radze, żebyć się weta poradziła albo zadzwoniła do PZJtu.
Gadałam z wetem, co mi podbijał dokumenty ostatnio i mówił, żebyśmy zrobili te drugą szczepionke teraz i będzie mieć podstawowe..Bo mogą się przyczepić na zawodach. Ale teraz nie wiem bo dziś kaszlnęła mi 3 razy na jeździe i się boję ją zaszczepić. Ale może jej po prostu coś "wlazło" do gardla nie wiem..kataru nie ma ani nic je nie jest poza tym. Ale ona zupełnie zmieniła sierść a ostatnie 2 dni były zimne i deszczowe, może stojąc na wybiegu w deszczu sie lekko podziębiła...ech.
Skoro wet mówi, żeby szczepić dwa razy, to tak zrób Smile Smile

Poobserwuj konia, skoro zdarzyło się, że kaszlnął (choć mój bardzo często kaszle na początku jazdy), jeśli nic się nie bedzie działo, to szczep.

Jak będzie brzydka pogoda, to w dzień szczepienia (już po zaszczepieniu) i dzień po szczepieniu nie wyciągaj konia z boku. Unikaj tez przeciągów.

Powodzenia!
Magdo dalczego nie wyciagać konia z boksu w dzień szczepienia? Jeśli przyzwyczajony do pastwisk - szczepienie nie powinno stanowić żadnago problemu... Fakt, nie powinno się po nim trenować, ale pastwisko - dlaczego nie? Confusedhock:
Mam na myśli tylko i wyłącznie aktualną pogodę -wietrzną i deszczową. Nie dzień, w którym jest pięknie i słonecznie. Powinnam była to dodać Smile
A ja mam taki inny problem - konia kupiłam ponad rok temu, bez paszportu gdyż jeszcze nie przyszedł. Wiem, ze PZHK jest zdania, że konia nie powinno się sprzedawać póki nie ma się paszportu ale gdybym czekała aż tyle to koń dawno zostałby przetrawiony przez kilku włochów. Paszport przyszedł w listopadzie 2007 (właścicielką konia jestem od stycznia 2007). Umowę kupna owszem mam, ale w paszporcie jako posiadacz jest wpisany hodowca, a po drodze koń był własnością jeszcze przynajmniej 2-3 osób i moje pytanie w związku z tym - czy PZHK wpisze mnie jak posiadacza konia idąc tylko z umową kupna-sprzedaży. Zaznaczam, że w umowie jak poprzedni właściciel wpisany jest kto inny niż w paszporcie.

A druga rzecz to maść - Drap w paszporcie ma wpisane gniado-srokatej, a tymczasem on jest karo-srokaty. Pal licho umowę to mogę sobie zmienić, ale co jeśli np. na zawodach w zgłoszeniu wpiszę "karo-srokaty" a sędzia sprawdzając paszport zobaczy że jest gniado-srokaty - czy może nas nie dopuścić do startu?
Co do punktu pierwszego: chyba powinnaś w jakiś sposób ustalić, przez jakie ręce koń przechodził i na tej podstawie uzupełnić paszport. Nie wiem dokładnie, jak się to powinno odbyć, nigdy takiego kłopotu nie miałam. Najlepiej zadzwoń do PZHK i może się czegoś dowiesz.

A co do punktu drugiego - nie przejmuj się, w rzeczywistości tego nikt nie sprawdza. Chyba, że przy przeglądach na zawodach międzynarodowych, ale na regionalnych i ogólnopolskich nie spotkałam się z tak drobiazgowym śledztwem. Więc tym się nie martw.
Nie wiem jak to się ma do koni innych ras, ale ja gdy wyrabiałam paszporty moim koniom, to musiałam mieć kopie wszystkich wcześniejszych umów kupna-sprzedaży mojego araba, natomiast małopolaka już nie. I małopolak miał wystawiany paszport przez PZHK w Katowicach, tak samo kuc, a arabka opis i kopie umów musiałam wysłać do Warszawy.Ale to było przy wyrabianiu paszportu, a nie jak w Twoim przypadku, przy kupnie konia już z paszportem. Może wystarczy tylko wysłać zmiame właściciela
No właśnie, bo co np. w przypadku, gdy kupujesz konia z transportu? I nic o nim nie wiesz? Smile

Najlepiej dowiedz się u źródła, każdy przypadke jest inny.
Będę w tym tygodniu osobiście w PZHK więc będę pytać, jednak znajoma opisująca konie w Katowicach podpowiedziała, że przecież paszport nie jest dowodem własności więc liczy się to co na umowie.

Edi z arabem mogłeś tak mieć, z powodu ich arabom wyrabia paszport Warszawa, my na szczęście to wielkopolak Smile
Maxirok napisał(a):Edi z arabem mogłeś tak mieć, z powodu ich arabom wyrabia paszport Warszawa, my na szczęście to wielkopolak Smile

Wiem, bo rejestr koni pełnej krwi angielskiej i koni czystej krwi arabskiej prowadzi Warszawa :lol:
Stron: 1 2