Hipologia

Pełna wersja: Skąd ta cisza na forum? :-( wiosna przecież ;-)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Wiem, wiem, wiosna - za oknem o dziwo słoneczko (dlaczego muszę siedzieć w tym biurze? Cry ) no i dla koni więcej czasu i przyjemniej... ale skąd taka cisza na forum - 2 - 3 posty dziennie i to wszystko? :-(
Przecież o koniach można godzinami, ba całymi dniami dyskutować :-)
O pogodzie również ;-) zwłaszcza takiej, jaką widzę za oknami biura :-)

O zacznę na przykład ulubionym pół wierszykiem:
Wątpliwości żadnych ni ma - w zapomnienie idzie zima

Konie zmieniają sierść "na potęgę" :-) temperatura nie spada już poniżej zera (chociaż progozy mówią, że jeszcze może spaść :-( ) Konie wiosnę czują - a jakże - nie tylko wesoło pobrykując, ale i już wygrzewają się w piasku na słońcu... wczoraj powygrzewałam się razem z nimi - pode mną spał sobie cieplutki Darco, na twarzy cieplutkie słońce - heh uwielbiam te chwile, kiedy mogę położyć się... na leżącym koniu ;-) kanapa jak znalazł - z podgrzewaniem... tyle, że czasami się rusza ;-)
no ja też sie przytulam do koników...i jakoś czegoś zabrakło na forum...jeszcze nie wiem czego...ale czegoś...

a może żywego konika???????????????????
No , tak. Niby dzień się wydłużył , a czasu tyle samo. Confusedhock:
U nas codziennie wieje , różnica tylko w sile wiatru. Konie jakieś takie z lekka otępiałe , ale pod siodłem - wszystkie rakiety. Confusedhock: Dziwne.
Prognozy na sobotę i niedzielę , nie za ciekawe ( wręcz groźne :evil: ) , więc urok przedwiośnia nie jest tak silny jak zazwyczaj.
Ja jestem meteropatą i moje konie też Sad

Mamy przechlapane, bo te skoki ciśnienia objawiające się wiatrem przytłaczają mnie i czynią mało chętną do życia Cry

Mam też pracowity okres w pracy Smile

Poza tym i tak piszę co trzeci post , a licznik nabija mi dwukrotnie posty Confusedhock: Tongue

Powinnam go zareklamować :lol:

Ale głupio pisać sobie , a muzom :wink:
to konie od pogody oklapnięte.....?

Bo ja do klaczki wezwałam weterynarza....

arabek to wiecznie żywy, mimo, ze z nosa katar mu leci jak z fontanny...super umie to wydmuchiwać hahaha.
A mnie mało na forum bo najpierw z konią byłyśmy 2 tyg trenować, a teraz mam tyle czytania na uczelnię(no bo oczywiście w ferie nie zrobiłam NIC), że ledwo wyrabiam. Chyba staje sie powoli pilna uczennicą - to dla mnie nowość, ale chyba polubiam uczyc sięSmile
gdybym studiowała psychologie też bym lubiła się uczyć...

co prawda mam pokrewny zawód, ale to jednak psychologia była moim marzeniem.

Właśnie wróciłam z jazdy na Mironku....chyba dam radę. Ten koń przywołuje mi moją wczesną młodość...muszę podać rękę dziewczynce sprzed lat. Może się odnajdziemy i razem pojedziemy w świat.
znowu jakos pusto?? :-) I to akurat jak sie obudzilam??? :-)
Jak to - obudziłaś się o 17 ?? Confusedhock: :mrgreen: