12-16-2008, 03:08 PM
Od początku września mam Winteca model 2000. To dosyć krótko, żeby można było coś powiedzieć o trwałości, ale moje pierwsze spostrzeżenia są takie:
- siodełko bardzo miękkie w porównaniu do wszytskich innych, na których jeździłam (do tego stopnia, że po jeździe w innym boli pupa!)
- czysto wszechtronne, idealne do jazdy rekreacyjnej: nie jest to ani skokówka, ani ujeżdżeniówka - ale nie w myśl zasady że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego
Teraz próbuję w nim trochę rzeczy z ujeżdżenia i jest mi wygodnie (można swobodnie i głęboko usiąść), a w tereniku też się fajnie jeździ.
- mocno "trzyma", w spodniach z pełnym lejem aż do przesady
- Uwaga! Łatwo się "wygniata". To jest i zaleta, i wada. Mi w moim już po miesiącu używania bardzo wygodnie się jeździło... Ale tu może pojawić się problem przy kupnie siodła używanego (nawet krótko), wygniecionego do innej pupy.
- jest lekkie (mam wrażenie, że w moim cięższe od całego siodła są strzemiona
)
Wydaje mi się, że konieczne jest dobranie łęku przy użyciu specjalnej miarki tej firmy. Siodło jest tak ukształtowane, że "na oko" go raczej dobrze nie dobierzemy (łęk przedni jest bardzo "otwarty" i nawet siodło za szerokie na konia nie będzie dotykać/obcierać kłębu - a ważne jest aby terlica dobrze, równomiernie przylegała do grzbietu).
Jeżeli ktoś zasatanawia się nad zakupem siodła syntetycznego (nieważne jakiej firmy) a jeszcze w takim nie jeździł to niech koniecznie przed podjęciem decyzji o zakupie najpierw siodło wypróbuje... Wrażenia z jazdy inne niż w siodłach skórzanych.
Jeżeli chodzi o zakup siodeł marki Wintec to bardzo polecam sklep Hidalgo - kupowałam tam swoje. Wysyłają siodło testowe, wypożyczają miarkę do zmierzenia konia... Jestem bardzo zadowolona, że trafiłam na takiego sprzedającego
Pytanie do "używaczy" siodełek syntetycznych: Jak je czyścicie? Czy warto zainwestować w specjalny Wintecowy preparat?
- siodełko bardzo miękkie w porównaniu do wszytskich innych, na których jeździłam (do tego stopnia, że po jeździe w innym boli pupa!)
- czysto wszechtronne, idealne do jazdy rekreacyjnej: nie jest to ani skokówka, ani ujeżdżeniówka - ale nie w myśl zasady że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego

Teraz próbuję w nim trochę rzeczy z ujeżdżenia i jest mi wygodnie (można swobodnie i głęboko usiąść), a w tereniku też się fajnie jeździ.
- mocno "trzyma", w spodniach z pełnym lejem aż do przesady
- Uwaga! Łatwo się "wygniata". To jest i zaleta, i wada. Mi w moim już po miesiącu używania bardzo wygodnie się jeździło... Ale tu może pojawić się problem przy kupnie siodła używanego (nawet krótko), wygniecionego do innej pupy.
- jest lekkie (mam wrażenie, że w moim cięższe od całego siodła są strzemiona

Wydaje mi się, że konieczne jest dobranie łęku przy użyciu specjalnej miarki tej firmy. Siodło jest tak ukształtowane, że "na oko" go raczej dobrze nie dobierzemy (łęk przedni jest bardzo "otwarty" i nawet siodło za szerokie na konia nie będzie dotykać/obcierać kłębu - a ważne jest aby terlica dobrze, równomiernie przylegała do grzbietu).
Jeżeli ktoś zasatanawia się nad zakupem siodła syntetycznego (nieważne jakiej firmy) a jeszcze w takim nie jeździł to niech koniecznie przed podjęciem decyzji o zakupie najpierw siodło wypróbuje... Wrażenia z jazdy inne niż w siodłach skórzanych.
Jeżeli chodzi o zakup siodeł marki Wintec to bardzo polecam sklep Hidalgo - kupowałam tam swoje. Wysyłają siodło testowe, wypożyczają miarkę do zmierzenia konia... Jestem bardzo zadowolona, że trafiłam na takiego sprzedającego

Pytanie do "używaczy" siodełek syntetycznych: Jak je czyścicie? Czy warto zainwestować w specjalny Wintecowy preparat?