Hipologia

Pełna wersja: Mały koń, "zły" koń...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
No własnie w tym ujeżdżeniu to dziwnie jest z tym ocenianiem.
Ale ja nie jeździłam nigdy więc polegam tylko na tym co mówią znajomi.
Chociaż jak pojade mistrzostwa szkół wyższych(jesli zrezygnuja z tej Warszawy, a jest na to szansa), to chcę też ujezdzenie - może mój kon nie ma ruchu, ale w amatorach wystarczy, że jest ujeżdżona i będe mieć długie strzemiona :lol:
Zresztą mysliwy o zorganizowaniu alternatywnych zawodów dla naszej części Polski, ale to na razie tylko plany :wink:
AA: Może był to Piotruś Kaliszuk na ogierku Bolerku?
Jestem wileką fanką tej pary. Raczej byłam bo Piotr juz wyrósł z Bolera, ale nigdy nie zapomnę jak kilka razy widziałam jak rozgromił wielkich zawodników na wielkich koniach.
Nikt nie miał z nim szans, Bolero jest tak zwinny, zwrotny i super wyszkolony, że robił takie skróty między przeszkodami...
Mało tego, wszystko w rytmie i doskonałym stylu.
AA chodziło o ujeżdżenie :wink: bo pośrednie raczej tylko tam 8)
Pisałam o ujeżdżeniu. Nie pamiętam nazwy tego kucola: Nando, albo podobnie- kasztanek z łysiną, zresztą chyba dziewczynka była/jest kadrowiczką ujeżdżenia. Ale Bolero też super! 120 to dla niego pikuś, skoki pod kątem 30 stopni również.Smile
Czołem,
a ja dziś na "małego konia" (hc) wsadziłem kolegę który do tej pory jeździł na "normalnych koniach" hi hi i wiecie co ?
Kolega chciał małego zadusić łydkami Confusedhock:
bo myślał że małego tak trzeba bo on nic nie czuje przez te grube futro. I jeszcze chwila i "mały koń" wysadził by go z grzbietu.
I dla mnie to była niezła lekcja choć ten tak ma że jak z jeźdźca d... to po protu wychodzi na środek i staje i patrzy z prośbą bo to coś zdjąć mu z grzbietu. Mały a takie bystre hi hi
Jędrek z lasu napisał(a):Mały a takie bystre hi hi

Bo małe są naprawde bystre 8)

Nie stały w kolejce po wzrost , tylko po rozum :lol:
I znowu jak zauważyła już pewna koleżanka z forum odkopuje kolejny temat dinozaur hehe.Ale jest on u mnie jak najbardziej na czasie.3 lata temu przeprowadziliśmy się pod miasto do małego gospodarstwa ok1 ha trochę czasu zajęły nam remoty, jak odkopaliśmy już z gratów małą stajenkę sprezentowano nam nie chcianą przez nikogo kozę potem na świecie pojawił dzidziuś, potem kolejna koza nie wspomne o 3 psach i kocie ale ciągle mi brakowało konia.Dla kogoś kto jeździ od zawsze to był brak niczym u alkoholika brak promili we krwi.Jak już synek miał ponad rok to chwila oddechu nastała i wtedy nagle znalazły się luźne fundusze i padły magiczne słowa szukamy konia.Ale jaki?No nie zbyt duży bo stajenka troche niska na olbrzyma, pozatym ogrodzenie troche niskie i parę innych rzeczy.A że kilka lat pracowałam z hucułami no too szukamy hucuła ale koniecznie ogra. Stary nawyk z SO się odezwał. No i jest.Od grudnia 2010 tydzień przed gwiazdką pojawił się nowy lokator.Ja oczywiście w siódmym niebie ale ze wsząd teksty.Ale kupiłaś kupa sierści , twoje setery są większe, o matko czemu hucuł!Ani wyglądu, złośliwe, małe fuj. W wiosce w której mieszkam jest 3 konie oczywiświe wielkie i grube bo takie najładniejsze.Jak sie dowiedzieli że mamy ogierka to hurra a jak zobaczyli to uuu mały chudy.Może jakby go troche podtuczyć owsem itd. No masakra i skąd tyle niechęci się pytam?Dlaczego ludzie tak reagują na hucuła?Teraz troche spokoju bo młody zgubił sierściucha i całkiem nam ładnie urósł to przynajmniej są teksty że mały ale ładny haha no i sie błyszczy to jednak ta miastowa cosik się tam zna tylko czemu mu owsa nie daje głodzi go i ciągle na polu trzyma. Ale tego już nie przeskoczę.Pozdrawiam wszystkich miłośników hucułów!
hucuły to wspaniałe, konie, których nie należy lekceważyć. Wyjeździłam się na nich w Gladyszowie za dyrektorostwa Włodka Kario. Dzielne, odważne, charakterne, wytrzymałe i urodziwe, a ile opowieści i anegdot na temat ich inteligencji oraz sprytu się nasłuchałam, że ho ho, tegoż też doświadczyłam :twisted: Zygulla masz hucuła dla siebie z wyboru i na pewno będzie z niego doskonały koń rodzinny :wink: a jak odpowiednio go zaprezentujesz jako konia wyjatkowego to "zahuculisz" okolicę. :lol: w aktualnym numerze "Hodowca i jeździec" są art. o rasie i zdj. niejeden duży koń by się zdziwił elementami ścieżki huculskiej, a one spoko wodza jak to hucuł Big Grin
Tomira masz rację. A co do Gładyszowa to również nie jest mi obca ta stadnina :-) W SO również przeważnie miałam hucułki do jazdy ze względu na to że wówczas byłam najmłodzym klubowiczem i powiem że np. na biegu Huberta niczym nie ustępował dużym koniom.Nawet się złościł jak go jakiś próbował wyprzedzać i zbierał się w sobie nie dając za wygraną.A to co hucułki potrafią w trudnym terenie górskim żaden inny koń im poprostu nie dorówna.
Zawsze chciałem mieć hucuła- ale wyszło jak wyszło Big Grin Zawsze znajdzie się ktoś, kto "wie lepiej" choć żadnego doświadczenia z takimi końmi nie miał- się nie przejmuj! Dziadek mawiał: "psy szczekają- karawana idzie dalej..."
Na pewnym obozie hipoterapeutycznym po zajęciach brałyśmy konie na spacer w teren. Po pierwsze: hc z zajęć a ten w terenie - dwa różne konie, drugie: wspaniałe i godne podziwu sposoby przekraczania rwących strumieni z kamieniami, macanie podłoża. Super. Po kamieniach, po ostrym zboczu, wąską ścieżką nad urwiskiem. Też planuję kiedyś zakupić hc.
A ja mam 170cm wzrostu,moja kobyłka 139.4 (islanderka) i dajemy radę Smile Szczerze to mimo,że nie jest wysoka (nawet jak na islanda,bo co prawda kiedyś były kucowate,a teraz większość ma przynajmniej te 145 cm, 150 już nie robi wrażenia,a są i takie co mają 160) to nie chcę innej Smile
Wooooow! Masz Islandera!? Strrrrasznie Ci zazdroszczę. Spędziłem na Islandii 3 lata i zakochałem się w przykurczach strasznie... Dla mnie są jak Mercedes 123 (tzw. "beczka") niby brzydkie toto, przymulone... ale jaki komfort jazdy... :wink:
Ja ci dam brzydką beczkę :twisted:
To jest najpiękniejszy samochód na świecie!!!
Popieram! Beczki są piękne!
Czyżbym była posiadaczką najmniejszych koni na forum? Jeździmy z mężem na dwóch konikach polskich +-138
i jesteśmy bardzo zadowoleni Big Grin Ja mam 165, mąż jest nieco wyższy, ale daje radę :lol:
Stron: 1 2 3 4