08-03-2011, 05:31 PM
Wczoraj po południu przeprowadziłyśmy się z Grecją do nowej stajni. Było trochę nerwowo ale w sumie zachowywała się spokojniej niz się spodziewałam i w zasadzie od razu poszła na padok, obok innych koni
Dziś rano na dzień dobry zwiała z padoku razem z pastuchem, zrobiła rundkę i grzecznie wróciła Poszła na inny padok, a do towarzystwa dostała spokojnego wałaszka- zachowują zwykle stosowny dystans ( coraz mniejszy) ale pasą się spokojnie. Jutro może dołaczy do nich jeszcze kolejny "emeryt", który dziś chodził na padoku obok. Miejsca i trawy mają dużo więc i "kumplowanie się" przychodzi łatwiej. Do reszty stada raczej dołączyć się nie da ale też nie ma takiej konieczności, a w 3 będą miec już swoją grupkę towarzyską :p
Parę zdjęć z dzisiejszego przedpołudnia
Dziś rano na dzień dobry zwiała z padoku razem z pastuchem, zrobiła rundkę i grzecznie wróciła Poszła na inny padok, a do towarzystwa dostała spokojnego wałaszka- zachowują zwykle stosowny dystans ( coraz mniejszy) ale pasą się spokojnie. Jutro może dołaczy do nich jeszcze kolejny "emeryt", który dziś chodził na padoku obok. Miejsca i trawy mają dużo więc i "kumplowanie się" przychodzi łatwiej. Do reszty stada raczej dołączyć się nie da ale też nie ma takiej konieczności, a w 3 będą miec już swoją grupkę towarzyską :p
Parę zdjęć z dzisiejszego przedpołudnia