Hipologia

Pełna wersja: Konie..nasze konie :)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Branka skacze świetnie ! Aniu łydki na pierwszym zdjęciu rzeczywiście trochę " nie tak" . Wyglada jakby Branka , odbijając się "uciekła" spod Ciebie ,a Ty robiłaś wszystko by jej nie przeszkodzić, i udało się! Reszta zdjęć ok.
No ja nawet po niedużych muszę z fartuchem skakać, bo tak nogi podwija Smile
Teraz musze poćwiczyć swoją technike9bo ja za daleko od konia nieraz jestem w skoku) i może będzie jakoś to wyglądać, bo ona na skokach się stara i chyba to dośc lubi(na pewno bardziej, niż robote ujeżdżeniową).
Ehh ..chciałabym pokazac Kube tak skaczącego.

Ale ćwiczy baskil, tylko narazie jedna nogę :lol:

[Obrazek: noganp8.jpg]

Niestety- nie mam co się oszukiwać- to jest jego ulubione zajęcie :twisted:

[Obrazek: forsgj1.jpg]

Może chociaz z małego wyrośnie tropiciel Tongue

[Obrazek: buszev0.jpg]

Aniu od Avry Smile

Avra ma ciągle szczupłą młodziutką szyję.

Na pierwszym zdjęciu wyglada jakby miała zbyt rozwinięty mięsień dolny szyi - czy może takie ujęcie.
Magdo skąd masz taką derkę przeciw owadom..nie rwie się jak konik się wytarza? Sorki, że w tym temacie...ale TU ją zobaczyłam..fajna.
To tylko jedno zdanko w odpowiedzi poproszę! Big Grin
Derki kupiłam od sprzedawcy z Allegro o nicku kerakles.
On ma sklep - wiekszosc produktów sprowadza z Niemiec.
Derki były tanie ,ok 60 zł za jedną.
Nie wiem jak długo będą całe, ze względu na upodobania kuca :twisted:
W tarzaniu nie powinny przeszkadzać , bo przeciez konie kładą się na gładkim podłożu.
Mysle, że to kwestia przyzwyczajenia.
Widziałam konie tarzające się nawet w grubaśnych derkach, z luźniejszymi pasami.

Ale liczę się, że długo derka nie przetrwa, bo u mnie sporo drzew , no i Weksel :roll:
Wiosennie, sierści zimowej praktycznie nie ma, koń ma grzywę bezbolęsnie i bezdutkowo prerwaną... czyli Darco w pełnej krasie :-) Trenerze - podobny chłop do ojca chyba... ?

[Obrazek: Darcowiosna2008.jpg]

portretowo

[Obrazek: Darcowiosna20082.jpg]

no pogadaj ze mną, no pogadaj no!!

[Obrazek: Darcowiosna20084.jpg]

gadu - gadu, takie nasze małe sekreciki ;-)

[Obrazek: Darcowiosna20083.jpg]

i kompletny brak prestrzegania przepisów BHP

[Obrazek: przepisyBHP.jpg]

na koniec psica stróżująca ;-)

[Obrazek: Tola.jpg]

zdjęcia autorstwa Sandry K. (http://www.proequo.pl)
Piękny....do całowania! I jaką miałby dłuugą, a gęstą grzywę..
Wiesz Małgosiu on jest troszeczkę podobny do..Ciebie! Big Grin
Ja tez lubię naturalne, długie grzywy Smile

Poza tym chyba u Małgosi nie ma dokuczliwych owadów fruwających - tyle dodatkowego miejsca do ukąszeń
i tyle dodatkowych miejsc do całowania!!!!!Ech, idę do swoich sierściuchów z cukierkami!
A ja jestem spaczona, bo lubię krótkie grzywy - tzn nie aż tak krótkie, ale ładnie przerwane czy zrobione nożykiem do grzywy. Ale tylko u koni sportowych, na zawodach czy na treningu u innych wolę naturalne. Ale jak już patrze na konie na pastwiskach , to wolałabym żeby wszytskie miały długie grzywy...zresztą to prawda, ze to ochrona przed muchami duża - dlatego ja nawet jak skracam mojemu koniowi grzywę, to grzywke zostawiam i nigdy nic znią nie robię. Ale Branka ma i tak na tyle słabe włosy, że ona nigdy nie miała ładnej grzywy, nie mówiąc już o cieniutkim ogonieSad
No to teraz moja piekna krówka:

[Obrazek: d8a6da03eac5267cmed.jpg]

Oczywiście najbardziej na świecie lubię jeść:
Czy to owies:
[Obrazek: 3d464e5a41b05969med.jpg]

Czy trawę:
[Obrazek: 462f8182a8d854aemed.jpg]

Sianko natomiast najlepiej smakuje na leżąco - tu dwa dni po kastracji:
[Obrazek: 94c3cf574b1bb67emed.jpg]

Czasem zmusza mnie do biegania:
[Obrazek: bf20400a339f4705med.jpg]

A czasem pogłaszczą:
[Obrazek: b1680349c7cf6e96med.jpg]
fajny konik i fajny dzieciaczek...Lubię konie w łaty, przypominają mi się od razu czasy moich fascynacji westernem!
Tak patrzę, ze też u niego żeberka trochę widoczne. Jak u mego araba...niestety rolnicy nie dają mi żyć Sad ..że głodzę!
Nie wiem.. klacz je tyle samo, a aż obrośnięta tłuszczem /i pracuje teraz codziennie/, a chłopak nie...
Teo nadal linieje, ale zaczyna być widać miejsca z wiosenno-letnim kubraczkiem. Takie złotawe. Teoretycznie wolę jego zimowe umaszczenie - z ciemniejszym brązem - ale i taka lekka miedzianość ma swój urok. W każdym razie teraz mamy trochę tak, trochę tak, plus dużo latających kłaków i kurzu zakamuflowanego w długiej sierści. Grzywę po trochu podcinam (bo ja po heretycku - traktuję ją nożyczkami). Akurat u Teo lubię taką krótkawą, równą - ale nieprzerwaną. No i ogon by się przydało wyrównać i nieco skrócić - ale do tego trzeba by jakieś poważne pranie ogoniszcza przeprowadzić, z odżywką i rozczesywaniem. Bo jak ma być z angielska równo, to się trzeba przyłozyć ;-)

Nie mam jakichś aktualnych zdjęć, poza "tym czymś" z telefonu. Wracaliśmy właśnie z terenu. A że koń, jak to o tej porze roku, jest w trybie trawa-trawa-trawa, to skorzystaliśmy z bujnego (no, w miarę) zielska przy drodze. Słońce, ptaszki kwilą, trawa aż skrzypi, tak rośnie...

[Obrazek: popaskwietniowy.jpg]
DuchowaPrzygoda owszem żeberka są - najpierw zima mało pracująca, a teraz kastracja i tydzień tylko na sianie. Ale po cichu liczę, że miesiąc góra dwa i będzie miał trawki pod dostatkiem i nabierze ciałka jak w tamtym roku - na szyi mu się fałdki robiły :mrgreen: Zreszta spadł szybko - zdjęcie na trawie, a na leżąco było robione w odstepie 4 dni, a jaka różnica w żebrach. :roll:
Łatek ma boskie rybie oko Big Grin

a Tea coś dużo po zimie - hihihi ;-) zwłaszcza, jesli porówna się go do chudzielca Łatka ;-)

na marginesie Darco też mocno schudł po kastracji... szczęściem równie szybko nadrobiliśmy odpowiednim musi (tej formy, co zawsze - aby nie było kryptoreklamy ;-) i w 3 tygodnie wrócił do normalnej wagi, pomimo lonż 3 razy dziennie i niewielkich komplikacji pokastracyjnych...

Dlaczego po kastracji tylko na sianie?? Confusedhock: coś poszło nie tak?