Hipologia

Pełna wersja: Może coś o sukcesach ;)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Ponieważ wątek o koszmarnej depresji jest już wielce rozbudowany 8)
Pochwalę się, że moja praca mgr właśnie dobiła do 40 strony! Big Grin
Hm jeśli o sukcesach to mam nadzieję , że uda się coś napisać po weekendzie ;-) (kolejne egzaminy sędziowskie - trzymajcie kciuki, chociaż to raptem III lic w B, zanczy nie takie trudne, w A i C już mam uprawnienia :-) )
Ailusia napisał(a):Pochwalę się, że moja praca mgr właśnie dobiła do 40 strony! Big Grin

Brawo Big Grin

Jeszcze tylko ok 150 i koniec :wink:

Ale początek najważniejszy Big Grin
A i ja mam chyba sukces- wkroczyłam dzisiaj w XXI wiek /wreszcie/ z technikami diagnostycznymi.Biologia molekularna to jest to!
Nie, 200 to raczej rozmiar doktoratu Wink pewnie będzie coś koło 60-80.
Nie mam żadnych sukcesów Sad

Czyli muszę miec depresję :roll:
To zależy co uważamy za sukces.
Bo te małe chyba też się liczą ?
Dla mnie takim sukcesem , był wyjazd w teren na osznurkowanym hucyku.

8)
Avra dzisiaj chodziła na lonży w cordeo.
I z siodłem 8)

[Obrazek: DSCF3554.jpg]

W obie strony 8)

[Obrazek: DSCF3550.jpg]

Niestety muszę dopasować zarówno cordeo, jak i siodło :? zapomniałam już jak się siodła kompletnie :oops: chyba jej zarzuciłam na szyję prawie. I muszę zmierzyć czy nadal pasuje, bo jak nie to trzeba będzie ten łęk w końcu wymienić. We wzorcu rasy wlkp przeczytałam że pożądany jest wydatny kłąb. Czy tam rozbudowany. Dziękuję im bardzo, za ten kłąb!
:lol: ...witam w klubie kłębiastych "stworów". :wink:
Dioda napisał(a):Dla mnie takim sukcesem , był wyjazd w teren na osznurkowanym hucyku.
Dla mnie sukcesem jest każdy wyjazd w teren na nieleśnej - a "świętem narodowym" spokojny teren (w znaczeniu wyluzowanego konia... :-( )

Ailusia, masz młodego konia. Z czasem przy odpowiedniej pracy przy kłębie rozbudują się mięśnie, a kłąb jakby schowa się między nie...
Mojej nieleśnej w sezonie kłąb chowa się na tyle mocno, że siodło potrafi się przekręcić przy wsiadaniu (nic fajnego) Teraz, kiedy koń praktycznie stoi (gruda do 10 potęgi Undecided ) kłąb jest wyraźnie widoczny, mięśnie wcięło ;-)
Z tymi zmianami kłębów, to faktycznie dziwna sprawa.

Jak poznałam Kubę i kupowałam pierwsze siodło, to on praktycznie był bezkłębowy- a mięśni nie miał, bo nic nie robił.
Teraz jak go oglądam, to kłąb wystający :?

Podobno z wiekiem to się zmienia, no i sprawa tuszy tez ma cos do rzeczy. Smile
Ona tak ma od zawsze, z tym kłębem. Tyle że przednie nogi rosną na długość i doganiają tylne - jest mniejsza różnica w wysokości między zadem a kłębem. Jestem ciekawa czy to się wyrówna. Jeden wałach w mojej stajni ma kłąb wyżej niż zad...
No i w zimie zawsze wygląda gorzej Wink raczej jest typem nieruchawym zimową porą. Ale na razie w normie.
Znalazłam stary filmik i zdjęcie, kiedy miała równo dwa lata:

[Obrazek: th_avra-1.jpg]

[Obrazek: DSCF2313.jpg]

Oczywiście nie była wtedy nauczona tak ładnie pozować, samo się Tongue żeby potem Guli nie mówiła, że dwulatce kazali pracować w zebraniu Wink
Gaga napisał(a):Hm jeśli o sukcesach to mam nadzieję , że uda się coś napisać po weekendzie ;-)

Mam licencje sędziowskie we wszystkich jeździeckich dyscyplinach olimpijskich :-) iiha Big Grin
Jeszcze kilkanaście lat i będą międzynarodowe - a co ;-)
Gratulacje!
Ja chyba zrozumiałam co to jest unoszenie podstawy szyi i zebranie. Ale nie poprzez doświadczenie, tylko za pomocą medytacji :lol:
Jeśli moja konia zrobi kłus zebrany przy najbliższej okazji, to znaczy że zrozumiałam. Ale mam wrażenie że muszę jeszcze trochę pomedytować 8)
Gaga napisał(a):
Gaga napisał(a):Hm jeśli o sukcesach to mam nadzieję , że uda się coś napisać po weekendzie ;-)

Mam licencje sędziowskie we wszystkich jeździeckich dyscyplinach olimpijskich :-) iiha Big Grin
Jeszcze kilkanaście lat i będą międzynarodowe - a co ;-)

Gratulacje Big Grin

Mam nadzieje, że będziesz nakładac kary na zawodników źle traktujących konie Smile
Stron: 1 2