Hipologia

Pełna wersja: Pytania do W.M. ("spis treści" na początku)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47
Czytałam tę ksiązkę jakies dwa lata temu i oczywiście natychmiast próbowałam określić charakter moich koni.
U konia-Kuby wyszło mi, ze spokojny, prostolinijny charakter , mało bystry.
Pamiętam , ze miał niezbyt rozwinięte ganasze i jeden wicherek na czole .
Dzisiaj pod wpływem przypomnienia tej ksiązki poszłam do stajni i przyjrzałam się Kubie.
Zdumiało mnie, co zobaczyłam.
Całkiem duże ganasze juz wczesniej zauwazyłam.
Ale dodatkowo ma drugi wicherek na pysku - obydwa pionowe , drugi położony znacznie poniżej oczu .Jeden wygląda jak kwiat ( okragły), drugi jest podluzny
Smile

Zrobił mu się podwójny podbródek , ma szalenie chwytną górna wargę , więc z łatwością otwiera zasuwę w drzwiach, czy przesuwa zamek błyskawiczny w moich ubraniach.

Wygląda na to, ze zmienił mu się charakter , zmądrzał ( fakt) nabył duzo pewności siebie ( tez prawda) Big Grin

Za to kuc wicherków ma sporo, bo nie tylko na pysku miedzy oczami, ale na szyi i na piersi.
No i rybie oko
Ale on zawsze był nieprawdopodobny bystrzak Smile

Choc może byc tak, że pamięć juz nie ta :wink:

Ale stare zdjęcia pokazują zupełnie innego konia , wiec może cos w tym jest Smile

Linda wspomina o zmianach u koni pod wpływem czynników zewnetrznych
Mam pytanie do Pana Trenera:
-Panie Wojciechu,czy miał Pan do czynienia z głuchym koniem w sporcie?
Jak takie inwalidztwo wpływa na konia i jak się z takim koniem obchodzić?
Nigdy nie spotkałem się z głuchym koniem Nie tylko w sporcie ale w życiu. Nie bardzo wiem również jak taką ułomność można zdjagnozowąć?
Ślepe konie spotykałem. W sporcie zdażały się "jednookie" i zdażają się nadal radząc sobie całkiem dobrze. Spotkałem kiedyś całkowicie ślepą klacz, która rodziła źrebaki i one jej pomagały poruszać się po świecie. Inne konie widzące też starały się jej pomagać.
Czy Ty spotkałaś głuchego konia? Jeśli tak to kto i jaka metodą stwierdził jego głuchotę?
Obiecuję więcej szczegółów po spotkaniu z koniem.Na migi go wypytam.
Moje pyt:
1.Za jakim typem uczenia konia jest Pan Trener? Czy nagradzanie smakołykami, albo jak w PNH- stopniowe wzmacnianie niewygody, lub np łydka- koń nie reaguje- upomnienie batem, czy może coś jeszcze innego? Jak przekazać koniowi co chcemy (jakim sposobem)?

2. Czy jest Pan za nauką "zielonego konia" najpierw bez wędzidła, a dopiero jak coś potrafi to wprowadzić wędzidło? Czy może najpierw wędzidło, potem dopiero jazda bez?

3. Na jakich zasadach preferuje Pan relacje z końmi?

4. Kiedy kończy się szkoleniowe upominanie konia batem, a zaczyna przemoc? np czy jak koń, który ma tendencje do "zacinania się" (chodzi, chodzi i nagle staje i nie chce się ruszyć) to można go puknąć batem, gdy nie odpowiada na łydkę (jeśli tak to jak mocno). A co jak dalej wykazuje opór? Znowu bat? Czy może to już jest przemoc?

5. Czy plastikowe wędzidła smakowe są ok? Czy metal lepszy i dlaczego?

Mówiłam, że pytań to u mnie jest co nie miara :roll: Następne jak Pan Trener wykopie się z tych. Ja już z góry dziękuję za uprzejmość Pana Trenera Big Grin (bo aż mi głupio, że się pytam i pytam)
Odpowiem na te pytania jak wrocę w niedziele wieczorem z wyjazdu w Polskę.
Panie Wojtku ja chciałam się spytać o konia na którym występuje Pan w filmie "Konie chcą nas rozumieć", jest śliczny.
1 jakiej rasy jest ten koń,
2 jaki ma rodowód,
3 czy startuje on w jakiś zawodach.
Lipstick to oldenburg. Rodowodu nie pamiętam bo siedziałem na nim tylko podczas zdjęć do fimu. Stoi jeszcze w stajni w Godnowej i wiem, że jest do sprzedania.
Panie Wojtku ja co jakiś czas(co2-3 dni oglądam) ten film i za każdym razem dostrzegam coś nowego. Pierwszy raz to patrzyłem na całokształt a za każdym kolejnym na coś innego np. co ile fuli jest zmieniana(co4,3,2 itp.) noga albo na uszy konia jak są ustawione. Ale ostatnio dostrzegłem jedną nieprawidłowość błąd w jeździe :lol: dokładniej mam na myśli już prawie koniec filmu ten fragment jak Laura jeździ na Nani(ta najmłodsza i jej rumak dla niewtajemniczonych) jak kłusuje na sznurku to czasami na złą noge. Wiem to drobnostka ale w świetle Małgorzaty Morsztyn to bardzo widać (jak ktoś zwraca uwage na kłus)
Piotrek! nie bądź taki drobiagowy. Poza tym damom się wiele wybacza.
Mnie ciekawi opinia Trenera, w jakim wieku jego zdaniem nalezy zaczynac z koniem pracę pod siodłem - mam na mysli już etap wsiadania, obciązania strzemion itd.
No to powiem tak. Nie ma się co śpieszyć. Anglicy twierdzą że nie piwinno się zaczynać treningu pod siodłem zanim koń nie ma czterech lat.
Ja się do tej opinii przychylam. Z doświadczenie wiem ,że koń 4 -ro letni to jeszcze straszny "dzieciak" . A także z doświadczenia wiem,że konie ,które zaczynały zbyt wcześnie , zwykle zbyt wcześnie kończyły karierę.
tarisa napisał(a):Linda uważa że się nie da zmienić konia o danym wyrazie pyska.

Nie jest tak radykalna, zresztą, jeśli dobrze pamiętam, to nawet w tej książce są zdjęcia ukazujące zmianę zachodzącą w koniu. W końcu TTouch i TTeam są wymyślone po to, żeby ułatwić koński rozwój Smile

Zwracałam się do Lindy o pomoc w sprawie mojej Hadriany i pokazywałam jej zdjęcia - ocena była bardzo trafna. Pamiętam, że ta rozmowa była punktem zwrotnym w Hadriankowej historii...
Panie Wojtku, a co z przebiegiem szkolenia? Czy ma jakiś głębszy sens zaczynanie na kantarze lub czyms podobnym, a dopiero w późniejszym etapie przerzucenie się na wędzidło?
Osobiście bardzo mi ten schemat odpowiada. Bez szkody dla końskiego pyska w przypadku nieporozumień które na początku nauki się przecież trafiają.
Hadriana,
może i masz rację. Może coś mi umknęło jak czytałam, albo zapomniałam.

Możesz napisać coś więcej o tej konsultacji? jestem bardzo ciekawa jak to wyglądało.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47