Hipologia

Pełna wersja: Zima ziębi, zima gnębi...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
sznurka napisał(a):konie sie wiatru nie boją :wink:

Jasne, że wiatru nie boją się Big Grin

Ale są podniecone, pobudzone.
Rzeczy, które są normalne i znane w czasie bezwietrznej pogody, przeobrażają się w diabły wszelakiego rodzaju.
Zaczynaja się szalone gonitwy, uskoki , wręcz tańce.
Musiałam je wczoraj wcześniej zamknąć, bo nawet na mój samochód zaczęły patrzeć dziwnie :twisted:
moje na wiatr też reagują podnieceniem...ale po kilku godzinach uspokajają się.

Teraz nie mogę jeździć, dlatego chodzę z LUnką na spacery w ręku starannie omijając wsie...bo ludzie stukają się w czoło.

Mironek poszedł do zajeżdżenia, ale mam go blisko 11 km!
Dzisiaj wreszcie ciut lepiej.
Błoto się lekko zmroziło , ale bez grudy , wiatr przycichł , więc mały spacer sobie uskuteczniliśmy.
Fajnie było!
Sarenki przecięły nam drogę kilkakrotnie , ale widocznie jest to już tak znany widok , że krów tylko się za nimi tęsknie obejrzał. Przeraził się za to człowieka - joggingujacego i głośno sapiącego. :lol:
marzy mi się , by tak jak dzisiaj juz zostało...aż do wiosny. :wink: Ale pewnie tak dobrze nie będzie. :?
A u mnie akurat burza Confusedhock:

26 styczeń a grzmi, błyska się, wieje i leje.

Niewiarygodne Confusedhock:
U mnie też. Tylko, że wieje to tak delikatnie powiedziane. :twisted:
Prawda, że delikatnie. Sad

Okropnie boję sie takich wiatrów.
Całą długą ścianę domu mam na zachód, a z tej strony szaleje wiatr.
Cos się wszędzie tłucze na zewnatrz, na górze
U nas wiało i się cieszyłam, że ujeżdżalnia doschnie - ale niestety zaczęło lać(ale nie grzmi). Jest bardzo wiosennie, bo ciepło i powietrze rześkie.
Mam nadzieję, że nie będzie burzy, bo ostatnim razem mi wyrwało świerk sprzed domu(a miał 50 lat).
Stajnia na szczęście ma mocny dach i jest osłonieta od wiatru hangarami, w których jest dojrzewalnia bananów - ale na zewnątrz mamy trociny przykryte folią...jak zwieje folie(niby jest przygnieciona, ale wiar może poprzesuwać te przedmioty), to zwieje i ściółke :?
Dobrze, że jakby co jest słoma.
Uff.

Przynajmniej burza ucichła.

A chciałysmy jutro pojechał w górki , ale jak tak bedzie wiało, to może nawet zdmuchac nas z koniem :lol:
Wróciłam 8)
Chciałabym napisać coś twórczego, ale nie mam weny do pisania.
Nic mi się nie chce. Wczoraj wiatr strasznie hulał, ale my byliśmy taaacy odważni! :lol: A teraz sypie śnieg.

Ale ja twórcza jestem.

PS. W sumie to nie mam wyrzutów sumienia, w końcu to dział do pleplania :lol:
U mnie wysiadł prąd ok 11 wieczorem wczoraj.
Całe rano sypał śnieg, ale teraz się topi - chyba dziś zrezygnuję z jazdy, tylko odwiedzę konika - nie chce mi się tonąć w błocie znowu. A miałam nadzieje, że poskaczemy coś więcej :evil:
U mnie nie ma sniegu, ani deszczu.
Ale nadal wieje , jest zimno.
Konie maja wolne, bo Kuba niedomaga , jest po zatrzykach , a ja muszę sprzatac wybieg - drugi dzień :roll:

Te chodzące fabryki nawozów naturalnych :twisted:
A jakie miał zastrzyki?

u nas jest błoto że hej, ale co zrobić..
Może jutro pojade na spacer, pole na górce powinno byc w miarę suche.
Ha, ha, a u nas pada deszcz, pada śnieg, a błota nie ma!
U nas wiało aż do rana. Co jakiś czas wyjeżdżały wozy strażackie z interwencją. A przed południem zaczęło "zamiatać " deszczem ze śniegiem.Okropieństwo.Brrrr.
U mnie w weekend wiatr do 130 km/h :-(
konie "przeszczęśliwe" - próbowałam jakiejkolwiek pracy z ziemi - niestety były ogromne problemy z koncentracją, wszak wszystko fruwało i było straaszne - trzeba było się za mnie schować Undecided


Rozmowę o tym, co właściciel konia powinien potrafić zrobić przy nim sam przeniosłam do osobnego wątku - TU. Teolinek
Stron: 1 2 3 4 5