Film wzruszający, jak dla mnie nie razi przesadą, takie rzeczy na codzien widzi sie w stajniach czy zdarzają sie na zawodach...niestety
Przecież ona od zawsze tak trenuje.
A ja ostatnio znalazłam ładnego "fotobloga"
mianowicie (prawie) codzienne fotorelacje z treningów koni Godolphin. Chyba trochę nietypowo jak na skrajnych naturalsów, wraca mi czasem sentyment do wyścigów - a tutaj przede wszystkim zdjęcia są bardzo ładne:
-->
Today at Godolphin
Bardzo ciekawe. Zwracam uwagę, że oprócz strony estetycznej (jednolity kolor), mamy tam również niezwykłą dbałość o bezpieczeństwo - kaski to wiadomo, ale do tego dochodzą kamizelki.
Oglądałam to wczoraj i przyznam, że byłam niemal pewna, że koń nie wstanie po tym upadku...( gdzieś w podświadomości "zamajaczył" mi wypadek Carlona) a tu taka niespodzianka, nie dośc, że wstał to jeszcze skoczył