06-03-2013, 09:05 AM
minęły juz 4 miesiące odkąd Pat-yczek jest u mnie
pomału strachy przestają być straszne- jedynie niektóre kałuże jeszcze groźnie straszą
miesiąc temu się ważyliśmy i mamy całe 365kg... dla mnie jeszcze za mało..i dalej mu sporo brakuje jeszcze..
jesteśmy po odrobaczeniu i zmianie diety i bardzo wolno widać efekty zanikania żeber..
treningi ograniczone do spacerów w terenie x1 w tyg. 1x trening na placu, plus przebieżki luzem i zabawy ziemne..
mam chwile zwątpień i chwile radości... momenty zawahania czy dobrze czy źle... i ogrom znaków zapytania w głowie
taki chudy z frontu
miesiąc temu
z soboty lonża: https://www.youtube.com/watch?v=ohX20KGQSgY (moich odgłosów proszę nie komentować film kręcony był komórką jedną ręką, trzymanie lonży, bata i telefonu jednocześnie obserwując konia to jakaś abstrakcja )
i tu mam pytanie co do filmiku- marnej jakości ale coś niecoś widać może,
wydaje mi się- oczywiście oprócz podciągania szyi w górę(ma już chwile w rozluźnieniu że opuszcza ją niżej-lepiej nam to wychodzi z siodła) że wciąż jest ta sztywność w grzbiecie a głównie w odc krzyżowym... tylne nogi na początku jazdy i pracy mają mniejszy zakres podciągania pod kłode... i ogółem nisko odrywane od ziemi są.. w terenie zdarza mu się czasem szurnąć kopytem po podłożu..
wiem że wiele robią niedociągnięcia budowy itd.. ale ten grzbiet.. wciąż nie jest dość elastyczny, może ten typ tak ma poprostu??
pomału strachy przestają być straszne- jedynie niektóre kałuże jeszcze groźnie straszą
miesiąc temu się ważyliśmy i mamy całe 365kg... dla mnie jeszcze za mało..i dalej mu sporo brakuje jeszcze..
jesteśmy po odrobaczeniu i zmianie diety i bardzo wolno widać efekty zanikania żeber..
treningi ograniczone do spacerów w terenie x1 w tyg. 1x trening na placu, plus przebieżki luzem i zabawy ziemne..
mam chwile zwątpień i chwile radości... momenty zawahania czy dobrze czy źle... i ogrom znaków zapytania w głowie
taki chudy z frontu
miesiąc temu
z soboty lonża: https://www.youtube.com/watch?v=ohX20KGQSgY (moich odgłosów proszę nie komentować film kręcony był komórką jedną ręką, trzymanie lonży, bata i telefonu jednocześnie obserwując konia to jakaś abstrakcja )
i tu mam pytanie co do filmiku- marnej jakości ale coś niecoś widać może,
wydaje mi się- oczywiście oprócz podciągania szyi w górę(ma już chwile w rozluźnieniu że opuszcza ją niżej-lepiej nam to wychodzi z siodła) że wciąż jest ta sztywność w grzbiecie a głównie w odc krzyżowym... tylne nogi na początku jazdy i pracy mają mniejszy zakres podciągania pod kłode... i ogółem nisko odrywane od ziemi są.. w terenie zdarza mu się czasem szurnąć kopytem po podłożu..
wiem że wiele robią niedociągnięcia budowy itd.. ale ten grzbiet.. wciąż nie jest dość elastyczny, może ten typ tak ma poprostu??