Hipologia

Pełna wersja: Same wodze i wędzidło zamiast ogłowia ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Czy istnieje taki rodzaj ogłowia w którym wykorzystuje się same wodze i wędzidło w pysku konia bez pasków policzkowych i całej reszty reszty ?
Ponieżej filmik na którym dziewczyna jedzie w taki sposob na koniu zawody, czy to powszechne czy raczej inwencja własna ? bo musze powiedzieć że pierwszy raz spotykam się z czymś takim.
http://www.youtube.com/watch?v=ysBQ23DmL0U
Ostatnio widziałam takie coś na allegro i..dziwiłam się :mrgreen:
To jest wędzidło bezogłowiowe, sama pytałam już o nie niedawno w temacie "Wędzidła (+ ogłowia bez wędzideł)". Ma ono ponoć łagodne działanie.
Ciekawi mnie jak ono utrzymuje się w pysku konia ?
Hmm... Zwykła skórzana "obroża" zapięta na dolnej szczęce.
Mnie bardziej fascynuje cena - 150 zł! Confusedhock:
Chyba, że zawarta jest tu opłata od patentu. :wink:

A szczerze chciałbym się dowiedzieć jak to w praktyce się spisuje i, przede wszystkim, jak działa na delikatny koński pysk.
Patent wymyślili Indianie. Teraz to wraca na fali "odkrywania" jeździectwa za pośrednictwem "Braci zza Oceanu".
Bartosz Marchwica napisał(a):Hmm... Zwykła skórzana "obroża" zapięta na dolnej szczęce.
Mnie bardziej fascynuje cena - 150 zł! Confusedhock:
Chyba, że zawarta jest tu opłata od patentu. :wink:

A szczerze chciałbym się dowiedzieć jak to w praktyce się spisuje i, przede wszystkim, jak działa na delikatny koński pysk.

No właśnie mnie nie tyle ciekawi jak to sie w pysku konia utrzymyje, ile jak to oddziałuje na pysk konia, jak współgra, wiadomo że dobór wędzisła ogłowia i tego typu rzeczy to bardzo ważna rzecz aby koń czuł się dobrze i aby wszystko dobrze współgrało i nie przeszkadzało ciekawe jak to się ma do tego patentu.
Mam taki wynalazek. Kupione używane, dużo taniejWink
Trzyma się... U nas słabo niestety, używałam go z ogłowiem. Ale to może i "wina" budowy pyska konia. A działanie- moim zdaniem super- chociaż nie każdemu koniowi będzie pasować nacisk na cały język, bez "luzu" jaki zostawiają łamane wędzidła.
jasmina napisał(a):Mam taki wynalazek. Kupione używane, dużo taniejWink
Trzyma się... U nas słabo niestety, używałam go z ogłowiem. Ale to może i "wina" budowy pyska konia. A działanie- moim zdaniem super- chociaż nie każdemu koniowi będzie pasować nacisk na cały język, bez "luzu" jaki zostawiają łamane wędzidła.


A może to dobry patent na konie które przekładają język nad wędzidło ? myślicie że może pomóc ?
Myślę, że nie koniecznie.
Ale nie wiem na 100% bo nie jeździłam na takim
Natomiast koń najczęściej wykłada język nad wędzidło bo ma ten język wrażliwy i wędzidło go uraża. Ja takim koniom wkładam albo pojedynczo łamane "anatomiczne" a więc mocno wygiete (tak by było jak najwięcej miejsca na język) Jeśli to nie działa to próbuję proste z wysokim portem.
nie wiem czy pomoże, ono dość mocno działa na język więc- dla niektórych koni może być nieprzyjemne, mimo swojej łagodności. I na moje- może wręcz prowokować do przekładania języka koni, które działania na język nie lubią. Ale- to tylko domysły.