12-19-2007, 06:38 PM
Ten post to prawie kopia mojego wpisu z innego forum, nie mam dziś siły pisać drugiego, nowego. A myślę sobie, że zagadnienie ciekawe, szczególnie dla "krzywulasów" ;-) i ich instruktorów, trenerów i przede wszystkim koni.
Więc przepraszam za dubel a zachęcam do refleksji.
Znów się sypłam więc znów wylądowałam na leżance u kręgarza zeby to pozbierał do kupy i złożył w całość.
Nowy lekarz, nowe sposoby badania, jedna bardzo ciekawa: ważenie stron ciała.
U osoby prostej, bez skrzywień kręgosłupa, ciężar ciała jest mniej więcej równomiernie rozłożony na obie nogi, natomiast u mnie, ważacej max 50 kg, róznica obciązenia wynosi aż 10(dziesięć ) kilogramów.
Mnie to zszokowało, na jednej nodze opiera się 20, na drugiej 30 kilo, ta dysproporcja jest oczywiście przenoszona na obciążenie stron konia i strzemion. Teraz wiem dlaczego jedno strzemię zawsze wydaje mi się krótsze. (oraz dlaczego łatwiej mi konie chodzą: kłusują, galopują, skręcają na lewą stronę, choć jestem typowo prawostronna i to prawą stronę mam silniejszą )
Wiedziałam, że skrzywienie kręgosłupa to problem, ale nie zdawałam sobie sprawy jaki to duży problem kiedy chcemy równo oddziaływac na konia, jechac po prostu prosto.
Nawet nie chcę myśleć , jak taka dysproporcja jeźdzca moze oddziaływać na młodego, jeżdzonego (i "prostowanego") przez niego konia - najwyraźniej do Paalmanowego" głupi trener ma głupie konie", należałoby dołożyć: " a krzywy jeździec ma krzywe konie"
Ludzie , leczcie swoje kręgosłupy, pomiożecie i sobie i Waszym trenerom i Waszym koniom.
Więc przepraszam za dubel a zachęcam do refleksji.
Znów się sypłam więc znów wylądowałam na leżance u kręgarza zeby to pozbierał do kupy i złożył w całość.
Nowy lekarz, nowe sposoby badania, jedna bardzo ciekawa: ważenie stron ciała.
U osoby prostej, bez skrzywień kręgosłupa, ciężar ciała jest mniej więcej równomiernie rozłożony na obie nogi, natomiast u mnie, ważacej max 50 kg, róznica obciązenia wynosi aż 10(dziesięć ) kilogramów.
Mnie to zszokowało, na jednej nodze opiera się 20, na drugiej 30 kilo, ta dysproporcja jest oczywiście przenoszona na obciążenie stron konia i strzemion. Teraz wiem dlaczego jedno strzemię zawsze wydaje mi się krótsze. (oraz dlaczego łatwiej mi konie chodzą: kłusują, galopują, skręcają na lewą stronę, choć jestem typowo prawostronna i to prawą stronę mam silniejszą )
Wiedziałam, że skrzywienie kręgosłupa to problem, ale nie zdawałam sobie sprawy jaki to duży problem kiedy chcemy równo oddziaływac na konia, jechac po prostu prosto.
Nawet nie chcę myśleć , jak taka dysproporcja jeźdzca moze oddziaływać na młodego, jeżdzonego (i "prostowanego") przez niego konia - najwyraźniej do Paalmanowego" głupi trener ma głupie konie", należałoby dołożyć: " a krzywy jeździec ma krzywe konie"
Ludzie , leczcie swoje kręgosłupy, pomiożecie i sobie i Waszym trenerom i Waszym koniom.