01-14-2012, 05:15 PM
Jak już jesteśmy przy wypadkowości to czemu twoja rekreacja jeździ bez kasku (ostatnie zdjęcie)? i bez właściwych butów?
Ja uważam buty za jeden z najważniejszych warunków bezpieczeństwa. Nie musza to być buty jeździeckie ale proszę ludzi o buty na twardej podeszwie i z jakims tam obcasikiem-tak zeby uniemożliwić "przeskoczenie" buta przez strzemię i uwięźnięcie stopy.
Co do sprawności fizycznej-na jednej lub kilku lekcjach nawet osoba o najlepszych chęciach swojej sprawności nie jest w stanie poprawić. To jest proces który trwa! Musi minąć ileś tam czasu zanim taka osoba uzyska jakąś tam sprawność, jeśli będzie nad sobą pracować.
Ja NIGDY nie wywaliłam nikogo ze względu na zbyt małą sprawność fizyczną-po prostu staram się dopasowywac poziom jazdy indywidualnie i tak dobierac ćwiczenia by były dla uczniów "do wykonania)
Twoje podejście "są bryczki" razi mnie szczerze mówiąc!
To mam wywalić każdą osobę, która przyjdzie i nie umie zrobić skłonu przepraszam???
Test ze sprawności fizycznej, zanim wsiądą na konia???
Nie, ja uważam, że każdy może się "pobujać" na koniu rekreacyjnie, spokojnie i bezpiecznie.
A jesli chodzi o wywalanie osób mniej sprawnych to musiałbym chyba zaczać od siebie! (jestem po kilku powaznych kontuzjach!) i swojego faceta! (dyskopatia!) A może powinnam prowadzić tereny jadąc obok samochodem???
Ja nie mam na myśli ludzi powaznie chorych, mam na myśli osobę na dzień dzisiejszy przeciętną czyli patrząc moją miarą-nie sprawną :lol:
Co do zdjęcia Filisa-nie było moim celem dyskutowanie w tym wątku na temat jego metody. Chciałam pokazać, że nie ma "jedynie słusznego" dosiadu, tak jak nie ma "jedynie słusznego" systemu jazdy!
I nie tędy droga by cokolwiek równać ani w górę ani w dół!
A więc nie równajmy ani sprawności fizycznej uczniów, bo przy odpowiedniej wiedzy można poprowadzić jazdę bezpiecznie również z osobą mniej sprawną, tylko co innego z tym człowiekiem trzeba robić.
Jeśli przychodzi do mnie człowiek po urazie np to mam go wyrzucić-idź do hipoterapeuty???
Przeciez to nierealne, przynajmniej tu gdzie mieszkam, nikt nie weźmie na hipoterapię osoby dorosłej np po złamaniu nogi i ja nie widzę realnych przeciwwskazań, by ktoś taki jeździł u mnie!
Ja uważam buty za jeden z najważniejszych warunków bezpieczeństwa. Nie musza to być buty jeździeckie ale proszę ludzi o buty na twardej podeszwie i z jakims tam obcasikiem-tak zeby uniemożliwić "przeskoczenie" buta przez strzemię i uwięźnięcie stopy.
Co do sprawności fizycznej-na jednej lub kilku lekcjach nawet osoba o najlepszych chęciach swojej sprawności nie jest w stanie poprawić. To jest proces który trwa! Musi minąć ileś tam czasu zanim taka osoba uzyska jakąś tam sprawność, jeśli będzie nad sobą pracować.
Ja NIGDY nie wywaliłam nikogo ze względu na zbyt małą sprawność fizyczną-po prostu staram się dopasowywac poziom jazdy indywidualnie i tak dobierac ćwiczenia by były dla uczniów "do wykonania)
Twoje podejście "są bryczki" razi mnie szczerze mówiąc!
To mam wywalić każdą osobę, która przyjdzie i nie umie zrobić skłonu przepraszam???
Test ze sprawności fizycznej, zanim wsiądą na konia???
Nie, ja uważam, że każdy może się "pobujać" na koniu rekreacyjnie, spokojnie i bezpiecznie.
A jesli chodzi o wywalanie osób mniej sprawnych to musiałbym chyba zaczać od siebie! (jestem po kilku powaznych kontuzjach!) i swojego faceta! (dyskopatia!) A może powinnam prowadzić tereny jadąc obok samochodem???
Ja nie mam na myśli ludzi powaznie chorych, mam na myśli osobę na dzień dzisiejszy przeciętną czyli patrząc moją miarą-nie sprawną :lol:
Co do zdjęcia Filisa-nie było moim celem dyskutowanie w tym wątku na temat jego metody. Chciałam pokazać, że nie ma "jedynie słusznego" dosiadu, tak jak nie ma "jedynie słusznego" systemu jazdy!
I nie tędy droga by cokolwiek równać ani w górę ani w dół!
A więc nie równajmy ani sprawności fizycznej uczniów, bo przy odpowiedniej wiedzy można poprowadzić jazdę bezpiecznie również z osobą mniej sprawną, tylko co innego z tym człowiekiem trzeba robić.
Jeśli przychodzi do mnie człowiek po urazie np to mam go wyrzucić-idź do hipoterapeuty???
Przeciez to nierealne, przynajmniej tu gdzie mieszkam, nikt nie weźmie na hipoterapię osoby dorosłej np po złamaniu nogi i ja nie widzę realnych przeciwwskazań, by ktoś taki jeździł u mnie!